W.o... Psach 5cz. (2008.05-2008.10)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Dziewczęta, mam prośbę, pytanie.
Leon bardzo głęboko przeciął opuszkę ( tłuczone butelki w rzece) i z doświadczenia wiem,
że szycie niewiele tu pomoże.
Rana jest głeboka i długa więc potrzebuję nazwy zasypki/ granulatu, którego używa się do sączących ran. on błyskwicznie krzepnie i zamyka ranę.
To prawdopodobnie polimer / sorber, wchłaniający krew i osocze, oddychający.
Garmatura mąki krupczatki, przejrzyste, opalizujące perełki.
Kiedyś był w sprzedaży w takich saszetkach , jak Vibovit.
Opakowanie biało-czerwone, chyba.
Bardzo proszęęęęęęęęę...może któraś z Was zna nazwę.
zasada działania podobna jak w QUIKCLOT ASC :
http://www.sklepratowniczy.pl/index.php ... ikclot-acs
Leon bardzo głęboko przeciął opuszkę ( tłuczone butelki w rzece) i z doświadczenia wiem,
że szycie niewiele tu pomoże.
Rana jest głeboka i długa więc potrzebuję nazwy zasypki/ granulatu, którego używa się do sączących ran. on błyskwicznie krzepnie i zamyka ranę.
To prawdopodobnie polimer / sorber, wchłaniający krew i osocze, oddychający.
Garmatura mąki krupczatki, przejrzyste, opalizujące perełki.
Kiedyś był w sprzedaży w takich saszetkach , jak Vibovit.
Opakowanie biało-czerwone, chyba.
Bardzo proszęęęęęęęęę...może któraś z Was zna nazwę.

zasada działania podobna jak w QUIKCLOT ASC :
http://www.sklepratowniczy.pl/index.php ... ikclot-acs
- mora1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 579
- Od: 31 mar 2006, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Ja znam tylko na psie rany dermatol http://www.aptekaotc.pl/go/_info/?id=365 ewentualnie tribiotic http://www.apteka.gda.pl/tribiotic-sasz-p-1275.html z antybiotykiem, nie wiem czy o to chodzi?
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
moja skarpa
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Dzięki Moni, ale chodzi mi o troszkę inną zasadę działania, którą wypraktykowałam na sobie.
( Lubię się ciąć, a nóż to mój wróg..i krajalnica - też
)
Ten adsorbent=opatrunek proszkowy, działa na zasadzie " wklejki".
Posypujesz ranę, a higroskopijny granulat wkleja się w dziurę.
Krew, ropa, martwe tkanki przyspawują się do mikrokuleczek i tworzą strup.
To dzieje sie w ciągu paru minut, więc nie wymaga długotrwałego opatrunku.
Szycie odpada, bo szwy przecinają zdrową tkankę i z sierpowatego cięcia szkłem robi się rana gwiaździsta ( ten błąd popełniliśmy u Luny). Taka rana, prawie już szarpana, goi się aż przez miesiąc.
[ Niestety, staram się chodzić tam gdzie bezpiecznie, ale nie jestem w stanie dotrzeć do wszystkich zasadzek, jakie zastawiają miejscowe pijawki.
Ot, fantazja - nachleje się taki i rzuca butlą w dal.]
QUIKCLOT, Sorbact i ten mój ? biało-czerwony, działają tak samo, tylko, że ten zapomniany jest najtańszy.
( Lubię się ciąć, a nóż to mój wróg..i krajalnica - też

Ten adsorbent=opatrunek proszkowy, działa na zasadzie " wklejki".
Posypujesz ranę, a higroskopijny granulat wkleja się w dziurę.
Krew, ropa, martwe tkanki przyspawują się do mikrokuleczek i tworzą strup.
To dzieje sie w ciągu paru minut, więc nie wymaga długotrwałego opatrunku.
Szycie odpada, bo szwy przecinają zdrową tkankę i z sierpowatego cięcia szkłem robi się rana gwiaździsta ( ten błąd popełniliśmy u Luny). Taka rana, prawie już szarpana, goi się aż przez miesiąc.
[ Niestety, staram się chodzić tam gdzie bezpiecznie, ale nie jestem w stanie dotrzeć do wszystkich zasadzek, jakie zastawiają miejscowe pijawki.
Ot, fantazja - nachleje się taki i rzuca butlą w dal.]
QUIKCLOT, Sorbact i ten mój ? biało-czerwony, działają tak samo, tylko, że ten zapomniany jest najtańszy.
Agnieszko czy Szirek sam nakrywa się kołdrą
Hanka moja Sonia miała też mocno rozcięta największa opuszkę przedniej łapki, pamiętam, że miałam tylko zrobić ucisk na łapkę, zdezynfekować wodą utlenioną, ewentualnie oczyścić i opatrunki na kilka dni, zagoiło się dość szybko, ale Sonia była pilnowana, by tej łapki nie używała, a spacer ograniczał się do wyjścia na psie WC ;:225

Hanka moja Sonia miała też mocno rozcięta największa opuszkę przedniej łapki, pamiętam, że miałam tylko zrobić ucisk na łapkę, zdezynfekować wodą utlenioną, ewentualnie oczyścić i opatrunki na kilka dni, zagoiło się dość szybko, ale Sonia była pilnowana, by tej łapki nie używała, a spacer ograniczał się do wyjścia na psie WC ;:225
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Soniu, ubytek jest dość duży.
Tak jakbyś wycięła sierp ostrą częscią łyżki.
Mniej więcej tak to wygląda :

Stąd pomysł na zapełnienie rany, która będzie zarastać tkanką od dołu.
Jutro coś kupię, może w aptece farmaceutka podpowie
Bardzo dziękuję Ci Soni i MOnice, za próbę ulżenia Leonowi.
To jednak ciężki chłopak, więc stąpnie boli, a próby skakania na 3 łapach...tragikomiczne.
Zwykle chodzimy choć raz dziennie do rzeki, a brak wody to dla niego teraz dysząca tortura
Będzie dobrze, byle szybko
Tak jakbyś wycięła sierp ostrą częscią łyżki.
Mniej więcej tak to wygląda :

Stąd pomysł na zapełnienie rany, która będzie zarastać tkanką od dołu.
Jutro coś kupię, może w aptece farmaceutka podpowie

Bardzo dziękuję Ci Soni i MOnice, za próbę ulżenia Leonowi.
To jednak ciężki chłopak, więc stąpnie boli, a próby skakania na 3 łapach...tragikomiczne.
Zwykle chodzimy choć raz dziennie do rzeki, a brak wody to dla niego teraz dysząca tortura

Będzie dobrze, byle szybko

Hanka Sonia rozwaliła sobie łapkę tak z 10 lat temu i dla mnie to był szok, bo krew lała się koszmarnie mocno, a opuszka była też bardzo mocno rozwalona, prawie na całej jej szerokości. Sonia to był duży pies ok. 50 kg - miał być rottweiler, no ale tak to jest, jak było się młodym i głupim i myślało, że rodowód jest po to, by z psem jeździć na wystawy
no ale wyrosła z niej śliczna i mądra kundlica
Pamiętam, że łapę rozwaliła sobie późnym wieczorem i zadzwoniłam do naszej Pani doktor i ta zleciła nam to co napisałam, bo mówiła, że opuszków się nie zszywa, na drugi dzień pojechaliśmy na wizytę, no ale na szczęście obyło się bez komplikacji
Trzymam kciuki za Leonka, co mu łapka szybko wyzdrowieje, no a na czas gojenia się rany chłopak musi się pomęczyć bez wody
Mizianka dla Leonka i buziaczek w nosek



Trzymam kciuki za Leonka, co mu łapka szybko wyzdrowieje, no a na czas gojenia się rany chłopak musi się pomęczyć bez wody

Mizianka dla Leonka i buziaczek w nosek

- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Cudne zdjęcia - szczeniątko kochane, a mamusia bardzo troskliwie go dogląda. Kiedy moja zuzia była taką małą grzeczną kulką ech
...A nie bestia jak teraz




Wątki Zapraszam serdecznie Ilona