
Gosia i róże
-
- 1000p
- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Gosia i róże
Witaj Gosiu
Dogoniłam Cię w nowym wątku ,czekam na prezentację kolejnych wspomnień ,pozdrawiam

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Witajcie
Miłka - tak, wiosną mam w planach drut kolczasty i kamery - ech życie.
Za chwilę wspomnień ciąg dalszy ale muszę jeszcze coś zrobić.
No dobrze - o Mary Rose - jej bliźniaczkach, siostrach i córkach porozmawiamy jeszcze bo to bardzo plenna róża Austinowi się trafiła.
Dziś trochę o jednej nowości w ogrodzie - Evelyn
Sadzonka kupiona u Petrovicza, miała pędy wielkości 5 cm, całkowicie ją zakopałam w ziemi i na szczęście wyrosła i zakwitła. Pierwsze zdjęcie pąka zrobiłam 06.06

Potem moim oczom ukazała się taka pięknotka:

Kwiat jest w delikatnym kolorze morelowym, o kształcie rozety z oczkiem w środku. Bardzo piękna i na pierwszy rzut oka delikatna róża. Widziałam już ją wcześniej w Warszawie i bardzo mi się spodobała. Postanowiłam ją kupić - ma bardzo silny zapach. Na dodatek kwiat jest całkowicie poukładany - prezentuje się wspaniale. W ciągu pierwszego roku urósł do wysokości 130 cm i wypuścił nowy pęd. Na szczęście pędy zrobiły się grube - wypuściła też kilka kwiatów i dostała bambus do podparcia.


Na szczęście Evelyn nie chorowała, ma piękne ciemnozielone licie, rozrosła się i jak dobrze sobie poradzi zimą to będzie z niej dużo radości.
Jest dzieckiem - Grahama Thomasa i innej austinki Tamora.
Miłka - tak, wiosną mam w planach drut kolczasty i kamery - ech życie.
Za chwilę wspomnień ciąg dalszy ale muszę jeszcze coś zrobić.
No dobrze - o Mary Rose - jej bliźniaczkach, siostrach i córkach porozmawiamy jeszcze bo to bardzo plenna róża Austinowi się trafiła.
Dziś trochę o jednej nowości w ogrodzie - Evelyn
Sadzonka kupiona u Petrovicza, miała pędy wielkości 5 cm, całkowicie ją zakopałam w ziemi i na szczęście wyrosła i zakwitła. Pierwsze zdjęcie pąka zrobiłam 06.06

Potem moim oczom ukazała się taka pięknotka:

Kwiat jest w delikatnym kolorze morelowym, o kształcie rozety z oczkiem w środku. Bardzo piękna i na pierwszy rzut oka delikatna róża. Widziałam już ją wcześniej w Warszawie i bardzo mi się spodobała. Postanowiłam ją kupić - ma bardzo silny zapach. Na dodatek kwiat jest całkowicie poukładany - prezentuje się wspaniale. W ciągu pierwszego roku urósł do wysokości 130 cm i wypuścił nowy pęd. Na szczęście pędy zrobiły się grube - wypuściła też kilka kwiatów i dostała bambus do podparcia.


Na szczęście Evelyn nie chorowała, ma piękne ciemnozielone licie, rozrosła się i jak dobrze sobie poradzi zimą to będzie z niej dużo radości.
Jest dzieckiem - Grahama Thomasa i innej austinki Tamora.
- agnesik12
- 200p
- Posty: 299
- Od: 31 sty 2008, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Gosia i róże
A ja wracając jeszcze do tematu Constance Spry. Czy znasz Gosiu jeszcze jakieś róże pnące kwitnące raz ale mrozoodporne?
Jakie Ty masz róże pnące? I jak je osłaniasz na zimę? Bo to chyba nie takie proste?
A czemu kamerki w ogrodzie? Złodzieje?
Jakie Ty masz róże pnące? I jak je osłaniasz na zimę? Bo to chyba nie takie proste?
A czemu kamerki w ogrodzie? Złodzieje?
Agnieszka
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Dlaczego kamerka? Pisałam już że sąsiedzi mi wrzucają śmieci do ogrodu - tył ogrodu mam za budynkiem gospodarczym i nie jest widoczny, niektórzy uważają że mogą robić co chcą.
Róż pnących mam kilka - zwykle traktuje je jak róże krzaczaste.
Moje róże pnące:
Uetersener Klosterrose, Elfe, Giardina, Mini Eden, White Eden Rose, Raubritter, Bobbie James, Constance Spry, Chianti, Spirit of Freedom, Aaenchen von Tharau, Marie Dermar, Mme Plantier, Charles Lawson, Gloire de Dijon, Louise Odier, Rose Marie Vieaud, Chloris, May Queen.
Polecam niezmiennie Louise Odier.
Róż pnących mam kilka - zwykle traktuje je jak róże krzaczaste.
Moje róże pnące:
Uetersener Klosterrose, Elfe, Giardina, Mini Eden, White Eden Rose, Raubritter, Bobbie James, Constance Spry, Chianti, Spirit of Freedom, Aaenchen von Tharau, Marie Dermar, Mme Plantier, Charles Lawson, Gloire de Dijon, Louise Odier, Rose Marie Vieaud, Chloris, May Queen.
Polecam niezmiennie Louise Odier.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Gosia i róże
Nie orientuję się, ale to pewnie kosztowne rozwiązanie - z kamerą. A może warto byłoby postawić płot, nie wiem czy macie go tam, to by bardzo utrudniało przerzucanie śmieci a i żadne obce psy, sarny by nie weszły.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Asiu - ależ płot jest - śmieci przez niego są przerzucane. Oczywiście - nawet przy kamerach można mieć do nas pretensje bo przecież będziemy podglądać.
Płot postawiliśmy z powodu saren, zajęcy i innych zwierząt których tu nie powinno być, a jednak się pojawiają. Wszelkie węże, jaszczurki, nawet jeże. Zimą na owoce ognika zlatują się bażanty z sąsiedniej działki. Z jednej strony mam już domy - z drugiej dziką przyrodę.
Płot postawiliśmy z powodu saren, zajęcy i innych zwierząt których tu nie powinno być, a jednak się pojawiają. Wszelkie węże, jaszczurki, nawet jeże. Zimą na owoce ognika zlatują się bażanty z sąsiedniej działki. Z jednej strony mam już domy - z drugiej dziką przyrodę.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Gosia i róże
Żeby tak przez płot przerzucać, to się w w głowie nie mieści
My mamy na kawałku ziemi taki dół pod lasem, dawno temu kopany był stąd piach na budowę. Od kilku lat lądują w nim śmieci w ogromnej ilości, było nawet łóżko...

Re: Gosia i róże
Gosiu współczuję takiego sąsiedztwa, to tak jakbym worek ze śmieciami postawiła pod drzwiami sąsiada.Rzeczywiście kamery to jest jakiś pomysł,tylko załóż je w widocznym miejscu.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Jeszcze jedna - Pegasus
Zakupiona razem z Evelyn z tego samego źródła bo u nas trudno było dostać tą róże.
Dlaczego Pegasus? Na dachu opery poznańskiej stoi skrzydlaty koń - Pegazem zwany.
Tak prawdę powiedziawszy spodobał mi się kwiat w kolorze pomarańczy - ulubiony kolor mojej mamy.
Na pewno kwiaty są duże, pomarańczowe w środku, zewnętrzne płatki są jaśniejsze - prawie białe. Kwiat jest lekko rozwichrzony, pachnący. Pędy są cienkie, liście ciemno zielone. W tym roku dorósł do 140 cm, niestety musiałam pędy podpierać bo miały kłopot z utrzymaniem kwiatu. Kwiat dobrze radzi sobie z deszczem, przekwitając lekko blednie. Utrzymuje się na pędzie ponad tydzień.
Ta róża też jest dzieckiem - Grahama Thomasa, a druga róża to Pascali.




Zakupiona razem z Evelyn z tego samego źródła bo u nas trudno było dostać tą róże.
Dlaczego Pegasus? Na dachu opery poznańskiej stoi skrzydlaty koń - Pegazem zwany.

Tak prawdę powiedziawszy spodobał mi się kwiat w kolorze pomarańczy - ulubiony kolor mojej mamy.
Na pewno kwiaty są duże, pomarańczowe w środku, zewnętrzne płatki są jaśniejsze - prawie białe. Kwiat jest lekko rozwichrzony, pachnący. Pędy są cienkie, liście ciemno zielone. W tym roku dorósł do 140 cm, niestety musiałam pędy podpierać bo miały kłopot z utrzymaniem kwiatu. Kwiat dobrze radzi sobie z deszczem, przekwitając lekko blednie. Utrzymuje się na pędzie ponad tydzień.
Ta róża też jest dzieckiem - Grahama Thomasa, a druga róża to Pascali.




- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Z nowości u mnie jest też Spirit of Freedom
Róża którą podejrzałam u AniDS, spodobał mi się sam kwiat - okrągły, bardzo pełny, zupełnie inny od wszystkich angielek Austina. Sadzonkę dostałam w prezencie - dzięki - z niemieckiej szkółki. Od samego początku róża doskonale rosła, wypuszczała ciągle nowe pędy. Teraz mam ją na wysokości około 150 cm - ma być pnąca. Pędy ma w miarę cienkie, kolce małe, drobne. Kwiat różowo-lawendowy - w takim odcieniu zimnym fioletu, ja nie wyczułam silnego zapachu. Róża ta będzie wymagać podparcia bo jednak kwiaty są ciężkie i łodygi mogą się położyć. Na szczęście u mnie miała tylko kilka plamek, co do rodziców:
róża nieoznaczona razy Abraham Darby.




Róża którą podejrzałam u AniDS, spodobał mi się sam kwiat - okrągły, bardzo pełny, zupełnie inny od wszystkich angielek Austina. Sadzonkę dostałam w prezencie - dzięki - z niemieckiej szkółki. Od samego początku róża doskonale rosła, wypuszczała ciągle nowe pędy. Teraz mam ją na wysokości około 150 cm - ma być pnąca. Pędy ma w miarę cienkie, kolce małe, drobne. Kwiat różowo-lawendowy - w takim odcieniu zimnym fioletu, ja nie wyczułam silnego zapachu. Róża ta będzie wymagać podparcia bo jednak kwiaty są ciężkie i łodygi mogą się położyć. Na szczęście u mnie miała tylko kilka plamek, co do rodziców:
róża nieoznaczona razy Abraham Darby.




- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Gosia i róże


Spirit of Freedom - śliczna, a dzięki Tobie zwróciłam na nią uwagę, żeby tylko nie podmarzła skoro ma być pnącą .

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Gosia i róże
Gosiu na Evelyn nie zwracałam do tej pory szczególnej uwagi,ale dzięki twojej opinii zaproszę ją do siebie 

-
- 100p
- Posty: 117
- Od: 6 wrz 2009, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska-Przeźmierowo
Re: Gosia i róże
Nowy wątek super - cieplutki, słoneczny, pełnia lata a za oknem już szara jesień - dobrze jest powspominać !
Piękne są te angielki - szkoda tylko , że mają takie ciężkie kwiatostany , w zasadzie to wszystkie wymagają podpórek co by ich urodę wyeksponować.
Nie rozumiem zupełnie śmieciarzy - przykre to Gosiu i serdecznie Ci współczuję takiego sąsiedztwa. Niestety dziś takie czasy ,że wrażliwość nie jest modna i dotyczy to każdej dziedziny życia niestety.
Piękne są te angielki - szkoda tylko , że mają takie ciężkie kwiatostany , w zasadzie to wszystkie wymagają podpórek co by ich urodę wyeksponować.
Nie rozumiem zupełnie śmieciarzy - przykre to Gosiu i serdecznie Ci współczuję takiego sąsiedztwa. Niestety dziś takie czasy ,że wrażliwość nie jest modna i dotyczy to każdej dziedziny życia niestety.
Gosia
- agnesik12
- 200p
- Posty: 299
- Od: 31 sty 2008, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Gosia i róże
Gosiu ależ mnie to zdziwiło że pnące traktujesz jako krzewy. Rozumiem że co wiosnę przycinasz je przy kopczykach. Ale czy one potem nie wypuszczają takich długich pędów. Wydawało mi się że bez podpórki u takich ani rusz...
A czy Spirit - bo rzeczywiście zupełnie inna jak większość angielek- zamierzasz mieć jako pnącą? I okrywać?
A czy Spirit - bo rzeczywiście zupełnie inna jak większość angielek- zamierzasz mieć jako pnącą? I okrywać?
Agnieszka
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Gosiu i tak bywa.
Agniesik - kiedyś pisałam o zabezpieczaniu pnących - najpierw wyzbierać liście, potem zrobić kopczyk z ziemi kompostowej. Potem gdy temperatura spadnie to zabezpieczyć kopczyk liśćmi lub gałązkami drzew iglastych. Na pergole założyć włókninę - ja zwykle robię to na bambus, by chronić pnące przed dużym mrozem i podmuchami zimna można kupić zieloną geowłókninę - ta nie przepuszcza wiatru ale też i wody więc za długo nie można jej trzymać. Można zamiast niej użyć też folii bombelkowej.
Agniesik - kiedyś pisałam o zabezpieczaniu pnących - najpierw wyzbierać liście, potem zrobić kopczyk z ziemi kompostowej. Potem gdy temperatura spadnie to zabezpieczyć kopczyk liśćmi lub gałązkami drzew iglastych. Na pergole założyć włókninę - ja zwykle robię to na bambus, by chronić pnące przed dużym mrozem i podmuchami zimna można kupić zieloną geowłókninę - ta nie przepuszcza wiatru ale też i wody więc za długo nie można jej trzymać. Można zamiast niej użyć też folii bombelkowej.