Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Nie polecam sadzić tojeści rozesłanej w pobliżu innych kwiatów, rogownicy też nie bo później tak zrośnie się z rośliną,że nie da się ich rozdzielić.
Łubin nie jest dobrym poplonem,gdyż ciężko jest go skopać(ciężko jest wbić szpadel w ziemię),np w porównaniu z rzepakiem czy gorczycą.
Moim kolejnym błędem było obcinanie drzew w sadzie,otóż najniżej położone gałęzie przeszkadzały mi przy koszeniu trawy więc je pare lat temu poobcinałem i cieszyłem się, że mam tak ładnie wyprowadzone proste pieńki. Obecnie żeby wleźć na drzewo czasem muszę tak nogę zadzierać, że o mało co się nie rozerwę. Od tej pory kolejnych dosadzanych drzew nie obcinam od dołu:)
Nie polecam sadzić kocimiętki gdy ma ktoś koty, mam szóstkę i kocimiętka rosła u mnie ledwo dwa dni i ją zeżarły.
Kiedyś na zimę zostawiłem Randap w butelce w garażu nieogrzewanym i na wiosnę nic nie zadziałał. Jak sobie coś przypomnę jeszcze to napiszę
Łubin nie jest dobrym poplonem,gdyż ciężko jest go skopać(ciężko jest wbić szpadel w ziemię),np w porównaniu z rzepakiem czy gorczycą.
Moim kolejnym błędem było obcinanie drzew w sadzie,otóż najniżej położone gałęzie przeszkadzały mi przy koszeniu trawy więc je pare lat temu poobcinałem i cieszyłem się, że mam tak ładnie wyprowadzone proste pieńki. Obecnie żeby wleźć na drzewo czasem muszę tak nogę zadzierać, że o mało co się nie rozerwę. Od tej pory kolejnych dosadzanych drzew nie obcinam od dołu:)
Nie polecam sadzić kocimiętki gdy ma ktoś koty, mam szóstkę i kocimiętka rosła u mnie ledwo dwa dni i ją zeżarły.
Kiedyś na zimę zostawiłem Randap w butelce w garażu nieogrzewanym i na wiosnę nic nie zadziałał. Jak sobie coś przypomnę jeszcze to napiszę
- Violunia
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sie 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
W sumie większość z nas prawie w każdym wątku mógłby sie podzielić jakimś doświadczeniem i "wtopą" jak w tym temacie. Jedne śmieszą drugie wręcz przeciwnie. Dołują nas niepowodzenia i jak przychodzą miesiące jak coś tam nam zaczyna chorować albo sami coś zawalimy to się odechciewa całego ogrodu ale jak człowiek widzi jak roślinki budzą się do życia to każdy malutki fragment listeczka raduje nam oczy i duszę. Ile to razy przesadzałam coś co posadziłam tam gdzie nie miało prawa przetrwać ile wyrzuciłam roślin a ile razy obiecywałam sobie, ze nigdy więcej np. roslin co nie przetrzymają zimy w gruncie ech...to tylko takie gadanie po czym wchodzę na allegro i nie mogę się oprzeć urokom. Ja (teraz już wiem że żle) posadziłam cebule kwiatów na przekopanym świeżym oborniku i mam tylko cichą nadzieje, że mi ich nie spali ale miałam piach w tym miejscu i chciałam im dogodzić...okaże sie wiosną 

pozdrawiam wszystkich zawirusowanych ogrodem.
Violka
Violka
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
O, dobrze wiedzieć, zabiorę swoją butlę do domu. Wiosną muszę podagrycznik "dokarmić"Darmokot pisze:
Kiedyś na zimę zostawiłem Randap w butelce w garażu nieogrzewanym i na wiosnę nic nie zadziałał. Jak sobie coś przypomnę jeszcze to napiszę

Pozdrawiam - BabajAGA
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Randap nie jest dobry na podagrycznik, co najwyżej upali mu liście ale korzenie pozostaną nietknięte i zaraz się odbije. Niestety nie znalazłem jeszcze niczego co by skutecznie wytruło podagrycznik
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Stosuję nierozcieńczony, do tego garstkę siarczanu amonu.
Pozdrawiam - BabajAGA
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
A ja stosuję swoje paluchy i wydłubuję podagrycznik jak tylko się pokazuje.
Udało mi się go zamęczyć, chociaż rósł pomiędzy innymi roślinami.
Wątek jest o błędach to się przyznam, że nawet jak malowałam Roundapem podagrycznik to nie potrafiłam odczekać i zaraz go jednak wyrywałam.
Z ciekawszych błędów to w tym roku posadziłam dynie za blisko krzewów i wspięły się po dereniu białym i poszły na dalej aż opanowały wielkiego lilaka.
Udało mi się go zamęczyć, chociaż rósł pomiędzy innymi roślinami.
Wątek jest o błędach to się przyznam, że nawet jak malowałam Roundapem podagrycznik to nie potrafiłam odczekać i zaraz go jednak wyrywałam.

Z ciekawszych błędów to w tym roku posadziłam dynie za blisko krzewów i wspięły się po dereniu białym i poszły na dalej aż opanowały wielkiego lilaka.

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Ale owoce też były comciu? 

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Były - na dereniu.
Nawet fajnie to wyglądało, jak sobie wisiały na wysokości 1 metra.

Nawet fajnie to wyglądało, jak sobie wisiały na wysokości 1 metra.
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Haha a ja się dziwiłam czemu u mnie chrzan nie rośnie ... a tu taki szok - wszyscy walczą z podagrycznikiem ... a ja usiłuję go właśnie zachować..
Mój 'magiczny' ogródek nie uznaje chyba roślin ogólnie pojmowanych za chwasty i jakoś nie daje im rosnąć... za to perz mam jak malowany:D
Mój 'magiczny' ogródek nie uznaje chyba roślin ogólnie pojmowanych za chwasty i jakoś nie daje im rosnąć... za to perz mam jak malowany:D
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Działa? Ile czasu trzeba, żeby było po kłopocie?tralaluszy pisze:Stosuję nierozcieńczony, do tego garstkę siarczanu amonu.
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 745
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
WITAJCIE, ja radzę sobie z podagrycznikiem skutecznie , wyrzucając tam gdzie rośnie stare ziemniaki, obierki od ziemniaków, wodę ze skrobanych ziemniaków wczesnych i podagrycznik choć pomału ale ginie, czego po roundapie nie uzyskałam, bo zawsze odbijał, a sąsiadujące rośliny ucierpiały mimo starań.By je ustrzec przed opryskaniem, malowałam pędzelkiem nierozcieńczonym itp. Podagrycznik rósł mi na skarpie pomiędzy azaliami, kalmią i różami i tak straciłam kilka roślin. Odkąd wyrzucam wiosną stare ziemniaki nikomu nie szkodzę a podagrycznik coraz mniejszy.Darmokot pisze:Randap nie jest dobry na podagrycznik, co najwyżej upali mu liście ale korzenie pozostaną nietknięte i zaraz się odbije. Niestety nie znalazłem jeszcze niczego co by skutecznie wytruło podagrycznik
ania1590
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
Ja już miałam taki prawie metrowy, bo to na zapleczu działki, cały łan. Spryskałam, acz pomalutku i ostrożnie, bo zaraz obok sąsiad miał swoje rosliny. Wróciłam chyba po tygodniu, wystarczyło pociągać za suche badyle i ohydne kłącza wychodziły jak z masła. To było latem, jeszcze się tam nie pokazał z powrotem. Może na wiosnę odbije z jakiegoś maleństwa przeoczonego, znając jego obrzydłą żywotność... Nie mam złudzeń.Lorrie pisze:Działa? Ile czasu trzeba, żeby było po kłopocie?tralaluszy pisze:Stosuję nierozcieńczony, do tego garstkę siarczanu amonu.
A, sąsiada rośliny zdrowiutkie bez zastrzeżeń, naprawdę BARDZO uważałam.
Pozdrawiam - BabajAGA
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
A ja dzięki błędowi sąsiadki miałam piękną dynię, bo wspięła się na mój krzew. Inna rzecz,że sąsiadka jest koleżanką.
Waleria
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6421
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
A ja bym radziła uważać z Roundupem, przecież on niszczy całe życie w glebie i wcale się tak szybko nie rozkłada jak piszą na opakowaniu. W miejscach gdzie stosowano Roundup nie należy sadzić żadnych warzyw, ani nic innego do jedzenia.
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.2
U mnie tam nic nie rośnie. Dlatego tak mi podagrycznik tam wyrósł bujnie, bo pielę między roślinami, a nie w działkowym lamusie.
Pozdrawiam - BabajAGA