Orzech włoski - uprawa Cz.1

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Cinek78gr, kopczyk spełnia dwie funkcje - w razie bezśnieżnej zimy chroni korzenie przed przemarznięciem (jeśli jest odpowiednio szeroki) i chroni szyję korzeniową i miejsce szczepienia.
Ile orzechów może być w piątym roku po posadzeniu, to się dowiem za rok. Na razie wiem ile było w czwartym - od kilku sztuk, do 0,6 kg. Plon w tak młodym wieku zależy od odmiany, wielkości sadzonki podczas sadzenia i pielęgnacji po posadzeniu. O nawożeniu będę za jakiś czas pisać dokładniej.
Rewi, samosiejki nie są szczepione, więc nie maja tego wrażliwego na mróz miejsca. Dlatego na początku mogą być odporniejsze na mróz (nie wszystkie) od szczepionych orzechów.

Pozdrawiam, kozula
cinek78gr
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 8 lis 2012, o 19:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Dziękuję kozula.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski

Post »

Gieniu, teraz w tym cyrku prawie już nie ma małp (czytaj roślin). Szkoda, że nie widziałaś wcześniej.

Sporo osób dostało bzika na punkcie ,,Jacków'', czemu się wcale nie dziwię, jeśli mają być spożywane na mokro (po wysuszeniu nie każdy jest takim rarytasem). Niektóre są rzeczywiście nie lada przysmakiem.
Co do U 08, to na razie nie mam jak go opisać. Drzewo mateczne zostało wyrąbane zaraz po pobraniu zrazów, a dziś pewnie już tam mieszkają ludzie. Był to bardzo plenny orzech, o dużej łatwości łuskania i dobrym smaku. Orzechy około 10 gram wagi, co może się zmienić po szczepieniu, ale nie musi. Na razie w sadzie rośnie dopiero 2 lata, więc jeszcze niewiele widać. Niektóre orzechy po szczepieniu poprawiają parametry w stosunku do drzew matecznych, ale większość pozostaje taka sama.

Pozdrawiam, kozula
romekp
200p
200p
Posty: 244
Od: 22 lis 2009, o 07:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Orzech włoski

Post »

Witaj Kozulo,jak dlugo orzech włoski zachowuje zdolność do kiełkowania?
W ub. roku nasz znajomy Holender przywiózł z podroż z Francji reklamówkę orzechów włoskich, dużych z cienką skorupką, czy jest sens je wysiewać? Jak to się robi? Czy to ma sens?
Pozdrawiam. romekp
Gelo001
50p
50p
Posty: 63
Od: 30 paź 2012, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom - mazowieckie

Re: Orzech włoski

Post »

Romek szanse że posadzone orzechy będą takie jak posiadane z drzewamatczynego jest równa wygraniu w lotka ale zawsze próbować można pozdrawiam zbzikowanych orzeszkowcow :tan
Gelo001
50p
50p
Posty: 63
Od: 30 paź 2012, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom - mazowieckie

Re: Orzech włoski

Post »

Tylko na orzechy będzie musiał długo czekać czasami nawet 20 lat sądząc szczepionego orzechy często już są po 4 latach i masz pewność ich jakości pozdrawiam
Awatar użytkownika
Ogrodnik88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 17 cze 2010, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Orzech włoski

Post »

20 lat? ;:oj

Gdzieś czytałem że max 10.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski

Post »

Romekp, dwuletnie orzechy jeszcze kiełkują, ale potrzebują półrocznej stratyfikacji. Wystarczy teraz zagrzebać w piasku i zostawić do wiosny. Co do mrozoodporności, to następna zima zweryfikuje. Mam już za sobą krzyżowanie, wysiew nasion i zimowanie siewek francuskiej odmiany Franquette, która sama jest dość odporna na mróz. Jednak w siewkach wychodzą geny południowca. Jedna z 4 rocznych siewek ostatniej zimy wymarzła, pomimo okrycia kilkunastoma warstwami włókniny. Pod przykryciem było kilkaset sadzonek orzechów i nic więcej nie wymarzło.
Oczywiście wysiać można (zeszłoroczne i tak pewnie już zjełczałe i nie do zjedzenia), jeśli potem będzie gdzie posadzić. Na efekty trzeba czekać długo, więc oprócz siewek warto mieć coś szczepionego.
Jeśli orzechy pochodzą z dużego sadu z szczepionych drzew, to szansa na uzyskanie czegoś wartościowego jest.

Ogrodnik88, z tym nigdy nie wiadomo. Trafiają się też orzechy nie owocujące wcale, trafiają się owocujące trzylatki. Większość siewek mieści się w granicach 7-12 lat, ale sensowny plon jest zwykle około 20 roku. Przy szczepionych większy plon zaczyna się od szóstego roku.

Pozdrawiam, kozula
Gelo001
50p
50p
Posty: 63
Od: 30 paź 2012, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom - mazowieckie

Re: Orzech włoski

Post »

Czekałem na odpowiedź naszej specialistkí, na szczęście nie namieszalem ;:209
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski

Post »

Zima za płotem, nie ma na co się oglądać. W tym roku najbardziej w potrzebie okazały się orzechy sadzone... dwa lata wcześniej, przynajmniej te w moim rejonie. Starsze już się tak zimy nie boją, roczne po jednej zimie też mają się nie najgorzej. Nowo posadzone zaliczają dopiero incydenty zimowe.

Pozdrawiam, kozula
Gelo001
50p
50p
Posty: 63
Od: 30 paź 2012, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom - mazowieckie

Re: Orzech włoski

Post »

W takim razie jutro biorę się za ocieplanie mam nadzieję że nie za późno ;:174
Gelo001
50p
50p
Posty: 63
Od: 30 paź 2012, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Radom - mazowieckie

Re: Orzech włoski

Post »

Dzisiaj okryłem drzewka agrowłokniną :) oczywiście miesiąc wcześniej zrobiłem kopczyki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
romekp
200p
200p
Posty: 244
Od: 22 lis 2009, o 07:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Orzech włoski

Post »

Spokojnie to nie Syberia :-)
gdyby wszystkie drzewa miały wymarzać po pierwszej nocy z temp. -10 C to byśmy w ogóle sadów nie mieli, w tym tych orzechowych. Ale przedobrzyć, z niewłaściwie wykonanym ocieplaniem można!
Pozdrawiam. romekp
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2189
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech włoski

Post »

Akurat w tym temacie sprawa jest bardziej złożona, niż by się na pierwszy rzut oka wydawało. Właśnie przygotowuję szczegółowy materiał na ten temat na swoją stronę. Mam do analizy setki zdjęć, które obrazują jak to wygląda. Na zdjęciu poniżej siewki orzechów włoskich pozostawione bez formowania. Zanim urosły do aktualnej wielkości przemarzły do ziemi 2 -3 krotnie. Dopiero starsze nabyły odporności na mróz i teraz już nie przemarzają. Właściciel tych drzew formowania nie uniknie, ale teraz orzechy mu za to odpowiednio odpłacą, bo cięcie jest już mocno spóźnione.

Obrazek

Lepiej zapobiegać przemarzaniu orzechów w pierwszych latach po posadzeniu, bo najzwyczajniej szkoda czasu.

Pozdrawiam, kozula
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech włoski - uprawa

Post »

Stosować te nawozy których akurat gleba lub drzewo wymaga. Nie ma lepszej odpowiedzi. Zależy od warunków. ;:108

Tak się nawozi jak pod inne drzewa owocowe, z grubsza mówiąc. A dokładniej - zależy od gleby. Zbadasz glebę - będziesz wiedział dokładnie jakie nawozy wskazane. A nawet dowiesz się czy nawożenie w ogóle jest wskazane :wink:
Jak nic nie wiesz to możesz dać kompost, popiół. Albo nawóz wieloskładnikowy ogrodniczy, w stylu azofoska z mikroelementami. Taki "N+P+K po równo" Pod drzewa które już rosną, raz na kilka lat. Jak gleba słaba - dodatkowo wapnowanie.
Pod nową plantację glebę trzeba przygotować przed sadzeniem. Tak jak pod każdy sad, orzech też drzewo...

Orzechy może by się i opłaciły, ale w odpowiednim klimacie i na przyzwoitej glebie. Jak warunki będą złe, to i owocowanie do kitu. Nawożenie niewiele ma tu do rzeczy.

Jeśli chcesz plantację - najpierw zbadaj glebę. Jak już będzie wiadomo - zastanów się czy na tejże glebie jest sens sadzić orzechy. Zastanów się także czy w Twoim klimacie jest sens - bo nie piszesz nawet gdzie jesteś, co dopiero o warunkach...
Brutalnie mówiąc: plantacja da plon może za 10 lat. Wcześniej to tyle co na placek świąteczny. A jak przez te 10 lat raz przyjdzie ciężka zima i drzewa wymrozi, to masz 10 latek w plecy.

Szczegóły uprawy, także o nawożeniu:
Wstępnie - http://szczepionyorzech.pl/files/uprawa.docx (to od Kozuli :wink: )
Jak zaś chcesz plantację, na poważnie - http://www.agroswiat.pl/go/_info/print. ... b9d58c4735
:wit
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”