Co Ty mówisz nie wiem jakie masz nazwisko a w Dankowicach mam kuzyna sołtysa. Zaskczyłeś mnie tym gdzie mieszkam a któż to taki znam.A mój ogródek jest tuż przy drodze.Nie pozorny bo mały.Obok mnie zrobila ogrodzenie pomarańczowe to teraz już się kaniesz.
Saro to czyli ja sobie dokupuje jeszcze kilka passi i nie będę musiał malować ścian na zielono. ja się zastanawiam co teraz z nią zrobić, bo na oknie już mało miejsca a na podłogę to jeszcze za mała
Ja mam też ją z nasion już 3 lata i jeszcze mi nigdy nie kwitła. Dzisiaj obcięłam jej łodygi i wyniosłam do zimnej piwnicy. Albo przezimuje , albo nie , bo mnie wkurza , że rośnie jak wściekła , a nie kwitnie
Bożenko słyszałem, że rośliny wyhodowane z nasion zakwitają dopiero po 4-5 latach więc możesz za rok oczekiwać na kwiaty, a ja muszę jeszcze trochę poczekać. Szybko mają kwiaty tylko te, które zostały rozmnożone z sadzonek rośliny matecznej