300 m2 frajdy

[ra_barbara]

Mariolka Z Ciebie to prawdziwy Facet, narzędzia masz że ho ho a wiercić sie nie dało w tych muszlach?

[DuczekiOsia]

[quote="iwona0042"][quote="DuczekiOsia"]a ja jetem zaskoczona tymi murarkami, pierwszy raz o nich słyszę i pierwszy raz widzę aby ktoś im sam gniazdka budował poczytałam o nich na Wikipedii i chwała Ci że o nie tak dbasz

A Leokadia nie przejrzała mojego wątku dokładnie, bo u mnie gniazdo dla murarek od wiosny wisi schowane w mam nadzieję spokojnym miejscu

no i masz babo placek przeoczyłam, chyba muszę jeszcze raz Iwonko Twój wątek od początku oblecieć i poszukać dokładnie,

a te muszelki rewelacja

[Ruda2011]

Mariolka Z Ciebie to prawdziwy Facet, narzędzia masz że ho ho a wiercić sie nie dało w tych muszlach?

Nie Basiu, wiercenie nie było potrzebne. Jedno małe trzepnięcie młotkiem i dziurka gotowa. Lekko, łatwo i przyjemnie.

O murarkach dużo dowiedziałam się właśnie wiosną. Nie miałam możliwości zdobyć trzcinę w takiej ilości, żeby czuć satysfakcję ale .... ale trochę zdobyłam, zawiesiłam i wiosną będę wypatrywała pszczółek
Ale chyba Paweł Woynowski (opiekuje się już pszczołami na innym świecie) w swoich wątkach miał wiele do powiedzenia na temat murarek.

[eliszka60]

worek takich muszelek przywiozłam kiedyś z Tunezji i prawie każda ma oryginalną dziurkę,kilka zużyłam do zawieszenia na ganku przy doniczce z pelargonią.na wiosnę powieszę gdzieś resztę

[iwona0042]

Ale chyba Paweł Woynowski (opiekuje się już pszczołami na innym świecie) w swoich wątkach miał wiele do powiedzenia na temat murarek.

Właśnie on mnie instruował jak to należy zrobić, On na pewno ma swój raj na innym świecie

[Dorota71]

A ja znowu nie widzę zdjęć.

[imer]

Mariolu tak patrząc na te Wasze muszelki natchnęło mnie! mam do plaży niecałe 2 km i wykombinowałem, że przecież mogę nazbierać worek, albo i dwa muszelek, pognieść je i będzie to doskonały materiał zawierający wapień i pewnie pełno innych mikroelementów, do wiosennego przekopania grządek

[Ruda2011]

Imer dobrze główkujesz.
Powiem Ci, że ja nawet się cieszę, że mieszkam tak daleko od morza Nawet nie chcę myśleć co ja bym przywlokła na działkę. Muszelki i drewno wygładzone przez morze - ????????????
Dorotka coś nie halo , foty są. Czy zgłaszałaś moderkom ?
Iwonko ja tez w wątku Pawła pobierałam nauki - miał facet wiedzę - chwała mu za to
Eliszka widzisz, jakie zabawne jest to forum , inaczej muszle przewalane z kąta w kąt trafiły by w końcu na śmietnior.

[iwona0042]

No tak, a ja z nad morza zawsze przytargam, korzenie, kamienie, muszelki, ma się ze mną moja kochana rodzinka, każdy wypad, nawet mały spacer kończy się z tobołkiem czegoś, co się oczywiście przyda na działce

[lora]

Mariolas ja za Twoim przykładem dzisiaj na próbę jak stuknęłam w muszekę jak nie wrzasnę ..muszelka poszła i mój palec też walnięty...e tam nie nadaję się do takiej precyzyjnej roboty...

[Ruda2011]

Misiu słyszałaś pewnie dowcip o "fachowcu", który zażądał 50 zyla za naprawę telewizora. A tylko stuknął młoteczkiem. Właściciel tv zaskoczony - "jak to, 50 zł za jedno stuknięcie młotkiem ???"
- " za stuknięcie ( odpowiada fachowiec ) - 1 zł. Pozostałe 49 - za to, ze wiedziałem GDZIE stuknąć"
Jak Ty waliłaś w tę muszelkę, że zdemolowałaś pół domu ...... o palcu nie wspomnę

[ewa w]

No teraz to dopiero zacznie się sezon na pomysły do ogrodu i zbieractwo bez umiaru przechodząc obok byle jakiej kupy smieci robie szybki przegląd oczywiście niezauważenie przez nikogo : co by tu sie przydało??? oj cegła oj pół krawężnika ...kosz plastokowy , stołeczek drewniany a mój M to już nawet nie chce ze mna wyjeżdżać na wycieczki abym czegoś jego autkiem nie chciała przewież

[Dorota71]

Ja mam to samo. Wszystko do ogrodu przytargam. Ostatnio znalazlam ladny mech i ... już jest u mnie.

[Maska]

O ja też już usłyszałam pamiętaj, że nie mieszkasz sama

[Ruda2011]

Ja znalazłam miejsce z kamykami idealnymi do wysypania wierzchu ciurkadelka. W środę się na nie szykuję bo powinnam samochodem. Napełnić ze dwa pojemniki i zawieźć na działkę. Mam też namiar na kupę kostki bauma ( jak się rozsypała pryzma tak zostawili ) i jednego naprawdę sporego otoczaka.
To wszystko bezpańskie, leży na kupach na nieużytkach a jednak szykuję się jak na jaką kradzież. Wiosną zacznie się nowa budowa, teren zostanie ogrodzony a całe to bogactwo wykopane ( wykop pod blok ) i wywiezione w siną dal. Głupia jestem mając skrupuły.