U Jasia i Małgosi czyli megi w mini-ogrodzie cz.2

[[Iza]]

Masz bardzo ładną ławeczkę. Czy schowasz ją gdzieś na zimę?

[malgocha1960]

Gosiu,musimy jakoś przetrwac do wiosny z tymi smutnymi kolorami.Oby jak najdłuzej utrzymała sie pogoda taka jaka jest,bo zimy nienawidzę,nawet jak jest najpiękniejsza.

[megi1402]

Gosiu, moje rabaty z kwasolubami są w cieniu, wysypane korą, szyszkami i igłami iglaków, myślałam, że to wystarczy, żeby utrzymać kwaśną ziemię. Tym bardziej, że na trawniku obok pojawił się mech, znak zakwaszenia. Ale może faktycznie rozejrzę się za zakwaszaczem, jak często stosujesz go u siebie?

Iza, ławeczkę postaram się wcisnąć pod daszek koło tarasu, gdzie chowamy krzesła i grill, tylko muszę tam inaczej poukładać, żeby zrobić miejsce.

Małgocha, damy jakoś radę! Na parapetach mam teraz namiastkę ogrodu, szczepki pelargonii i koleusów, w styczniu zamierzam posiać bratki, a w marcu pomidory. A ty już niedługo będziesz miała zabawę z begoniami

[Jagodka]

Jak zawsze - tak i teraz , na jesień - masz niczym w pudełeczku , aż miło ...Gosiu , podobają mi się aranżacje z płyt ułożonych asymetrycznie i te ułożone na trawniku ...i soczysta zieleń zadbanego trawnika .

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie .

[megi1402]

Jagódko, trawa rzeczywiście zielona jak wiosną, bo ostatnio było ciepło i urosła. Fotki robione po koszeniu, teraz na trawniku jest żółto, pełno liści brzozowych.

[Margo2]

A może najpierw kup pehametr?
jeśli wyjdzie za mało kwaśna dopiero zakwasisz. Ja zakwaszam swoje rh przygotowaną herbatą z cytryną. Dużo liściastej herbaty i dużo cytryny

[megi1402]

Gosiu, ja też poiłam swoje rh herbatą z cytryną, następnym razem skimia też dostanie. Pehametru nie zamierzam kupować, zawiozę próbkę ziemi do ogrodnika to mi zbada.

[Margo2]

Nawet nie wiem, czy u nas takie badania robią?

[[Iza]]

Jagoda ma rację, że masz ogródek jak pudełeczko Mi się kojarzy z pudełkiem czekoladek. Prostokątne rabatki, a w nich delicje

[megi1402]

Gosiu, u nas w centrum ogrodniczym co roku na wiosnę przy stoisku z nawozami robią bezpłatne analizy gleby. Nie wiem jak jest w Polsce, ale myślę, że każdy szanujący się ogrodnik powinien mieć pehametr, żeby móc zbadać klientom ziemię i doradzić, jak ją uprawiać. Wiem, że można wysyłkowo. Albo poszukać w Google, gdzie w twojej okolicy robią takie analizy.

Iza, sparafrazuję cytat z filmu 'Forest Gump: ogród jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo, co ci wyrośnie
Kiedy zaczynałam urządzać mój ogródek nie mogłam się zdecydować na jeden styl, bo chodząc po forumowych ogrodach podobało mi się wiele z nich. I teraz mam każdy kawałek z innej bajki. Pewnie jeszcze nie raz będę przekładać zabaweczki w moim małym pudełku, więc może z biegiem czasu ogród mi się stylowo bardziej ujednolici. Albo i nie. W każdym razie, jeśli chodzi o robienie porządków, to jestem zadowolona że jest mały i jestem w stanie wszystko ogarnąć. Gdyby był duży, urządziłabym go bardziej naturalnie a nie tak jak teraz 'pod linijkę'.

W moim ogrodzie nie za bardzo jest teraz co oglądać.
Pokażę więc kilka zdjęć z Ogrodu Japońskiego w Leverkusen, znajdującego się koło zakładów farmaceutycznych Bayer.
Najpiękniej i najbardziej kolorowo jest tam wiosną, kiedy kwitną tulipany, azalie i rododendrony.
Poniższe zdjęcia robiłam w lipcu.

[Jagodka]

Gosiu , serdecznie dziękuję za miłą wirtualną wycieczkę do Leverkusen . Jedynie mi tam nie pasuję begonie stale kwitnące i inne rośliny oraz elementy architektury całkiem nie pasujące do stylu ogrodów japońskich . Ogród japoński , to minimalizm - oaza ciszy , spokoju i kontemplacji - więc trudno się skupić , gdy zewsząd wyziera gra kolorów , burząc " ciszę zmysłów " .

Bardzo mnie ujęłaś opisem powstawania Twego ogrodu , w którym , jak piszesz nie raz będę przekładać zabaweczki w moim małym pudełku - i nigdy Ci się nie znudzi ta zabawa ...więc niech trwa i daj czasem ponieść się fantazji . Masz piękny ogród , mnie kojarzy się z francuskim ...angielskim , ale też odrobinę z japońskim . Style się nie gryzą , a raczej uzupełniają - można je dodatkowo podkreślić ...np. pagodą , ciurkadełkiem z bambusa i ...żwirową plażą , ewentualnie łukiem różanym , czy też poprowadzeniem pnących róż po kratkach na murze lub postawieniem amfory , z której "wylewają się " np. lobelie .
Chciała bym mieć takie wymuskane pudełeczko ...bo i czasu mniej bym poświęcała na ogród .
Pozdrawiam Cię serdecznie

[Margo2]

Chyba Jagoda ma rację. Tylko rzeźby są japońskie. Cała reszta to po prostu to ogród botaniczny.

[constancja]

Witaj Małgosiu.
Przyswoiłam cały wątek i powiem tak szybciutko, że bardzo, bardzo podoba mi się Twoje pudełeczko. Zachwyca mnie przede wszystkim porządek i ..... biały mur. doskonały ekran dla roślin. Mnie właśnie czegoś takiego brakuje ale muszę się z tym pogodzić..... nic na to nie poradzę. Wiem, że miejsca na nowe roślinki juz nie masz ale pięknie wyglądałyby na tle tego muru świecznice, trytomy groniaste, przetaczniki i fioletowe liatry kłosowe lub pustynniki.... wprost stworzone do takich nasadzeń.
Urzekła mnie u Ciebie jedna niespotykana kompozycja. Nie wiem czy to zestawienie przypadkowe czy przemyślane ale efekt dla mnie cudowny..... powojnik na kratce i gailardia.
To na już tyle i oczywiście będę na bieżąco z zaciekawieniem śledzić dalsze Twoje poczynania.
Pozdrawiam cieplutko. Ewa

[megi1402]

Jagódko, Gosiu, minimalizm jest przestrzegany bardzo rygorystycznie w stylu Zen. Może zrobiły mi się 'małojapońskie' fotki, więcej z tego ogrodu można zobaczyć tutaj http://www.google.de/search?hl=de&cp=31 ... tAau4YGADg

Witaj Ewo!
Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że ci się u mnie podoba i zapraszam częściej.
Gailardia rośnie koło kratki z wiciokrzewem Henry'ego, który jeszcze nie kwitł i zaszczyca mnie jedynie liściami. Biały mur faktycznie stanowi fajne tło dla roślin, tylko białe kwiaty nie prezentują się dobrze, po prostu ich z daleka nie widać. Fioletowe liatrie mam, rozejrzę się jeszcze za roślinami, które proponujesz, dzięki. Właśnie brakuje mi takich wyższych pionowych.
A wiesz, że kilka dni temu zaglądałam po cichu do twojego ogrodu? Mnie z kolei spodobało się bardzo twoje ogrodzenie z poziomych desek.Mieszkasz w bardzo malowniczym miejscu.

Migdałek na pniu już stracił wszystkie liście, jestem miło zaskoczona, jak się zagęścił. Kiedy go kupiłam półtora roku temu, był chudym patykiem z pięcioma jeszcze chudszymi gałązkami. Na fotkach widać też, ile urosły rośliny na tej rabacie.

[Jule]

Faktycznie drzewko bardzo ladnie sie zagescilo Moj Migdalek wyzional ducha w miesiac po posadzeniu - stawiam na mrowy, ktore za pozno zauwazylam