Kiedy ocieplać ?

[Rossynant]

Standardowo przyjmuje się że do -10 nie ma co się martwić, a najbezpieczniej ocieplać gdy powierzchnia gruntu zacznie zamarzać (że niby ocieplenie potem pozostanie suche, zamiast zamoknąć i zmienić się w bryłę lodu ) Gdy rośliny zdecydowanie zapadną w spoczynek (czyli po pierwszych mrozach) można już coś robić.
Ale to teorie, a istotne patrzeć jak sytuacja wygląda. Na razie zapowiadają kilka nocy z przymrozkiem a potem jeszcze ma być elegancka ciepła jesień, zatem pośpiechu chyba nie ma. Zależy też z czego to ocieplenie, czy może zawilgnąć na deszczu, etc.

[Rossynant]

A tych co nie przetrzymywały - drugi raz nie sadzili.
Ociepleń nie stosuję, nie żebym mrozu nie miewał (-38 odnotowano, melduję) ale dlatego że to południe i słoneczna wystawa, przyjdzie solidna odwilż albo deszcz spadnie w środku zimy i zamarznie w onych 'ociepleniach' w kostkę lodu... Nie kijem go to pałką. Oczywiście w innych klimatach - inne podejście może być słuszne.

Mnie tam fatalistyczne nastawienie ogarnia ostatnio. Nigdy nie wiadomo czy drzewko zdrowe się kupi, po prawdzie większość sprzedają chorych, zawirusowanych; a potem odporne odmiany marzną przy byle przymrozku zaś wrażliwe mają się świetnie. Co, będę się szarpać by utrzymać przy życiu zakażone i epidemię do sadu wprowadzić? Co ma zmarznąć niech marznie. Tylko o nowe nabytki ewentualnie zadbać, w pierwszą zimę, potem mają wytrzymać. To ma przysporzyć nam owocu a nie kłopotu

[Ogrodnik88]

Ja dla bezpieczeństwa porobiłem już kopczyki a osłony na szkodniki(Zające,sarny itp) trzeba już zakładać,w tamtym tygodniu coś mi delikatnie podgryzło podkładkę(Ałycze) przy śliwie ale zasmarowałem Funabenem i może jakoś przetrwa.

[Rossynant]

Ano! Uprzejmie donoszę: Sarenkom nie chce się w śniegu grzebać, zabrały się za 'żer pędowy' ...

[x-c-9]

Róże radzę okrywać, gdy temperatury spadną poniżej -5 stopni. Ja tak robię, bez różnicy, czy posadzone w tym roku, czy wcześniej.

[romix]

Też zrezygnowałem z ocieplania.
Owijałem agrowłókniną.
Nalatałem się. Temperatura spadła, owijam. Aż tu za chwilę na plusie i to sporo.
Dylemat - odwijać czy zostawić ?
Spadł deszcz - masakra .
Kolejna rozterka wiosną - odwijać już czy poczekać.
A można przyjemniej spędzić czas i zdać się na naturę.

Pozdrawiam

[treborx]

A ja nie ocieplałem i zeszłej zimy ocalała mi tylko jedna wiśnia i jedna jabłonka. W tym roku będę owijał. Wolę już się przemęczyć te 3 czy 4 lata i mieć drzewka niż zdawać się na naturę i też mieć drzewka.... co roku nowe

[witia]

Ocieplanie tylko jak wejdzie w okres spoczynku, po opadnięciu liści i paru dniach z mrozem. Ocieplać co najwyżej młode drzewka i najlepiej to robić słomą. Stosowałem na młode drzewka z bardzo dobrym efektem. Na krzewy duży kopczyk z ziemi, tak jak i na róże.

[Sylwiusz25x]

Ja robiłem kopczyki na drzewka taki mix trocin i liśći z drzew na koniec ziemia i myślę że to wystarczy.

[Comcia]

Ludzie, jest ciepło i na razie będzie ciepło.
Oczywiście ciepło jak na listopad.
Nie czas na żadne zabezpieczenia.
Raptem niedawno spadł śnieg i był krótkotrwały spadek temperatury ale to jeszcze nie mrozy.
I ziemia jak masełko.

[Winogrodek]

Teraz są super warunki do sadzenia

[ELWIRA]

Ja mam 2 lata temu posadzoną jabłonkę i śliwkę. Czy mam jeszcze w tym roku je osłaniać czy tylko zrobić kopczyk, aby zakryć szczepienie?

[romix]

Moim zdaniem kopczyki wystarczą.
2-latki to już spore dzieciaki, a Wrocław to nie biegun zimna.

Pozdrawiam

[ELWIRA]

tak po cichu liczyłam na to, że nie będę musiała ich okrywać