Dzień dobry wszystkim! Niedziela pod Wawą senna, chłodna i mglista, ale nie jest źle - zimy nie widać i bardzo dobrze!
Ewuś, dzień dobry... jak to nie zrobiłaś nowej rabaty? Daj spokój już z ryciem, zostaw to na wiosnę, a róże zadołuj... Miłej niedzieli Ci życzę!
Kasik, ja też mam epizod sadzenia tulipanów w grudniu, co wcale nie przeszkodziło im pięknie zakwitnąć wiosną. Dzisiaj na pewno to zrobię i z głowy. Z kopczykowaniem obawiam się tylko tego, że wracam po zmroku, więc zostają tylko weekendy. Trzeba śledzić pogodę. Dobrego dnia! Może i my wybierzemy się na spacer do lasu
Aniu, witaj! Wydaje mi się, że dobrze zrobiłaś kopczykując wszystkie róże... u Ciebie klimat ostry, a zimy bardziej srogie niż w innych rejonach PL. Co prawda masz też dużo więcej śniegu, który dla róż jest ochronną pierzyną, ale kopce nie zaszkodzą.
Nie zaprzątajmy sobie myśli w niedzielę kłopotami w pracy... ja właśnie wstawiłam muffiny, piję kawę i się relaksuję. Miłego!
Asiu, dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
MaGorzatko, Ulu,
W.Szekspir jest cudowną różą... nie dość że kwitnie zachwycającym kwiatem o oryginalnej barwie (tak, ma buraczkową poświatę), to pięknie pachnie starymi różami... Lubię kwiat tej róży - bardzo pełny, a jednocześnie zabawnie spłaszczony ;-) Wzrost o ile pamiętam wahał się w okolicy 100cm. Delikatna plamistość pod koniec sezonu, poza tym okaz zdrowia... Polecam
Moniko, pozdrawiam...
Rhapsody in Blue bardzo mi odpowiada, chociaż jak pewnie wiadomo, uwielbiam przede wszystkim kwiaty upakowane... Tu kwiat jest półpełny, ale przepiękny, a fioletowy kolor ciepły w odbiorze...
Pat, wydaje mi się, że my kobiety-ogrodniczki jesteśmy ogólnie wrażliwe na piękno kwiatów, a co za tym idzie, róże nigdy nie pozostają nam obojętne... Filetowa róża nie jest dziką i całkiem poetyckie imię nosi ;-))
Beatko, ja uwielbiam gotować... nie zawsze wszystko mi się udaje, czasem za bardzo chcę, innym razem mam za mało czasu, ale ogólnie czas przy kuchni sprawia mi olbrzymią przyjemność...
Rhapsody in Blue sprawowała się całkiem dobrze... kwitła całe lato i poza tym, że kwiat przekwitając nabiera szarawe barwy, to jest przepiękna po prostu. Lekka plamistość, ale oprysk zadziałał... Nie masz jej jeszcze?
Marysiu, dziękuję za serdeczne słowa... jak wiesz, ja bardzo lubię jesień, ale teraz kolorów jest już naprawdę niewiele, bo liściaki pogubiły większość liści... Iglaste przyciągają wzrok, jak i czerwone gałązki dereni... poza tym, jest dość nudno... ale do wiosny coraz bliżej

Trawy ozdobne to królowe jesiennych widoków... jeśli zależy Ci na szybkim efekcie, to kupuj miskanty... U mnie
Giraffe posadzona wiosną, ma dobre 1,8m wysokości.