Izabelo ja też byłam w szoku , bo nie wiedziałam ,że one kwitną
Elciu nic dodać , nic ująć , ujęłaś to dokładnie

Doświadczyłam to na sobie i jednak nie mam skłonności , bo wyeksmitowałam ginurę do innego pomieszczenia

Czekam teraz w takim razie aż nasionka dojrzeją i będziemy eksperymentować
Hej sąsiadko

Dziękuję za przestrogi i na wszelki wypadek zrobię sobie szczepki .A z tą już trudno , jak padnie , to padnie.Ale poświęci się dla eksperymentu

No o tej porze roku roślinki do transportu powinny być odpowiednio przygotowane i opatulone .
W centrach ogrodniczych jest bardzo trudno trafić na hojki .Mi się to jeszcze nie udało.W powyższym poście jedna z dziewczyn pisała,że udało jej się kupić hoyę w LM , ale cena wydaje mi się zbyt duża.Zresztą w LM wszystkie rośliny są drogie, więc już nawet tam nie zaglądam.