Aprilkowy las cz. 2
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu juz doczytałam, że masz złamane drzewo, bo miałam pytać co u Ciebie. U mnie połamane sosny, a drogi w lesie nieprzejezdne, tarasują je połamane drzewa
Śniegu jak na pocztówkach z Zakopanego
Śniegu jak na pocztówkach z Zakopanego
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz. 2
Julek takiego fajnego skrętasa to można by w donicy ustawić...
April, mam nadzieję, że już wracasz powoli do żywych
Jak sytuacja pogodowa za oknem?

April, mam nadzieję, że już wracasz powoli do żywych

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Aprilkowy las cz. 2
Dziś jakby cieplej to może i z optymizmem lepiej?
ja zawsze zastanawiam się co z pazurami robić, nie lubię/nie umiem pracować w rękawiczkach, więc nieustająco mam mniejszy lub większy "black french" na paznokciach.
Ja też jestem bliźniakiem
ja zawsze zastanawiam się co z pazurami robić, nie lubię/nie umiem pracować w rękawiczkach, więc nieustająco mam mniejszy lub większy "black french" na paznokciach.
Ja też jestem bliźniakiem

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Aprilkowy las cz. 2
Ja też "podwójna"
Ostatnio nie miałam na nic czasu, więc idąc na swoją imprezę, nie musiałam ukrywać zamiłowań ogrodniczych. Tylko wcześniejsze zapędy kulinarne spowodowały, że paznokcie trzeba było drastycznie skrócić. Wiedziałam, że kuchnia i ja to nie najlepsze połączenie
Wolę ogród-tam sobie paznokci nie ucinam 

Ostatnio nie miałam na nic czasu, więc idąc na swoją imprezę, nie musiałam ukrywać zamiłowań ogrodniczych. Tylko wcześniejsze zapędy kulinarne spowodowały, że paznokcie trzeba było drastycznie skrócić. Wiedziałam, że kuchnia i ja to nie najlepsze połączenie


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aprilkowy las cz. 2
Paznokcie...w sobotę przekopałam cały dom w poszukiwaniu lakieru maskującego, bo przecież nie mogłam pokazać się z takimi zaniedbanymi pazurami na imprezce. Niby tylko imieniny szwagra, a nie wielka gala, ale też trzeba wyglądać, jak człowiek, a nie jak baba prosto oderwana od pługa
U mnie też zimowo, czyli paskudnie
a na samą myśl, że będzie jeszcze gorzej... 

U mnie też zimowo, czyli paskudnie


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las cz. 2
Dlatego ja inwestuję w akryle.
Ciemny maskujący kolor i po krzyku.
Od kiedy je mam mam święty spokój z rękami.
Jola, mój mieszka w domu, ale wychodzić na dwór bardzo chce, ale tylko na chwile. W weekend budzi mnie o 6 rano. Wstaję, wypuszczam, kłade się do łóżka, a po 5 min. znowu wstaję wpuścić go do domu. I oczywiście znowu ide do łózka. Taki system mi nie przeszkadza, bo zostałam wyćwiczona przez syna. Prawie w ogóle nie spał.
A Twój ogród dopiero się tworzy. Możesz mieć jeszcze niezagospodarowane cześci. Mój juz istnieje ponad 10 lat

Ciemny maskujący kolor i po krzyku.
Od kiedy je mam mam święty spokój z rękami.
Jola, mój mieszka w domu, ale wychodzić na dwór bardzo chce, ale tylko na chwile. W weekend budzi mnie o 6 rano. Wstaję, wypuszczam, kłade się do łóżka, a po 5 min. znowu wstaję wpuścić go do domu. I oczywiście znowu ide do łózka. Taki system mi nie przeszkadza, bo zostałam wyćwiczona przez syna. Prawie w ogóle nie spał.
A Twój ogród dopiero się tworzy. Możesz mieć jeszcze niezagospodarowane cześci. Mój juz istnieje ponad 10 lat
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Wczoraj nawet pisać mi się nie chciało, z tudem poczytałam parę wątków bez wpisów nawet u siebie. Tak mnie łepetyna bolała mimo słońca. Dziś pochmurno ale czacha dymi ciut mniej. Jutro wyjazdy więc czasu też nie będzie ...
Beatko, jak jesteś bliźniak to wiesz jakie to życie trudne jak są takie dwie co jedna w jedną stronę ciągnie a druga w drugą. Nastrój zmienny bardziej niż kierunek wiatru
Pazurki już straciły na urodzie, zwłaszcza jak musiałam parę rzeczy w ręku przeprać. Jeszcze może dziś nikt nie zauważy ale trzeba usunąć tę pogrzebową czerń, choć jeżeli chodzi o rodzaj świąt to jestem bardzo na czasie
Magdo ja jeszcze nie robiłam obchodu po całości żeby nie nie przygnębiać bo i tak nic nie zrobię dopóki są zmarznięte. Ale dziś z okna kuchni zobaczyłam hortensję Pink Diamond też na płasko
Vanilka obok dała sobie radę a ta druga niestety nie. Dobrze że hortensje i tak można przycinać wiosną dość krótko. Mam nadzieję że i Twoje drzewka się pozbierają bo szkoda by było bardzo
Ja najbardziej bałam się o Psa z dredami ale on nie zauważył na szczęście zawieruchy. Podobnie klon Crimson Sentry otrząsnął listki ze śniegu i dzielnie stoi, cały czas czerwony i dumny. Nie stracił ani koloru ani nawet jednego listka
Julcia, szkoda że nie kupiłaś, bo jak nie Ty to jakaś koleżanka z pewnością by przytuliła biedaka. Szkoda że nie mam czasu na zakupy bo może u mnie też takie były. Chętnie taki świderek bym sobie nabyła, bardzo mi się podobają formy strzyżone ale jak już pisałam nie topiary ale takie geometryczne tylko.
Marzenko, masz już dostęp do świata? drzewa połamane usunęli? Widziałam nowy wąteczek, gratuluję. Krótko tylko zaznaczyłam żeby nie zgubić bo byłam nie do życia przez dziwny i na szczęście rzadko spotykany ból głowy. Dziś w pracy muszę nadgonić za to, bo wczoraj to tylko robiłam dobre wrażenie przez tą łepetynę
Kasiu, no właśnie, szkoda tego skrętasa
Może dziś zajrzę do Casto, bo muszę kupić maty do osłonięcia przedogródka od wiatru. Zastanawiam się jakie, czy bambusowe, czy trzcinowe czy takie płyty lamelowe
Nie wiem jak to się sprawuje.
Do żywych wróciłam, choć wczoraj znów mnie dolegliwości dopadły ale już nie poimprezowe
Tak to bym przynajmniej wiedziała dlaczego
Zima nie odpuszcza, mojego ogródkowego przedszkoda nie widać bo śnieg z dachu na niego spadł
Dobrze że część roślinek przykryłam doniczkami to może się nie połamały a inne nakryłam agro. Ale dziś już na plusie więc jest szansa że część się stopi. Nic ruszyć nie można bo pomarznięte jeszcze i boję się połamać do reszty. Będę w weekend zakładać siatki specjalne na jałowce, thuje i cyprysiki, które będą podtrzymywać gałązki przed wyginaniem pod naporem śniegu.
A miałam pytać, jak udał się koncert?
Joasiu, ja pracuję w rękawiczkach ale to i tak nic nie daje albo niewiele. Pazury zawsze czarne
Joasiu-bliźniaku, to witamy w klubie
Ale jesteś zodiakalny czy taki sklonowany? Bo ja jestem podwójny, i taki i taki
O Ewa i ty też
ale fajnie
Co do zapędów kulinarnych to jest mi to raczej obce. Mam w domu kucharza z zamiłowania więc się nie pcham bez potrzeby
no chyba żeby posprzątać bo robi przy tym prawdziwą rewolucję, jak to facet. U nas jest tradycyjny podział obowiązków, mój M kucharzy
a ja robię wykończeniówkę w domu i na posesji 
Iwonko, witaj problemy mamy podobne. Kiedyś lakierów często używałam, ba, nawet akryle miałam ale teraz to już historia. Ciągle nie mogę przed jakimś wyjściem czegoś maskującego znaleźć. Kiedyś jadąc do Aguniady znalazłam tylko wściekły róż
Podobno mocno przyciągał wzrok
A zimą się nie martw, wraca jesień
Gosiaczku, nie wiem jak Ci się akryle sprawdzają ale moje nie dawały rady. Nie miałam czasu ciągle ich uzupełniać. Z trudem znajduję czas na fryzjera kiedy już straszę więc każdy inny obowiązek już odpada.
Wiesz, mój syn też jak był mały budził mnie po dwadzieścia parę razy nocą ale to było wieki temu więc już zapomniałam. A psy jak nie chcą w domu to ich nie zmuszam, mam przez to o niebo mniej sprzątania. Wyobrażasz sobie psie łapki na czarnej lub białej płytce na wysoki połysk
Beatko, jak jesteś bliźniak to wiesz jakie to życie trudne jak są takie dwie co jedna w jedną stronę ciągnie a druga w drugą. Nastrój zmienny bardziej niż kierunek wiatru


Magdo ja jeszcze nie robiłam obchodu po całości żeby nie nie przygnębiać bo i tak nic nie zrobię dopóki są zmarznięte. Ale dziś z okna kuchni zobaczyłam hortensję Pink Diamond też na płasko



Julcia, szkoda że nie kupiłaś, bo jak nie Ty to jakaś koleżanka z pewnością by przytuliła biedaka. Szkoda że nie mam czasu na zakupy bo może u mnie też takie były. Chętnie taki świderek bym sobie nabyła, bardzo mi się podobają formy strzyżone ale jak już pisałam nie topiary ale takie geometryczne tylko.
Marzenko, masz już dostęp do świata? drzewa połamane usunęli? Widziałam nowy wąteczek, gratuluję. Krótko tylko zaznaczyłam żeby nie zgubić bo byłam nie do życia przez dziwny i na szczęście rzadko spotykany ból głowy. Dziś w pracy muszę nadgonić za to, bo wczoraj to tylko robiłam dobre wrażenie przez tą łepetynę
Kasiu, no właśnie, szkoda tego skrętasa


Do żywych wróciłam, choć wczoraj znów mnie dolegliwości dopadły ale już nie poimprezowe


Zima nie odpuszcza, mojego ogródkowego przedszkoda nie widać bo śnieg z dachu na niego spadł

A miałam pytać, jak udał się koncert?
Joasiu, ja pracuję w rękawiczkach ale to i tak nic nie daje albo niewiele. Pazury zawsze czarne

Joasiu-bliźniaku, to witamy w klubie


O Ewa i ty też


Co do zapędów kulinarnych to jest mi to raczej obce. Mam w domu kucharza z zamiłowania więc się nie pcham bez potrzeby



Iwonko, witaj problemy mamy podobne. Kiedyś lakierów często używałam, ba, nawet akryle miałam ale teraz to już historia. Ciągle nie mogę przed jakimś wyjściem czegoś maskującego znaleźć. Kiedyś jadąc do Aguniady znalazłam tylko wściekły róż

A zimą się nie martw, wraca jesień

Gosiaczku, nie wiem jak Ci się akryle sprawdzają ale moje nie dawały rady. Nie miałam czasu ciągle ich uzupełniać. Z trudem znajduję czas na fryzjera kiedy już straszę więc każdy inny obowiązek już odpada.
Wiesz, mój syn też jak był mały budził mnie po dwadzieścia parę razy nocą ale to było wieki temu więc już zapomniałam. A psy jak nie chcą w domu to ich nie zmuszam, mam przez to o niebo mniej sprzątania. Wyobrażasz sobie psie łapki na czarnej lub białej płytce na wysoki połysk

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Aprilkowy las cz. 2
Nie kupilam, nie mam gdzie przechowac nawet. Do tego - teraz to jest cacy, bo taki wszedzie sie zmiesci ale nie mozna zapominac, ze to rosnie jak inne iglaki i kiedys tez bedzie wielgachny. U mnie wielgachny odpada 

- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jak ja się cieszę, że u mnie zimy brak 
Pazurki ogrodnika, to jest faktycznie atrakcja sezonu
Kuchnia, unikam jak ognia. Ja wolę opcje jeść niż gotować

Pazurki ogrodnika, to jest faktycznie atrakcja sezonu

Kuchnia, unikam jak ognia. Ja wolę opcje jeść niż gotować

Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu, wpadłam zobaczyć, co u ciebie. Też piszesz o tym paskudnym cięzkim śniegu, który tak nam poniszczył rośliny. Najgorzej żal mi traw, bo już miały takie ładne ładne pióropusze i myślałam, że będą zdobić ogród w zimie. A tu masz... Połamane, leżą płasko i właściwie zaśmiecają rabaty. Nawet ich nie ścinam, bo będą stanowić ochronę, ale widok jest marny.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu, ja akryle kiedyś zrobiłam raz, ale mam takie pazury, których nic sie nie trzyma. lakier na pół imprezy starcza, no czasem całą wytrzymuje, ale nie daj, żeby poprawiny były to już albo zmywam albo nowe trzeba robić.
Ja swoich psów też nie zmuszam do bycia w domu, co prawda Azja domowa była, ale nabyła zwyczaje od Tiny i na podwórku są. Do głaskania mam koty. No i one są o niebo czystsze
, mimo że też na stałe mieszkają na zewnątrz.
U mnie obraz nędzy i rozpaczy jest przy ganku. Ciężki śnieg zmasakrował mi róże. Leżą na ziemi i nawet ich nie ruszam, bo przymarznięte rano i jak wracam wieczorem też. A nimiaturka to już w ogóle jak placek
.
w ogóle to mam wielki problem ze zjeżdząjącym śniegiem z dachu. Ale to już nie do poprawienia, bo przecież nie obrócę sobie spadków
Ja swoich psów też nie zmuszam do bycia w domu, co prawda Azja domowa była, ale nabyła zwyczaje od Tiny i na podwórku są. Do głaskania mam koty. No i one są o niebo czystsze

, mimo że też na stałe mieszkają na zewnątrz.
U mnie obraz nędzy i rozpaczy jest przy ganku. Ciężki śnieg zmasakrował mi róże. Leżą na ziemi i nawet ich nie ruszam, bo przymarznięte rano i jak wracam wieczorem też. A nimiaturka to już w ogóle jak placek

w ogóle to mam wielki problem ze zjeżdząjącym śniegiem z dachu. Ale to już nie do poprawienia, bo przecież nie obrócę sobie spadków
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz. 2
Dziewczyny, ja postawiłam na hybrydę i jestem bardzo zadowolona! Raz w miesiącu pójdę i mam spokój, a paznokcie elegantes muszą być
Teraz postawiłam na kawę z mlekiem
Jolu, roslinki pod śniegiem powinny dać radę, takie załamania pogody już się zdarzały w minionych latach...weekend będzie słoneczny to wszystko stopnieje
Aha, koncert był świetny
Za 3 tygodnie jedziemy na następny 


Jolu, roslinki pod śniegiem powinny dać radę, takie załamania pogody już się zdarzały w minionych latach...weekend będzie słoneczny to wszystko stopnieje

Aha, koncert był świetny


- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jak się swojsko zrobiło - babsko. Jak wszyscy, to i ja
Mam żelowe. Uzupełniam co 3 tygodnie kolorowym żelem. Mogę kopać, orać, myć okna, wszystko i nic... Polecam 


- jolcia1212
- 500p
- Posty: 929
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu, co ja czytam- jesteś zodiakalnym bliźniakiem? i jeszcze masz poczucie że jest Was dwie?. To potwierdza tylko moje doświadczenia i obserwacje mojego osobistego bliźniaka. No powiem że nie zawsze jest łatwo, o nie. Pewnie odmienność płci i wiek 13lat sprawę jeszcze bardziej komplikują
(zwłaszcza jak matka to lwica)

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las cz. 2
jeśli nie wytrzymują, to znaczy że kiepska kosmetyczka.
Sprawdziłam. Chodziałam do kilku. Zazwyczaj starczały na tydzień. zawsze coś odprysło. Teraz od 2 lat nie mam najmniejszych problemów. Tak jak Ania chodzę co 3 tygodnie, a kwota 50 zł nie jest zbyt wygórowana.
I tu się zgodze z Kasią, elegantes musi być
Sprawdziłam. Chodziałam do kilku. Zazwyczaj starczały na tydzień. zawsze coś odprysło. Teraz od 2 lat nie mam najmniejszych problemów. Tak jak Ania chodzę co 3 tygodnie, a kwota 50 zł nie jest zbyt wygórowana.
I tu się zgodze z Kasią, elegantes musi być
