labka1 Dzięki

Co do Cliwi, to ja praktycznie w ogóle się nią nie zajmuję, czasem podlewam, a ona sama rośnie jak chce
doromichu Cieszę się że Ci się podoba
Filigranowa27 Wyobraź Sobie, że że zdziwieniem zauważyłam że prawie wszystkie mają nowe pędy bądź odbicia z pąków śpiących
elcia1974 Dzięki za słowa uznania

a koszyczki nie były trudne do zrobienia.
mmaryla Marylko pewnie że jestem szczęśliwa że Bella zakwitła, tym bardziej że ta pospolita Carnosa nie chce u mnie kwitnąć,
ale w końcu i dla niej znajdę miejsce w domu. Moją Bellę mam jakoś od kwietnia, dwie gałązki ukorzeniły się, rozrosły i już kwitną.
mniodkowa Dzięki za uznanie

a, Cliwi właśnie nic nie robiłam wiosną wystawiłam na dwór, często zapominałam podlać,
jak zaczął padać śnieg to zabrałam do domu, to wszystko
Arkadius121 Dzięki
Jak zrobiło się zimno, poznosiłam kwiatki do domu, i zrobił się problem gdzie je poustawiać.
Najlepszym wyjściem okazał się nowy kwietnik, więc dostałam go z okazji imienin od Taty.
Teraz stoją różne , ale od wiosny będą tu tylko Storczyki i Skrętniki
A to nowy nabytek od Joasi,
Hobbit
Aichryson variegata też od Joasi
I ze starszym bratem
Hoja Bella ma więcej pączków większych i mniejszych, mam nadzieje że jeszcze zobaczymy jej kwiatki
Bluszcz, po ataku przędziorków, wyłysiał, zmarniał, ale przez lato na dworze pięknie się zagęścił i podrósł.
Drugi podobnej wielkości został jeszcze na dworze.
To coś? Dracena jakaś chyba, właśnie puściła małe korzenie.
A to niespodzianka, zupełnie nie wiem co mam z nią zrobić?
Kupiłam na targu
Lilium Candidum, co prawda miało zieloną łodyżkę, wsadziłam do ziemi, a ona zamiast iść spać bo zima, ma teraz .. .. pączki
Na razie wzięłam ją do domu i myślę co z tym fantem zrobić?
