Haniu, ja to prawie nic przy nich nie robię, bo ciągle są inne priorytety działkowe,
brunatna zgnilizna drzew pestkowych, porządek z malinami

jak je sadzałam to oczywiście na spód dołka darń z wierzchu, potem ziemia zmieszana z suszonym sklepowym kurzęcym obornikiem,
do niektórych była ziemia dla róż , do niektórych nie , bo brakło

i chyba po prostu w dobrym momencie je posadziłam, po za tym ta glina co jest u mnie to jest dobra pono dla róż, bo na lubelszczyźnie są jej spore uprawy;
właśnie teraz jadę i koniecznie muszę cyknąć zdjęcie Petit do Holland - ma jednego pączusia

a tak się prezentuje moja Rosa rugosa
