śp. Blaze Superior (Demokracie)
To był ostatni rok jej życia. Zakwitła i padła. Jeszcze przed rozkwitnięciem jej liście i pędy najpierw zżółkły, a potem prawie całkiem wybielały, a następnie wyschły. Ratowałm ją nawozami  z żelazem, bo myślałam, że to niedobór tego pierwiastka jej zaszkodził, ale dzisiaj przypuszczam, że umarła z powodu przemarznięcia na przedwiośniu. Szkoda, bo była już sporo w moim ogródku i bardzo ją lubiłam  
 
 
 
   
 
 Ingrid Bergman (Poulman)
Ingrid Bergman (Poulman)
Wielkokwiatowa róża hodowli Olesena z Danii (1984 r.). Bardzo ją lubię, bo ma trwałe, często kwitnące kwiaty i przy tym jest zdrowa. Zaszczyciła mnie w tym roku obfitym kwieciem, które chętnie fotografowałam i nawet udało mi się uchwycić jej barwę, co w przypadku czerwieni sprawia często trudność. 
 
   
 
 
 
 
 Souvenir du Docteur Jamain
Souvenir du Docteur Jamain
Remontantka wyhodowana przez François Lacharme (Francja, 1865). Przecudny krzew rosnący na wysokość nawet 3 m o wspaniałych kwiatach w odcieniu burgunda przechodzących w kolor ciemno-buraczkowy tuż przed przekwitnięciem. Pachnie słabo. Kwitnie prawie 3 tygodnie wczesnym latem, a jesienią powtarza, ale znacznie słabiej. Wtedy różwnież łapie rdzę i lekką czarną plamistość. Jest szykowna i elegancka. Polecam!
 
   
 
 Souvenir de William Wood
Souvenir de William Wood
Również remontantka, ale hodowli E. Verdiera (1864 r.) z Francji. Krzew wysoki do 2 m o grubych łodygach i wiśniowych, pięknie pachnących winem owocowym kwiatach, dość mocno wypełnionych płatkami, które od spodu są jaśniejsze. Odmiana zdrowsza od SdDrJ. Mimo rośnięcia w jej sąsiedztwie, nie złapała rdzy, ani plamistości.
 
   
 
    William Shakespeare 1987 (AUSroyal)
William Shakespeare 1987 (AUSroyal)
Nie wątpię już, że jestem w posiadaniu WS, ale tego wcześniejszego. W OBI widziałam prawdziwego (tzn. 2000) na własne oczy i różni się znacznie wielkością i kolorem kwiatu. Mój - kupiony w zwykłym sklepie ogrodniczym w balocie pod nazwą "róża angielska", okazał się rzeczywiście różą Austina, tylko tą starszą i chyba wycofaną już z oficjalnego handlu. Ale co tam - mi się i tak podoba! Miałam dwie sztuki, ale jedna zmarzła bezpowrotnie po ostatniej zimie. Uchowała się silniejsza sadzonka. W tym roku miał mniej kwiatów, ale za to urósł na prawie 1m. Nawet nie chorował.
 
   
 
 Josef Klimeš
Josef Klimeš
Bardzo podobają mi się róże czeskiego hodowcy Josefa Urbana. Mam już jego 2 róże i z każdej jestem zadowolona. Najbardziej podobają mi się pąki na wpół rozwinięte i pofalowane pięknie płatki, które przypominają stare, pełne wdzięku róże herbatnie. Józef K. jest przecudną odmianą o barwie ciemnego rubinu. W pąku jest niemal czarny. Nie pachnie.
 
 
 
 
 Mr Lincoln
Mr Lincoln 
Wyhodowany w USA w 1964 r. Można by rzec, że to już staruszek, a ja jednak uwielbiam tę różę za jej zapach, kolor, wigor i piękno kwiatów. To była jedna z pierwszych róż, jaką kupiłam sobie sama na działkę. Mam ją więc już 9 lat. Oparła się ostatniej zimie, choć rosnącą obok niej Pascali wziął szlag.
 
   
 
    
 
 
 
 I to by było na tyle, jeśli chodzi o czerwoności.
Jak się uda, jutro będą purpury i fiolety.  
