Majeczko witaj.
Szczerze mówiąc to wcale tak dużo ich nie ma, bo ogród malutki a chciejstwa duże.
Nie liczyłam jeszcze ile ich jest, ale muszę to zrobić zimą.
Scented Memory jest piękna i ma duży kwiat.
Pięknie pachnie i jest zdrowa, przynajmniej na razie, bo jest u mnie pierwszy rok.
To typowa wielkokwiatówka i mam nadzieję, że się sprawdzi.
Co do ilości kwiatów, będę mogła powiedzieć w przyszłym roku, w tym nie miała ich wiele.
Lets Celebrate to też nowość, ale jestem nią zachwycona.
Kupiona wiosną z gołym korzeniem i rosnąca w donicy, kwitła obficie cały rok a i teraz ciągle tworzy nowe pączki.
Nie ma kolorów jak z fotek w necie, ale bardzo podobne chociaż dużo jaśniejsze.
No i jako jedna z niewielu wielokwiatowych całkiem mocno pachnie.
Cały czas ma kwiaty, chociaż tylko po kilka w klastrze.
Jesienią była cudna i sądzę, że powinna rosnąć w półcieniu, bo wtedy lepiej się wybarwi.
Jak z zimowaniem to się dopiero okaże, mam nadzieję, że ze skutkiem pozytywnym.
Róże z nasion ?.....czemu nie.
Lekcja poglądowa.
http://sproulroses.blogspot.com/