Moje parapety cz.II

[GrazynaW]

Bożenko strasznie się cieszę,że mogłam w czymś pomóc.
Pozdrawiam i Ciebie i Córcię.

[stasia109]

Witaj Grażynko
Dawno tutaj nie zaglądałam ale i u siebie prawie nie bywam. Brakuje mi czasu a i chorób w naszym domu coraz więcej,a co za tym idzie, i doba za krótka.
Masz rękę i serce do swoich orchidei. Są takie piękne a kolory, jak marzenie. Dla moich, mam aż trzy sztuki, to najlepiej jak o nich zapominam. Wówczas same, pomalutku dają sobie radę i rosną, odpoczywają, rosną. Ostatnio, jak miałam pieknie ukwiecony pęd, to przy myciu okna go...złamałam.
Pozdrawiam, na razie, pa-pa.

[Keetee]

Grazynko a gdzie Ty przepadłaś

[stasia109]

Halo, halo

[bodzia3012]

Grażynko żadnego nowego zdjęcia

[GrazynaW]

Jestem bardzo wzruszona odwiedzinami w moim wątku.
Z przyczyn osobistych nie miałam głowy do zaglądania tutaj.
Ale widzę, że przyjaciele mnie nie opuścili. Proszę jeszcze o trochę czasu na uporządkowanie myśli.

[Agapa]

Grażynko
dobrze, że się odezwałaś

[GrazynaW]

Dorotko, Agnieszko dziękuje.

Wiele storczyków u mnie już nie ma, zostały tylko najstarsze falki, cattleye i Vandy.
Tej obiecuje co roku, że jej się pozbędę, oczywiście nie kwitła. Teraz też dostałą warunkowo czas do wiosny bo żal mi ja w to zimno zostawić... na śmietniku.



Liscie wypuszcza chętnie, korzenie też tylko kwitnienia brak. Tak naprawdę to tylko przez sentyment ja trzymam, wiem ze nie zakwitnie.Oby do wiosny.

[Merghen]

Grażynko, a co się stało z Twoją kolekcją? Czyżby jakieś choróbsko?

[GrazynaW]

Małgosiu nie są chore,obdarowałam chętnych w rodzinie,widziałam że kwitną i mają się tam dobrze.
Z przyczyn osobistych z kolekcji zostały pojedyncze sztuki, wiele musiałam w tym roku wyjeżdżać,nie poskładałam do końca swojego życia.Tli się we mnie jeszcze iskierka tęskonty za storczykami ale muszę przyznać, ze całkiem niewielka.Czas pokaże czy dalej zostaną u mnie czy powędrują dalej.

[Merghen]

Rozumiem Cię doskonale, być może kiedyś i ja stanę przed taką decyzją... Nie raz już miałam sytuacje, że trzeba z pewnych rzeczy zrezygnować na rzecz ważniejszych Trzymaj się cieplutko i pokaż to co Ci zostało

A gdybyś vandzię zdecydowała się oddać na śmietnik to poproszę o jego namiary

[trzynastka]

Grazynko dawno u Ciebie nie byłam, przepraszam , ale nadrabiam braki jejku niech ci ta Vandzia szybko zakwitnie nie zostawiaj na śmietniku! szkoda jej

[Agapa]

Grażynko
Dla mnie i tak jesteś i będziesz moim guru storczykowym. I życzę Ci wszystkiego dobrego Jak to się mówi "człowiek myśli, Pan Bóg kryśli"

[GrazynaW]

Przepraszam wszystkich tu zaglądających, wypalona jestem od srodka i nie mam już siły dalej tego ciągnąć. Może kiedyś powrócę do tej pasji.