Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu, Golden Cover ma prześliczny kolor.
Jak sobie radzi u Ciebie?
Moja White Cover jest rewelacyjna.
Jak sobie radzi u Ciebie?
Moja White Cover jest rewelacyjna.
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wanda dzisiaj na imprezce.
Miłej zabawy kochana.

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Nie mam hosty June, ale Twoja wygląda tak pięknie, że szkoda jej dzielić.
Ja też lubię liściaki, nie umiem się przekonać do ogrodów, w których główne skrzypce odgrywają iglaki.
Ja też lubię liściaki, nie umiem się przekonać do ogrodów, w których główne skrzypce odgrywają iglaki.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Drodzy moi, odpowiem na pytania dotyczące moich lilaków Meyera. To są drzewka szczepione na pieńku. Mam je osiem lat, nie zwiększają wzrostu. Mają taką wysokość jak ja.
Po kwitnieniu ścinam kwiatostany i troszeczkę, ale naprawdę troszeczkę formuję koronę w kulę. Te drzewka nie mają dużo odrostów od ziemi. Czasem coś wyrośnie, więc od razu obetnę i mam spokój do końca sezonu. Na zdjęciu widać jeden lilaczek, zaraz obok z lewej strony rośnie drugi. To zdjęcie jest sprzed trzech lat. Wtedy rosły na dole lilie. Teraz są już posadzone różyczki rozmaite, a głównie, przy ścieżce różowa Fairy.



- E@K66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2402
- Od: 7 gru 2008, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie,Przemyśl
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Cześć Wandziu ,jak ci mija dzionek ,czy u ciebie jest też tak pięknie i slonecznie?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Ewuniu, było faktycznie pięknie i słonecznie, ale w ogrodzie to już właściwie tylko trawy zostały do pokazania, bo poza nimi to już szarzyzna i buro. Zresztą i tak mam tylko kilka kłosków, bo resztę wczęśniej połamał śnieg. Niepokoję się o róże, żeby nie było tak samo jak w zeszlym roku. Mają pączki, a to wcale dobrze nie wróży.












- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Też dzisiaj zwróciłam uwagę na różane pączki....szczególnie u tych świeźo posadzonych i zadołowanych.
Wandziu będzie dobrze....idą przymrozki od grudnia, nie może być tak jak rok temu....no nie może i już
Wandziu będzie dobrze....idą przymrozki od grudnia, nie może być tak jak rok temu....no nie może i już

Pozdrawiam
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu u mnie z wysokich traw, tylko spartina, ale po ostatnich śniegach zupełnie przyplaskana do ziemi.
Twoje trawy chociaż trochę się trzymają.
Masz piękne wejście do domu.
O róże także się martwię, gdyż za wcześnie okryłam, a ciągle jest ciepło .

Twoje trawy chociaż trochę się trzymają.
Masz piękne wejście do domu.

O róże także się martwię, gdyż za wcześnie okryłam, a ciągle jest ciepło .

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wejście do domu rzeczywiście piękne,jak cały ogród zresztą
I nie gadaj Wandziu,że nie masz co pokazać o tej porze!Tak skomponowałaś to wszystko,że pięknie jest zawsze
Na odrosty traw też bym się pisała
,jeżeli oczywiście będziesz wyrzucać
Lilaki na pniu cudne i masz rację,jak wcześniej napisałaś,tworzą drugi poziom.




Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Justynko, ja nawet mysleć nie chcę o tym, żeby w tym roku znowu powtórzyło się to, co w tamtym. Niestety, niektóre róże posadziłam we wrześniu, choć obiecywałam sobie, że bedę sadzić później. I o te najbardziej się martwię, bo wigorne strasznie się zrobiły.
A w różach, które posadziłam w skrzyni, spokojnie wyleguje się kotek z sąsiedztwa. Fajnie mu na tym ciepełku pod ścianą. Gdyby tak siedział i ogrzewal cały czas, to róże na pewno by nie zmarzły

Tajeczko, u mnie spartyna też niesamowicie rozplaskana leży. Nawet wycięłam trochę tych jej badyli i poukładałam na różach, żeby zrobić taki szkielet, jak śnieg spadnie. Nawet dobrze się do tego nadają.
Mireczko, coś tam zawsze człowiek jeszcze pokaże, ale tak naprawdę to smutno strasznie w tym ogrodzie. Tylko liście i liście. No i te okropne badyle wszędzie. Odrosty spartyny, kochana, mogę ci przysłać, ale musisz przypomnieć, bo ja na pewno zapomnę. Już teraz zapomniałam, komu obiecałam. Nie wiem, chyba ewiemaj?

A w różach, które posadziłam w skrzyni, spokojnie wyleguje się kotek z sąsiedztwa. Fajnie mu na tym ciepełku pod ścianą. Gdyby tak siedział i ogrzewal cały czas, to róże na pewno by nie zmarzły



Tajeczko, u mnie spartyna też niesamowicie rozplaskana leży. Nawet wycięłam trochę tych jej badyli i poukładałam na różach, żeby zrobić taki szkielet, jak śnieg spadnie. Nawet dobrze się do tego nadają.
Mireczko, coś tam zawsze człowiek jeszcze pokaże, ale tak naprawdę to smutno strasznie w tym ogrodzie. Tylko liście i liście. No i te okropne badyle wszędzie. Odrosty spartyny, kochana, mogę ci przysłać, ale musisz przypomnieć, bo ja na pewno zapomnę. Już teraz zapomniałam, komu obiecałam. Nie wiem, chyba ewiemaj?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu pomysłowo wykorzystałaś spartinę .
Kotek śliczny, z pewnością mu u Ciebie lepiej, jak u sąsiadów, jeśli masz nornice, to Trochę wystraszy.
Kotek śliczny, z pewnością mu u Ciebie lepiej, jak u sąsiadów, jeśli masz nornice, to Trochę wystraszy.

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
bardzo ładnie wyglądają te lilaki Meyera ,super tak przed wejściem- przyciągają wzrok 

- Rewi
- 1000p
- Posty: 3623
- Od: 17 lip 2012, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. Lubelskie
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Piękny kociak i śliczne trawy 

Zapraszam serdecznie służę pomocą, pozdrawiam Ewa! ;)
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
- maria.k55
- 1000p
- Posty: 1067
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Ależ dorodne, przepiękne sadzonki róż te w skrzyni /obok kotka/, one wygladają na kilkuletnie conajmniej. Fotki jesienne - bardzo słoneczne, zastanawiałam się czy zwiastują zimę - czy wiosnę??? 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu, czy jakoś będziesz zabezpieczała te róże w donicach?