
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aguniu, cudownie, odwaliliście kawał tytanicznej roboty, a efekt jest nadzwyczajny. I te piękne rośliny, tak wspaniale dobrane, różnorodne. Podziwiam Wasz ogród z całego serca. Ale pewnie powtarzam to za każdym razem, kiedy tu wchodzę? 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Nie będę nic pisała na temat wspólnego siedzenia na tarasie, a już w ogóle na temat wspólnych prac ogrodowych.
Odwaliliście kawał porządnej roboty.
Ciekawe, czy mnie się uda w przyszłym roku zrealizowac wszystkie swoje plany, a mam ich sporo

Odwaliliście kawał porządnej roboty.
Ciekawe, czy mnie się uda w przyszłym roku zrealizowac wszystkie swoje plany, a mam ich sporo
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Uśmiałam się z tych twoich tańczących neuronów
Moje też tańczą. Tylko finanse mnie niestety hamują. Mimo, że wszystko się robi samemu, to jednak sadzonki, odpowiednie nawozy i inne materiały kosztują sporo niestety. Ja do każdego nowego sadzenia powinnam w zasadzie worek ziemi zakupić, bo u mnie sam piach. To też dodatkowy koszt.
Świetne podsumowanie minionego roku w ogrodzie. Widać, jaki był pracowity. Niesamowite, jak się człowiek zastanowi i pomyśli ile sie zrobiło. Pięknie wam się wszystko udało. A co z różami w tych skrzyniach? Zostawisz je tam na zimę?

Świetne podsumowanie minionego roku w ogrodzie. Widać, jaki był pracowity. Niesamowite, jak się człowiek zastanowi i pomyśli ile sie zrobiło. Pięknie wam się wszystko udało. A co z różami w tych skrzyniach? Zostawisz je tam na zimę?
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Izuś, moje połączenia neuronów buzują w sezonie do niemożliwości... PanM ciągle się śmieje, gdy zastygnę patrząc w pewien punkt w ogrodzie = dosłownie widać jak myślę
Dzięki za słowa uznania, cieszę się, że efekty naszej pracy Ci się podobają... Na przyszły rok planów jest równie dużo, więc będzie się działo... Róże ze skrzyń już wyekspediowałam do gruntu - po jednym sezonie ich korzenie bardzo się rozrosły, więc niedługo nie miałyby wystarczająco dużo miejsca. Na skrzynie mam inny pomysł - na froncie latem będą rosły kanny, a na tarasie trawy, żurawki, uzupełniane przez kaskadowe jednoroczne i wilczomlecz Diamond Frost. Miłego!
Gosiu, chcesz mi powiedzieć, że M. nie dotrzymuje Ci towarzystwa nawet na tarasie? Nie mam pomysłu jak go zachęcić do wspólnych prac w ogrodzie - pewnie jest zmęczony po pracy i chce odreagować w inny sposób... Za Twoje ogrodowe pomysły i ich realizację trzymam kciuki i wiem, że dasz radę. Wiosną wszyscy dostaniemy powera
Lineto, wielkie dzięki za uznanie - staraliśmy się nie próżnować, zwłaszcza ja ciągle coś kombinuję. Już mam nowe pomysły i żałuję, że tyle trzeba poczekać... ale, kiedyś trzeba odpocząć! Udanego weekendu!
Marysiu, bardzo bym chciała taki rodzinny biznes prowadzić, ale na razie to nierealne... może kiedyś tak się ułoży życie, że będzie można o tym pomyśleć... póki co, trzeba pracować dla innych. Spokojnego piątku!

Dzięki za słowa uznania, cieszę się, że efekty naszej pracy Ci się podobają... Na przyszły rok planów jest równie dużo, więc będzie się działo... Róże ze skrzyń już wyekspediowałam do gruntu - po jednym sezonie ich korzenie bardzo się rozrosły, więc niedługo nie miałyby wystarczająco dużo miejsca. Na skrzynie mam inny pomysł - na froncie latem będą rosły kanny, a na tarasie trawy, żurawki, uzupełniane przez kaskadowe jednoroczne i wilczomlecz Diamond Frost. Miłego!
Gosiu, chcesz mi powiedzieć, że M. nie dotrzymuje Ci towarzystwa nawet na tarasie? Nie mam pomysłu jak go zachęcić do wspólnych prac w ogrodzie - pewnie jest zmęczony po pracy i chce odreagować w inny sposób... Za Twoje ogrodowe pomysły i ich realizację trzymam kciuki i wiem, że dasz radę. Wiosną wszyscy dostaniemy powera

Lineto, wielkie dzięki za uznanie - staraliśmy się nie próżnować, zwłaszcza ja ciągle coś kombinuję. Już mam nowe pomysły i żałuję, że tyle trzeba poczekać... ale, kiedyś trzeba odpocząć! Udanego weekendu!
Marysiu, bardzo bym chciała taki rodzinny biznes prowadzić, ale na razie to nierealne... może kiedyś tak się ułoży życie, że będzie można o tym pomyśleć... póki co, trzeba pracować dla innych. Spokojnego piątku!
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Agnieszka, PanieM,
Byłam, cofnęłam się sporo, doczytałam kronikę, nie dziwię się nastrojom zmęczenia. Tylko w tym roku tyle zrobione...
Padam do nóg...ogromnie dużo zmian, a wydawało się, ze jest perfekcyjnie, a jednak działacie dalej i z takim skutkiem
Strefa paleniska, to moja ulubiona część ogrodu
Byłam, cofnęłam się sporo, doczytałam kronikę, nie dziwię się nastrojom zmęczenia. Tylko w tym roku tyle zrobione...
Padam do nóg...ogromnie dużo zmian, a wydawało się, ze jest perfekcyjnie, a jednak działacie dalej i z takim skutkiem



Strefa paleniska, to moja ulubiona część ogrodu

Pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aguniu - weekend za pasem, cieszysz się? Ja się po prostu nie mogę doczekać. Cały tydzień nie widziałam mojego ogrodu! M. mi wykopał doły na róże i zaprawił kompostem, w sobotę będę szaleć!
Miłego weekendu i całuski
Miłego weekendu i całuski

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Małgosiu, bardzo się cieszę z weekendu, który już stoi u drzwi ;-) Mam trochę planów ogrodowych na jutro i w końcu obejrzę ogród, bo od tygodnia - podobnie jak Ty - tylko zerkam na niego rano, wyjeżdżając z garażu... Super, że M. pomógł w kopaniu dołków... ja zaraz muszę zadzwonić do pana od kory - może podrzuci mi jutro worki do kopczykowania róż... chciałabym mieć już ten zabieg z głowy. Miłego!
Justyś, zmęczeni jesteśmy wszyscy, bo cięzko pracowaliśmy cały sezon w naszych ogrodach... przyznam, że z lubością od tych prac odpoczywam, co nie powstrzymuje mnie przed planowaniem ;-) U Ciebie na pewno powstaną nowe różane rabaty, do czego dopinguję i za co trzymam kciuki = masz świetną rękę do róż
Dzięki za serdeczne słowo!
Justyś, zmęczeni jesteśmy wszyscy, bo cięzko pracowaliśmy cały sezon w naszych ogrodach... przyznam, że z lubością od tych prac odpoczywam, co nie powstrzymuje mnie przed planowaniem ;-) U Ciebie na pewno powstaną nowe różane rabaty, do czego dopinguję i za co trzymam kciuki = masz świetną rękę do róż

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Agunia , niesamowicie dużo zrobiliście w tym sezonie , na prawdę oczy wyłażą
Jest pięknie...możecie zupełnie usatysfakcjonowani odpocząć do przyszłego sezonu...choc w Twój odpoczynek nie wierze ....no może chwilowy...a potem znowu cos sie zacznie pod czapka wykluwać

Jest pięknie...możecie zupełnie usatysfakcjonowani odpocząć do przyszłego sezonu...choc w Twój odpoczynek nie wierze ....no może chwilowy...a potem znowu cos sie zacznie pod czapka wykluwać

- kasia126126
- 1000p
- Posty: 1025
- Od: 8 cze 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aguniu i Panie M jestem pełna podziwu pod ogromem prac wykonanych przez was. Wszystko wygląda znakomicie
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego weekendu

Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego weekendu

- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Cześć Agu, bardzo lubię takie zdjęcia porównawcze
To niezwykłe, że obydwoje macie tyle werwy!
A powiedz mi czy masz jakieś fotki całkowicie sprzed Takiego wyglądu ogrodu? Patrząc na twoje brzozy, zaczęłam sobie wyobrażać jak między nimi była dzika łąka. Chyba nigdy nie pokazywałaś takiej metamorfozy od początku powstania ogrodu. Ja miałam takie zdjęcia z zakładania ogrodu i gdzieś je wcięło
Baardzo żałuję.
Fajna ta kaskada, już widzę jak będzie fajnie woda prze nią plumkać. Sami ją układaliście?
Miłego dzionka wam życzę

A powiedz mi czy masz jakieś fotki całkowicie sprzed Takiego wyglądu ogrodu? Patrząc na twoje brzozy, zaczęłam sobie wyobrażać jak między nimi była dzika łąka. Chyba nigdy nie pokazywałaś takiej metamorfozy od początku powstania ogrodu. Ja miałam takie zdjęcia z zakładania ogrodu i gdzieś je wcięło

Fajna ta kaskada, już widzę jak będzie fajnie woda prze nią plumkać. Sami ją układaliście?
Miłego dzionka wam życzę

- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aga - dla mmnie każda wizyta w Waszym ogrodzie, to oprócz niezaprzeczalnych miłych doznań estetycznych, niesamowity "kop" energii i motywacji. I za to dziękuję 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aguś wspaniałe przemiany zaszły w Waszym ogrodzie i fajnie się takie wspominki ogląda.
Ogrom pracy włożyliście okupiony bólem ale i dający szczęście z cudnych efektów i to się liczy chyba najbardziej. Ból minie po jakimś czasie a te śliczne zakątki pozostaną. Gratuluję Wam wspaniałej współpracy, nawet jak każde z Was współpracuje na innych falach.
Najgorzej jak taki ból wlezie wtedy kiedy nie powinien bo zaburza całą ciągłość.
Współczuję Danie bo i mnie wlazła heksa i patrzę na świat jak stara skrzywiona wiedźma.

Ogrom pracy włożyliście okupiony bólem ale i dający szczęście z cudnych efektów i to się liczy chyba najbardziej. Ból minie po jakimś czasie a te śliczne zakątki pozostaną. Gratuluję Wam wspaniałej współpracy, nawet jak każde z Was współpracuje na innych falach.



Najgorzej jak taki ból wlezie wtedy kiedy nie powinien bo zaburza całą ciągłość.

Współczuję Danie bo i mnie wlazła heksa i patrzę na świat jak stara skrzywiona wiedźma.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aguś, o rany jakoś w sezonie nie zdawałam sobie sprawy, że tyle pracy wykonaliście.
Dopiero oglądając fotorelację zdałam sobie sprawę, jak wiele się zmieniło. Panu M współczuję dyskopatii i rzeczywiście niech się oszczędza, mi wydawało się, że jestem nie do zdarcia i mam teraz zamontowane trzy gustowne implanty.

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Aga, pierwszy raz zawitałam do Twojego wątku i jestem zauroczona Twoim ogrodem.
Nie obejrzałam sobie jeszcze całego - będzie co robić w zimowe wieczory.
Również planuję mały zakątek brzozowy, ale nie myślałam, żeby dosadzić tam jeszcze jakieś krzaczki.
Muszę to jeszcze przemyśleć.
Nie obejrzałam sobie jeszcze całego - będzie co robić w zimowe wieczory.

Również planuję mały zakątek brzozowy, ale nie myślałam, żeby dosadzić tam jeszcze jakieś krzaczki.
Muszę to jeszcze przemyśleć.
Pozdrawiam serdecznie
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 12
Hej Aguś! Myślami pewnie jesteś już w domu, wreszcie mamy weekend
Ja dzisiaj odpoczywałam, a teraz jedziemy na koncert
Miłego

Ja dzisiaj odpoczywałam, a teraz jedziemy na koncert

Miłego
