Różane impresje

[Francesca]

Po drodze jestem ja...

[Wanda7]

A ja to co?

[ewamaj66]

Tylko do mnie nikomu nie po drodze Tak to jest, jak się mieszka na końcu świata

[April]

Nie no, Agatko, oczywiście
Nie wiem jak to jest ale po Skierniewicach myślę o Was jak o tandemie Jak myślę o Justynie to kojarzę od razu z Tobą a jak o Tobie to Justyna też od razu przychodzi mi na myśl Jakoś takie skojarzenie mi się zrobiło

Wando, Ty to jesteś tak po drodze i najbliżej mnie, że wystarczy telefon a znając Twoją mobilność to za pół godzinki jesteś na miejscu

[justi177]

Hohoho
Szykuje się nam objazdowy początek sezonu

wracając do tematu róż
Dzisiaj podziałałam na ogródku. Trochę przesadzania, sprzątania, nic w doniczkach już nie mam.....
No i kombinuję, co zrobić z L.O. Nie dało rady posadzić jej na stałe miejsce....nie daliśmy rady kupić przęseł ogrodzeniowych, przy ktorych miała rosnąć....
Może któraś mądra duszyczka podpowie, czy można ją posadzić przy pergoli - łuku??? Bo mam taki zamiar - potraktować, jak pnącą.....czyli.....
Chcialabym stworzyć pergolkę i obsadzić ją z dwóch stron pnącymi - przynajmniej z nazwy- różami

[Edyta1]

Hohoho
Szykuje się nam objazdowy początek sezonu

wracając do tematu róż
Dzisiaj podziałałam na ogródku. Trochę przesadzania, sprzątania, nic w doniczkach już nie mam.....

A u mnie nadal coś rośnie, choć po dzisiejszym dniu o 2 mniej. I już nawet wymyśliłam miejsce dla wszystkich (no bądźmy dokładni - prawie wszystkich ). Mam nadzieję resztę wysadzić w sobotę. Gdyby się to udało to byłoby to pierwszy od paru lat rok bez zimowania doniczek .
Uważam, że L. O. spokojnie można prowadzić przy łuku. Ona rośnie wysoka i jest giętka, więc bez problemu sprawdzi się w tej roli .

A może moja działka też okaże się po drodze .

[Margo2]

Wiem, że pytałas już o to Gosię. Ja czasami dołuję róże. Teraz też mam zamiar.Nie chciałam teraz robić przeróbek, bo ma pełno tulipanów na rabacie i bałam się, że je uszkodzę kopiąc teraz. poczekam do wiosny az łebki wystawią.
Zatem różyczki musza poczekac w miejscu tymczasowym.
Nigdy nie miałam z tym problemu. Są prawie całe zasypane, więc nie ma im co zmarznąc.
Uwielbiam te niskie turzyce. Tworzą jakby gniazdo. Pięknie to wygląda na rabacie.
Cieszę się, że teraz ja mogłam cos pomóc
A co do objazdów to pamiętajcie też o mnie

[Francesca]

Niektórzy klasyfikują L.O. jako pnącą - ja ją tak kupiłam i dopiero w domu doczytałam . I tak tnie się ją bardzo oszczędnie (za bardzo przycięłam swoją wiosną, teraz to widzę ) a ma mocne długie pędy.

[justi177]

Edyta, Franci,
Dziękuję Wam, ja tez czytałam, że można prowadzić jak pnącą, ale nie ma to jak informacja z pierwszej ręki, od użytkownika

Czyli czeka mnie jeszcze kopanie i sadzenie, czyli też przesadzanie najpierw.....osz....

Małgoś,
Dziękuję, "co dwie głowy, to nie jedna"....
A powiedz mi, czy ten dół na róże, to głęboki robisz, czy one prawie płasko mają być....

Ja swój przygotowałam, ale w tym momencie, to bardziej na grób dla róż wygląda...

Edit: znowu pada...słońca zero....

[Deirde]

LO tworzy długie pędy - ponad 250 cm, spokojnie jak są młode to można je przyginać - wytworzy wtedy więcej kwiatów. Poszukaj po moim wątku - powinnam mieć gdzieś zdjęcia swoich 3 krzewów.

[Edyta1]

Justi, czy będziesz w poniedziałek na Starówce?

[justi177]

wiem już, że LO mozna posadzić przy łuku, nawet juz szukałam, ale ńie znalazłam.....niestety nie mam w okolicy takiego wykonawcy, jak np. Kasiek - Robaczek......szukam dalej....


Edyta, nie wiem jeszcze czy będę
Przenosimy to zagadnienie do innego działu, dobrze? Juz tam pędzę....bo aktualnie nie wiem, co i jak

[Edyta1]

Ja pergolę zamawiałam u pana, który wykonuje metalowe przęsła ogrodzeniowe. Na pewno masz kogoś takiego niedaleko .

[ewamaj66]

Moja LO jednak przymarza Nie ona jednak winna, tylko mój klimat (i lenistwo ).

[justi177]

To się nazywa determinacja
Louise O. posadzona, ale najpierw trzeba było usunąć starą, posadzoną głupio kalinę - wysoką na 3,5 metra...
Czekam na ostatnie róże