Edytko, wygląda na to, że wiesz czego chcesz, to dobrze

Z tych, które wymieniłaś mogę jedynie polecić
First Lady i
Heidi - pozostałe dopiero posadziłam jesienią. Polecam też
Pomponellę, Eden i Pastellę - ale pewnie znasz

Z pnących lubię
New Dawn, ale ona ma nietrwały kwiat....
Rosarium Uetersen ładnie kwitnie i trzyma kolor, może ona Ci się spodoba? Lubię też pnącą
Rosannę, jest zdrowa, szybko rośnie i ma piękny, różowy, muślinowy kwiat..Dużo zależy od miejsca przeznaczenia - czy będzie zaciszne i słoneczne, czy raczej nie, wtedy musisz wybrać odporniejsze odmiany.
Radziłabym najpierw wybrać miejsce, określić ile róż tam posadzisz, a potem wybrać tonację i na końcu - dobrać kolorami i wysokością
Ewa, spróbuję na wiosnę z ukorzenieniem lawendy w donicy, zobaczymy jak się uda eksperyment.
Madzia, u Ciebie lawenda świetnie się czuje, tym bardziej zachęcam do sadzenia jej w całym ogrodzie

300 sztuk to rzeczywiście sporo, trzeba zacząć ukorzenianie na wiosnę
Krysiu, ja posadziłam bodziszki pod sosnami, a różom zostawiam towarzystwo lawendy. Nie wiem jak Twoje bodziszki, ale moje kwitły raz, więc marna z nich ozdoba na froncie rabaty.
Sweety, sama nie mogę się nadziwić, jak wszystko rośnie!
Jule, u mnie też wyłażą pojedyncze łodygi po cięciu..zapowiadają ochłodzenie, może to i dobrze dla roślin...
Z cyklu błyskawiczne metamorfozy..
W marcu 2012 był tu tylko trawnik...
05.04.2012
21.04.2012
25.07.2012
06.08.2012
