

Moja jak dotąd zawsze była położona i tak było dobrze. Przy takich mrozach jakie mieliśmy
i jakie mogą nas zaskoczyć nie ma co liczyć, że Weilchenblau się sama obroni.
Kasiu,

Jak już wcześniej pisałam w odpowiedzi do Asi, u mnie ona nie wytrzymywała zimy, nawet w okryciu.
Ale będziesz miała roboty z okrywaniem tych ponad 200 róż, jak już Ci podrosną .

Ja mam coś koło 70 i muszę się nagimnastykować.

Agatko,

Zresztą wydaje mi się , że ona jest za sztywna. Jest to dość odporna róża na mrozy.
Na ogół daje sobie radę. Zrób jej tylko duży kopczyk.
Pozostaje nam trzymać kciuki za pienną różę Twojej siostry, żeby się uchowała w zdrowiu przez tą zimę.

Na ocieplenie jeszcze kwiaty z ogrodu :
-- 15 lis 2012, o 13:00 --
Honorine de Brabant i Mary Rose





Niezawodna Nina Weilbull



