Gajowa, musimy się dokształcić z takich broszurek, to na wiosnę będziemy mądrzejsze
Efka, wszystkie hortensje bukietowe przycina się na wiosnę. One zakwitną na nowo wyrośnietych pędach. Można przycinać nisko, wyżej albo tylko kwiaty ściąć. Na poprzedniej stronie właśnie się zastanawiałyśmy nad cięciem. Ja będę ścinać mniej więcej trzydzieści centymetrów nad ziemią.
Monikwiaty, to całe szczęście, że wiedziałaś, jaka ta
Grandiflora może wyrosnąć wielka. Zresztą jej nazwa mówi sama za siebie, prawda? Ja swoją też wsadziłam raczej w dobrym miejscu, ale to tak intuicyjnie, bo nie miałam pojęcia o ogromnych gabarytach.
takasobie, jak patrzę na tę szarugę, to aż mi się wierzyć czasem nie chce, że było kiedyś tak ładnie.
Krysad71, ja właściwie już też nie mam nic do pokazywania, Krysiu. Tylko wspominki mi pozostały. Dzisiaj cały dzień spędziłam w ogrodzie, nasypałam kupki ziemi koło róż, żeby w razie czego mieć je pod ręką, jak przymrozi. No i zrobiłam sprzątanie, tego zawsze jest pod dostatkiem. Tyle tych różnych suchych badyli naokoło. Skąd to się bierze?
Helios, ważne, że już jesteś. W czeluściach FO czasem rzeczywiście można się zagubić. A co do hortensji, to mnie nie zawiodły. Świetne rośliny.
Ewamaj, ja w tamtym roku miałam pierwszą hortensję:
Vanilla Fraise. I podczas gdy zimą powymarzały rozmaite rośliny, nawet krzewy i drzewka, ona przetrwała. To chyba o czymś świadczy. Teraz mam już kilkanaście hortensji. Są wspaniałe. Długo kwitną. Idealne.
