Miłko, dzisiaj w Wawie przepiękny poranek - słońce na bezchmurnym niebie! To rzadki ostatnio widok... I ja też w pracy... a energia mnie roznosi... Chcę sadzić, przesadzać, ciąć, zamawiać, wąchać... ile jeszcze do tej wiosny pozostało? Zapraszam na filiżankę kawy
Aguś, ja też lubię ten zakątek, zwłaszcza gdy Vanille Fraise jest tak głęboko przebarwiona
Julek, Gosia, Jagódko - wczoraj się uśmiałam z Waszej pisaniny, bo sama jakiś czas temu prosiłam naszą
Danę o rękę ;-)) Zgodziła się, o ile pamiętam

Tak sobie myślę, że jest grupa kobiet, która dobrze się czuje w domu, a ja jestem stworzona do takiego stanu, w którym to nie muszę jeździć do fabryki, tylko sobie jestem i wszystko mam zrobione, pod kontrolą,
w domu i zagrodzie... a że gotować przy okazji lubię, no cóż

W sezonie zapraszam na coś na ząb ;-)) D. cieszący się z kanapki zrobionej przez
Julkę, jak sadysta ze scyzoryka rozwalił mnie wczoraj na łopatki i poszłam spać z uśmiechem na ustach
Jagódko,
Jula dobrze radzi - a odpuść trochę!
Gosik, ja czym więcej mam na głowie, tym się lepiej organizuję ;-) (zaraz tu
PanM mnie wyprostuje ;-))
Evluk, piernik pachnie obłędnie - udał się cudnie... następnym razem dodam do niego trochę bakalii.
Jagódko, wiosną na pewno zamówię
Pashminę... z Twoich typów mogę w pełni polecić
Aspirin Rose oraz
Sebastiana Kneippa.
Majutek, cieszę się że idzie ku lepszemu i posadziłaś francuzeczki! Dobrego tygodnia!
Kasiu, biała trawka
Jackdaw's Cream sprawuje się świetnie... liczę na nią w przyszłym sezonie! Szarlotka z pianką - mniam
Ewa, to prawda - w kuchni łatwiej o porażkę, w ogrodzie wszystko uchodzi... Czy życzysz sobie jakieś patyki
Vanille F.?
Miłego tygodnia wszystkim!
