Ubiorek rzeczywiście katalogowy i zapach bzu..... i czeremchy..... - jak ja lubię takie klimaty.
Uściski dla Ciebie pani na włościach i.....czekam na następne fotki.
Aha.....i mizianko dla dziewczynek.
Przepraszam, ze bywam tak rzadko !!!! Ciągle testujemy internet tzn. czy starczy limitu na miesiąc.
U mnie też w końcu widać , że wiosna przyszła........ Postaram się w najbliższych dniach wstawić zdjęcia i kapkę ponudzić
Panienki za mizianki dziękują!!!!!!
Jeszcze jedno !!! Proszę o pomoc ! Czy gnojówką z pokrzyw mogę wszystkie roślinki zasilać ? Wiem, ze odpowiedź może być w innym temacie podana na tacy ale.......ja zbyt długo w necie nie mogę przebywać
Przepraszam, że pociągnę temat gnojówki ale Uli to też się przyda. Izo, jak często podlewasz ta gnojówka z pokrzywy, a czy tym specyfikiem też opryskujesz rośliny?
Nie podlewam zbyt regularnie, bo mam fatalne wyczucie czasu, a zawsze zapominam, kiedy podlałam. Tak mniej wiecej co dwa, trzy tygodnie. Nie pryskam. Zazwyczaj mam jej za mało nawet do podlewania. W tym roku mam wreszcie więcej ale nie będę chyba nią pryskać. Opracowuję właśnie plan na rok przyszły. Zamierzam nastawić wczesną wiosną gnojówke czosnkową, która będę podlewać przeciw chorobom grzybowym, a pryskać przeciw mszycom. Jest bardzo skuteczna.
I tu się z Izą zgadzam. Ja też dorzucam do gnojówki z pokrzyw oberwane końcówki z kwitnącego czosnku i czosnek ,który zaczyna mi wyrastać. Mszycy nie stwierdziłam nigdzie, gdzie podlałam taką gnojówką. A więc działa super.
Ma tylko jeden minus - nieziemsko śmierdzi / to nawet mało powiedziane / . Ale czego się nie robi dla zdrowia naszych podopiecznych.
Pozdrówki i uściski dla Ciebie Kózko.
Fakt !! Cuchnie ale też cudeńka czyni !!!!
Zakwitła mi lewizja I inkarwilla i duuuuże irysy ! I nie pada , i słonko operuje na okrągło !!!! I tylko ten zwodniczy zimny wiatr sprawił, że plecki po pieleniu swym kolorem raczka przypominają
Na bank jutro wstawię zdjątka (roślinek nie plecków )
Kończy się najpiękniejszy z miesięcy. Nie rozpieszczał nas tym razem. „Dał popalić” w czasie długich weekendów. Teraz stara się zrehabilitować !!!! Na moim prywatnym biegunie zimna nareszcie zapanowały upały. Zielone ruszyło !!!!!! Oglądam Wasze zdjątka i wiem jak daleko zostałam w tyle. Kilka razy dziennie dopinguję więc słowami moje roślinki wierząc , z nadrobią szybko zaległości. Dość przynudzania ! Wstawiam :
Na początek skalniakowy ruch
Teraz moje hosty :
Jeśli ktoś jeszcze nie zakochał się w lewizji to może teraz ...
Lewizję pokochała mrówka , a bączydło upatrzyło sobie serduszka :
Irysy wyrosły nad podziw :
Jeden tak wyrósł , że musiałam ściąć , bo wiatry zbyt go przechyliły !!!! No i cudko irysek od Kryski :
Bardzo powoli chodzi dziś fotosik. Może żabka jest lepsza ? Nie mam namiarów.
Póki co szybciutko wrzucam. Nic nie wrzucę zastrajkował fotosik!!!!! Spróbuję póżniej...
Wcale nie jesteś tak do tyłu Kózko, oj nie ;:78
Funkie takie jak u mnie a irysy też są w rozkwicie. Czekam na następne zdjątka. A co robią dziewczynki ? Drapanko dla nich z głaskami. :P
Ale chyba obejrzę jutro, bo fotosik chodzi jak pijany zając - otwiera tylko trochę albo wcale.
Pozdrówki
Zaroiło się od ptactwa. Pod dachem szpaki wychowują młodzież, w budce pisklaki niezidentyfikowane , po podwórku dreptają perliczki. Kaczuszki pławią się i tylko kury wraz z kogutem rzadko kurnik opuszczają.
Na drzewku przycupnąl ptaszek a Mała sprawuje kontrole nad całością z daszku :
Niunia woli inne formy rozrywki :
I jeszcze roślinka która u mnie (tak myślę) krety wygnała :
A teraz wierzbiątko mandżurskie otoczone maczkami (oj musze poprzerywać )
Kończę zaproszeniem na obiad oraz żartami :fotka dachu stodoły tutejszego kibica i mój zachód słońca ( czy reklama aparatu )
Ula widzę, że roślinki pięknie rosną, a jeżeli ktoś się jeszcze nie zakochał w lewisji to po tym co zobaczył u Ciebie, na pewno sie zakocha. Dziewczyno, ale ty masz zwierzyniec. Czy Ty hodujesz kury, kaczki i perliczki? A tych pełzających już nie spotykasz?