Mój kawałek ziemi w ROD
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
No i jak Twoje zdrowie ogrodniku.
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Grażynko, ogólnie mówiąc wszystko jest ok, samopoczucie dobre, czasem jak się człowiek zapomni to coś tam jeszcze poczuję (ostatnio złapałem się na tym że odruchowo próbuje wbiec po schodach co nie było najlepszym pomysłem), jedynie muszę się pilnować z podnoszeniem cięższych rzeczy czy zbyt dużym wysiłkiem. Ale w codziennych sprawach jest OK 
Byle do wiosny...

Byle do wiosny...
- Mirabela
- 1000p
- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Witaj Remiku! Jakoś nie nadążam z wpisami, odwiedzinami. Ale widzę, że dziewczynki nie opuściły Ciebie. Jesteś zadowolony z tego sezonu , ja też bym była po takich zbiorach warzyw, pięknych kwiatów, mam na myśli róże. No i teraz to już z górki. W przyszłym sezonie bogadszy w doświadczenie wprowadzisz pewnie inne roślinki , coś zmodyfikujesz. Tego życzę i dużo zdrowia ( jakiś zabieg operacyjny miałeś).
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Dziękuje Mireczko za odwiedziny, z sezonu jestem w sumie zadowolony, szczególnie z drugiej jego części, gdyż w tym roku zawiodły mnie straszliwie wczesne warzywa (rzodkiewka, koper itp) nic nie rosło, ale później było już lepiej. Na pewno nowo zdobyte doświadczenia zaprocentują, tym bardziej, że inaczej czyta się o czymś a inaczej, gdy próbuje się samemu. W tym roku pozytywnie zaskoczyły mnie lilie i dalie. Nie przypuszczałem, że są takie praktycznie "bezobsługowe", na pewno w przyszłym roku przybędzie mi lilii a i mam nadzieję, że uda mi się przetrzymać karpy dalii. Oczywiście postaram się o coś nowego, chciejstw jest dużo, ale czas i finanse często te chciejstwa weryfikują. Wracam już do zdrowia a zima szybko minie i tylko czekać wiosny.
Serdeczności.
Serdeczności.
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Remiku, bohater jesteś, skoro w tak krótkim czasie bierzesz się za tak ciężkie roboty. Bardzo mi się podoba, że masz tak wspaniałą panoramę na Wasze miasto z leżaczka pod gruszką,
Dalie urosły Ci dorodne. Różyczki niezastąpione, kwitną nawet przy niskich temperaturach przy których inne kwiaty pasują.
Życzę zdrowia.
Dalie urosły Ci dorodne. Różyczki niezastąpione, kwitną nawet przy niskich temperaturach przy których inne kwiaty pasują.
Życzę zdrowia.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Faktycznie widoki piekne...pewnie o poranku latem jest slicznie... 

- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Zosiu dziękuję, jakoś trzeba sobie radzić 
Niestety z leżaczka nie da rady podziwiać widoku na stare miasto, w tym celu najlepiej wdrapać się na huśtawkę, albo przejść na granicę sąsiedniej działki, bo tak to drzewa przysłaniają. A róże są niesamowite, część chce kwitnąć nawet w listopadzie i zdarzało się, że zamarzały w pąkach.
Aniu - szczerze mówiąc to najwcześniej ląduję na działce ok 10, ale nawet w dzień czy wieczorem widok jest piękny

Niestety z leżaczka nie da rady podziwiać widoku na stare miasto, w tym celu najlepiej wdrapać się na huśtawkę, albo przejść na granicę sąsiedniej działki, bo tak to drzewa przysłaniają. A róże są niesamowite, część chce kwitnąć nawet w listopadzie i zdarzało się, że zamarzały w pąkach.
Aniu - szczerze mówiąc to najwcześniej ląduję na działce ok 10, ale nawet w dzień czy wieczorem widok jest piękny

- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Tak sobie pomyślałam o swiergolacych ptakach, słoneczku wychodzacym nad da dachy domów w misteczku, ciepłej kawce w ręku i leżaku, na którym podziwiasz te okolicznosci przyrody - czasami mijamy takie piekne rzeczy, a zabiegani, ogarnieci codziennością nie widzimy takich drobnych urokliwych miejsc - pieknie masz, zazdroszczę.
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6424
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Remi widzę, że działka obrobiona, a bałeś się, że nie zdążysz z robotą. Dobrze, że zapowiadają jeszcze trochę ładnej pogody, bo u mnie roboty co niemiara. Po niedzieli będę zasadzić czosnek, wykopywać kanny i dołować rośliny, które rosną w doniczkach. Poza tym trzeba wyciąć suche badyle i pograbić liście.
Cieszę się, że już dobrze się czujesz.
Cieszę się, że już dobrze się czujesz.
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Ja też jeszcze jestem w lesie z jesiennymi pracami. Rozpaskudzona piękną ubiegłoroczną jesienią wcale się ie spieszyłam. A tu masz babo placek.... przyszedł śnieg, wszystko połamał, a potem mróz i załatwił resztę. Nie zdążyłam wykopać dalii, muszę jeszcze wsadzić ostatnie cebulowe i jeśli pogoda dopisze to skosić trawnik też nie zaszkodzi. Ty Remi okazałeś się przezorniejszy niż ja i wcześniej zabrałeś się za porządki i dobrze zrobiłeś.
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
A ja świateczne nastroje wprowadzam - czyżby szła zima...
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
A ja ostatni weekend miałem zajęty rodzinnie i na działkę się nie wybrałem, zresztą poza dograbieniem liści, które zdążyły opaść od ostatniego razu, nie bardzo mam co robić. Kopać nie mogę, bulwy dalii schną w altance i w ten weekend będą je musiał przenieść. I tu mam pytanie, czy będą mogły być przechowane w schowku który nie jest ogrzewany ale jest w bloku (jak ktoś mieszka w blokach to wie, takie miejsca, gdzie kiedyś bywały zsypy na śmieci). Nie będzie im tam za ciepło? Obwinę starymi szmatami bo nie mam piasku czy wiór. Natomiast z piwnica jest ten problem, że po prostu często są rozwalane.
Albo druga alternatywa, w altance mam małą piwniczkę głębokości 1,5m - czy tam mógłbym je przechować? Czy mimo opatulenia przemarzną?
Albo druga alternatywa, w altance mam małą piwniczkę głębokości 1,5m - czy tam mógłbym je przechować? Czy mimo opatulenia przemarzną?
- eliszka60
- 200p
- Posty: 275
- Od: 3 paź 2011, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Ślask-Zgorzelec
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Remik jak nie bedzie ostrej zimy to mogą przetrwać w piwniczce na działce tylko opatul je gazetami.Moja znajoma tak robiła i cos tam zawsze udało się przechować.Trzeba liczyć się ze stratami ale może akurat.
Tylko żeby nie było potem na mnie jak je coś trafi 


- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Elu, w takim razie opatulę je w gazety, "szmaty" itp i zostawię w piwniczce, albo jeszcze lepiej podzielę na 2 części i część zostanie, a druga pójdzie do bloku 
I tak będzie na Ciebie

I tak będzie na Ciebie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Mój kawałek ziemi w ROD
Remiku w schowku przetrwa a jeszcze jeśli jest okno.