Grażynko wbrew szarości zaraz pokażę kolorowe chryzantemy z dnia dzisiejszego. I chyba nie są szurnięte jak zantedeskia Lokiego
Gajowa, dziękuję

Co prawda kwitną te same rośliny, które już pokazywałem ale warte są pokazania, jak wyglądają na dzień dzisiejszy, bo może to już ostatnie tak kolorowe zdjęcia w tym roku
Loki, dla asariny chyba warto wstrzymać się z wyrywaniem wilców
Kasiu, nie słyszałem, by wycinanie suchych pędów miało pomagać bylinom. Ale jak ktoś mi to racjonalnie wyjaśni - też zetnę. Rozumiem części chore np. z mączniakiem czy liście irysów ale rozwary akurat zdrowe i mają ładne nasienniki
Małgosiu, każdy robi tak jak mu pasuje i jak chce, by jego ogród wyglądał zimą. Ja osobiście nie lubię rabat takich zupełnie gołych więc zostawiam różne badyle, trawy, rozchodniki itp. Dziś podziwiałem puszyste nasienniki astrów. Są naprawdę super
Zapowiedziane wyżej chryzantemy; listopad jest bardzo udany w tym roku:
czerwona już z nazwą
z bordowej jaśnieje i robi się różowa
złocista coraz jaśniej świeci
przyniesiona z cmentarnego śmietnika; chcę dać jej szansę
jeszcze na tą czekam z nadzieją
