Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
- przemo1669
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4054
- Od: 27 cze 2011, o 11:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
wpisuję się, aby nie zgubić takiego pięknego ogrodu
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Variegato, co do traw to bardzo słuszną podjęłaś decyzję. One naprawdę nadają ogrodowi romantyzmu i lekkości. Zobaczysz, że będziesz chciała ich mieć coraz wiecej i więcej
Peonio, widziałam u ciebie, że także masz sporo wspaniałych traw ozdobnych.W okresie kwitnienia piwoni są jeszcze nie wyrośnięte, a więc nie mozna sobie poptrzeć, jak wyglądałyby razem trawy i peonie. Natomiast z różami według mnie komponują się świetnie i uzupełniają się idealnie. Szkoda, że zamówiłaś u tego Pana, to już lepiej byłoby w trawki.pl. A może lepiej zrezygnować, jeśli jeszcze nie wpłaciłaś?
Monikwiaty, teraz to eszcze chyba się nie wiąże traw, dopiero jak będą porządne ustabilizowane przhymrzki. Jeśli ci się nie pokładły od tego niespodziewanego śniegu, to może niech sobie na razie swobodnie powiewają?
Iga23, no właśnie, akurat w tym roku dopiero mi tak fajnie zaczęły kwitnąć, a tu masz, taka fatalna niespodzianka. No nic, może za rok będzie lepiej...
Roma, ja to bym na twoim miejscu nie wytrzymała z dala od ukochanych roślin. Ciągle bym myślała, co tam się z nimi dzieje
Ewamaj, ja tam bym takich chudzinek nie wiązała, bo co tam można w sumie związać. Nektórzy to w ogóle traw nie wiążą, nawet dużych. Przecież w naturze rosną swobodnie...
Drewutnia, Rewi, Przemo - witam serdecznie nowych gości. Pewnie dzisiejsze święto spowodowało, że mając więcej czasu, do mnie zawitaliście. Mój ogród stoi otworem. Zapraszam
Linetko, witaj, cieszę się, że w końcu trafiłaś od mojego szydełka do ogródka. Dziękuję za miłe uwagi, które zawsze dodają otuchy i motywaują do dalszych starań
Robaczku, dzisiaj dzień spędziłam na łonie rodzinki, zarówno żyjących, jak i tych, którzy odeszli. Raczyłam się winkiem, a jakże. I pojadło się trochę. Mówisz, że popijasz herbatkę imbirową? Nie próbowałam. Może to błąd. Ja mam akurat herbatkę brzoskwiniową. Też dobra. Lubię sobie czasem usiąść przy kominku, zwłaszcza teraz, gdy palimy w nim liśćmi dębowymi.
A propos winka, to niektóre kultury mają zwyczaj siadywać z winkiem przy grobach i parę kropli polewać na grób, aby zmarły też uczestniczył w biesiadzie. Po prostu cieszą się, że są razem.
Jeszcze niedawno kwitła u mnie ta angielska różyczka Alnwick Rose. Pierwsze wiosenne kwitnienie mnie nie zachwyciło. Kwiat był ładny, ale pędy wiotkie i kwitnienie niezbyt długie. Teraz jesienią już było lepiej. Pędy jakby sztywniejsze i róża kwitła aż do momentu, gdy spadł ten nieszczęsny śnieg. Zapach miała cudny.
Jednego dnia był tylko nieśmiały nierozwinięty pączek...

a już nazajutrz pojawił się kunsztownie wykształcony kwiat.


Peonio, widziałam u ciebie, że także masz sporo wspaniałych traw ozdobnych.W okresie kwitnienia piwoni są jeszcze nie wyrośnięte, a więc nie mozna sobie poptrzeć, jak wyglądałyby razem trawy i peonie. Natomiast z różami według mnie komponują się świetnie i uzupełniają się idealnie. Szkoda, że zamówiłaś u tego Pana, to już lepiej byłoby w trawki.pl. A może lepiej zrezygnować, jeśli jeszcze nie wpłaciłaś?
Monikwiaty, teraz to eszcze chyba się nie wiąże traw, dopiero jak będą porządne ustabilizowane przhymrzki. Jeśli ci się nie pokładły od tego niespodziewanego śniegu, to może niech sobie na razie swobodnie powiewają?
Iga23, no właśnie, akurat w tym roku dopiero mi tak fajnie zaczęły kwitnąć, a tu masz, taka fatalna niespodzianka. No nic, może za rok będzie lepiej...
Roma, ja to bym na twoim miejscu nie wytrzymała z dala od ukochanych roślin. Ciągle bym myślała, co tam się z nimi dzieje

Ewamaj, ja tam bym takich chudzinek nie wiązała, bo co tam można w sumie związać. Nektórzy to w ogóle traw nie wiążą, nawet dużych. Przecież w naturze rosną swobodnie...
Drewutnia, Rewi, Przemo - witam serdecznie nowych gości. Pewnie dzisiejsze święto spowodowało, że mając więcej czasu, do mnie zawitaliście. Mój ogród stoi otworem. Zapraszam

Linetko, witaj, cieszę się, że w końcu trafiłaś od mojego szydełka do ogródka. Dziękuję za miłe uwagi, które zawsze dodają otuchy i motywaują do dalszych starań

Robaczku, dzisiaj dzień spędziłam na łonie rodzinki, zarówno żyjących, jak i tych, którzy odeszli. Raczyłam się winkiem, a jakże. I pojadło się trochę. Mówisz, że popijasz herbatkę imbirową? Nie próbowałam. Może to błąd. Ja mam akurat herbatkę brzoskwiniową. Też dobra. Lubię sobie czasem usiąść przy kominku, zwłaszcza teraz, gdy palimy w nim liśćmi dębowymi.
A propos winka, to niektóre kultury mają zwyczaj siadywać z winkiem przy grobach i parę kropli polewać na grób, aby zmarły też uczestniczył w biesiadzie. Po prostu cieszą się, że są razem.

Jeszcze niedawno kwitła u mnie ta angielska różyczka Alnwick Rose. Pierwsze wiosenne kwitnienie mnie nie zachwyciło. Kwiat był ładny, ale pędy wiotkie i kwitnienie niezbyt długie. Teraz jesienią już było lepiej. Pędy jakby sztywniejsze i róża kwitła aż do momentu, gdy spadł ten nieszczęsny śnieg. Zapach miała cudny.
Jednego dnia był tylko nieśmiały nierozwinięty pączek...

a już nazajutrz pojawił się kunsztownie wykształcony kwiat.

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wygląda na to, że miło spędziłaś dzień
Nawet w chwilach zadumy i refleksji jest czas na przyjemności i biesiadowanie, tak powinno być.
Teraz z innej bajki, zawsze gdy otwieram Twój wątek wita mnie słoneczny blask Twojego Grahama, cudny jest! Ja dobrze, że od niego zaczęłaś wątek
Czy u Ciebie aspiruje do pnącej? Mój przesadzony niedawno, jest w pobliżu nowej pergoli - wejścia do ogrodu różanego, ciekawa jestem czy tam mu się spodoba 

Teraz z innej bajki, zawsze gdy otwieram Twój wątek wita mnie słoneczny blask Twojego Grahama, cudny jest! Ja dobrze, że od niego zaczęłaś wątek


- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wiązać pewnie będę, jeśli zdążę
Zanim zakopcuję swoje róże, zejdzie trochę czasu.

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Jejku, uwielbiam takie różane zdjęcia.
No właśnie, sama nie wiem, czemu nie poszukałam od razu Twojego wątku ogrodowego. Wiele straciłam, okazuje się.
Ale teraz już jestem i będę oglądać i podziwiać, bo jest co.
No właśnie, sama nie wiem, czemu nie poszukałam od razu Twojego wątku ogrodowego. Wiele straciłam, okazuje się.

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Kasiu-Robaczku - Graham to była pierwsza róża, która mnie zachwyciła. Zobaczyłam ją w całym rozkwicie u forumowej 100krotki. Postanowiłam zdobyć tę róże, no a potem sama wiesz, były oczywiście następne. W zimie wymarzło mi sporo zamówionych róż. Ale Graham przetrwał. Choć sąsiadki padły, on dumnie wypuścił wiosną nowe pędy. Czy aspiruje do pnącej? Pędy ma faktycznie wysokie, ale na razie mieszcząsię w granicach określonych dla "róż wysokich". Wiesz, Kasiu, u mnie róże w ogóle nie rosną tak niesamowicie jak u ciebie. Ale on akurat rośnie dobrze, więc rokowania są pomyślne
Myślę, że u ciebie przy pergoli będzie wyglądał po prostu zjawiskowo
Ewamaj. Ja na razie róż nie kopcuję. Zabiorę się za to dopiero w styczniu. Teraz chyba byłoby im za ciepło pod kopcami. Nauczona doświadczenie z poprzedniego roku, wstrzymam się z kopczykami
Linetko, ja też lubię patrzeć na zdjęcia róż. Mało co jest tak fotogenicznego jak one. A jeszcze ujęcia w szerszych planach to po prostu raj dla oczu. Można sycić się bez końca. Całą zimę

Myślę, że u ciebie przy pergoli będzie wyglądał po prostu zjawiskowo

Ewamaj. Ja na razie róż nie kopcuję. Zabiorę się za to dopiero w styczniu. Teraz chyba byłoby im za ciepło pod kopcami. Nauczona doświadczenie z poprzedniego roku, wstrzymam się z kopczykami

Linetko, ja też lubię patrzeć na zdjęcia róż. Mało co jest tak fotogenicznego jak one. A jeszcze ujęcia w szerszych planach to po prostu raj dla oczu. Można sycić się bez końca. Całą zimę

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Mam nadzieję, że masz dużo takich zdjęć, będą nam bardzo potrzebne w ciągu długich zimowych miesięcy. 

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu jak czytam miło i rodzinnie spędziłaś dzisiejszy dzień, bardzo mnie to cieszy. Szare jesienne dni trzeba sobie umilać
Przesiadywania przy kominku szczerze zazdroszczę, kocham kominki a niestety u mnie w domku nie ma i nie ma możiwości zainstalować, więc na marzeniach musi się skończyć....

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu widzę, że już karmniki przyszykowane dla ptaków.....będzie dla nich uczta.
U mnie sporo sikorek już się kręci
Twój ogród osnuty mgłą tajemniczości ....jeden krok zrobiłam i natknęłam się na ukryte piękności.

U mnie sporo sikorek już się kręci

Twój ogród osnuty mgłą tajemniczości ....jeden krok zrobiłam i natknęłam się na ukryte piękności.

- Rewi
- 1000p
- Posty: 3623
- Od: 17 lip 2012, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. Lubelskie
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Fantastyczna



Zapraszam serdecznie służę pomocą, pozdrawiam Ewa! ;)
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
Pomysł na ogród-projekty do wykorzystania!,
Ogród rewii cz.III !
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wando, ciężko oprzeć się urokowi angielek...pomimo kaprysów u niektórych i zwieszonych łebków, są cudne...Alnwick Rose zapisuję, pięknie uchwyciłaś jej metamorfozę 

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Tę różę - The Alnwick Rose - kupiłam w tym roku kuzynce na imieniny...nie widziałam jej nigdy kwitnącej i bardzo się cieszę, że jest taka piękna 

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- peonia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1068
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wando, dziękuję za adres trawek, już sobie przejrzałam a przy okazji znalazłam więcej internetowych adresów traw, będzie co robić z wyborem przez zimę, wycofam się u MS, bo nie płaciłam jeszcze za towar.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wando, znalazłam White Haze, o tu. Urocze są te drobne, roztrzepane kwiaty z żółtymi pręcikami 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu, u mnie trawki nieźle przetrwały ten atak zimy. Pokładły sie pod ciężarem śniegu, ale potem w miarę topnienia podnosiły swoje kłosy.
Będziesz je związywała? Bo ja zamierzam. Na peno zwiąże ostnicę i jeszcze przykryje ją gałązkami. Może przetrwa?
Będziesz je związywała? Bo ja zamierzam. Na peno zwiąże ostnicę i jeszcze przykryje ją gałązkami. Może przetrwa?