Witam o jak miło ze jesteście ja dzisiaj "gonię swój cień i dogonić nie mogę"..
usiłowałm dzisiaj troszkę pograbic liście , długo nie byłam źle mi to szło zimno zrobiło się a i w domu miałam co robić...
jak pech to pech rano nie mogałm odpalić kompa ...jak już było dobrze to raczył się zawiesić a potem
jak zwykle domowa robótka czekała której nigdy nie mogę zlekceważyć...
Róża miło mi ze jesteś oj i ja dawno nie byłam u Ciebie zaraz
Heleno oj tak do starych zdjęć ...mam kilka jeszcze których nie pokazywałm zreszta już poplątało mi się ale co tam można dać i dwa razy...
Zytko nie miałaś cyni ale za to masz pięknie teraz i masz inne cudne kwiatki...widziałam...
Ewo cynie w wrześniowym słoneczku pięknie wygląją dlatego nie wyobrażam sobie ogródka bez nich...
Dorotko oj tam, oj tam to były już resztki cyni zcięte po bardzo zimnej nocy...
Romciu one zaczynają kwitnąć po połwie sierpnia i tak do października kwitną...
Tajeczko bukiecik był troszke wcześniej to tylko zdjęcie zostało...
Maryś he ,he ja też w pudełkach siałam...oj jeszcze tylko 100dni do wiosny...
Elu tak trzeba flancować...
Aniu one początkowo są bardzo nijakie ale jak posadzic do gruntu to nabierają wigoru...