Kwiaty na bukiety w ogrodzie Krychy

[ewikk77]

Krysiu nie będę oryginalna, ale powtórzę za innymi piękne kwiaty...
Czy goździki po rozsadzeniu zimują w gruncie? Mam kilka i nie wiem czy są w stanie zimować...ale mam ogromny problem i w związku z tym pytanie do Ciebie.
Robiąc jesienne porządki znalazłam trochę cebulek krokosmii, które nie zostały wysadzone na wiosnę czy są one w stanie przetrwać do następnej wiosny, czy tylko na wyrzucenie...bo jeśli tak, to już wolę je wsadzić w ziemię i ryzykować czy przezimują.
Cały czas wydawało mi się, że nie wysadziłam wszystkich, ale włożyłam je w takie miejsce...ech, aż mi wstyd i zła jestem na siebie.

[Kriss1515]

piękne asterki

[Krycha]

Krysiu nie będę oryginalna, ale powtórzę za innymi piękne kwiaty...
Czy goździki po rozsadzeniu zimują w gruncie? Mam kilka i nie wiem czy są w stanie zimować...ale mam ogromny problem i w związku z tym pytanie do Ciebie.
Robiąc jesienne porządki znalazłam trochę cebulek krokosmii, które nie zostały wysadzone na wiosnę czy są one w stanie przetrwać do następnej wiosny, czy tylko na wyrzucenie...bo jeśli tak, to już wolę je wsadzić w ziemię i ryzykować czy przezimują.
Cały czas wydawało mi się, że nie wysadziłam wszystkich, ale włożyłam je w takie miejsce...ech, aż mi wstyd i zła jestem na siebie.

Jeśli chodzi o goździk brodaty to na pewno zimują. Zimują też różne inne odmiany dwuletnie. Po przesadzeniu zaczynają od nowa wegetację i są znów dwuletnie. Czasami mogą dłużej przeżyć w jednym miejscu, ale są coraz słabsze. Niektóre goździki chińskie są jednoroczne i wiadomo jeden rok to jeden rok.

Co do krokosmii na pewno nie ma sensu sadzić ich teraz na zimę do ziemi. Krokosmia raczej wymarza zimą. U mnie jeszcze nigdy nie przezimowała. No czasami jakaś pojedyncza roślinka, więc jeśli masz jakieś w gruncie to raczej wykop. Bardzo dobrze się przechowują.
Ja dwa lata temu zebrałam nasionka krokosmii lucyfera i dopiero w lipcu posiałam bo zapomniałam wcześniej o nich. Wiem przynajmniej że wzeszły, tak więc w tym roku też zebrałam nasionka i wiosną może nie zapomnę posiać.

Igor _ 89, Kriss1515

[Krycha]

Jedne z ostatnich kwiatów tej jesieni, tojad mocny.

[Kriss1515]

piękny

[Agapa]

Przepiękny tojad
i kuferki też są śliczne
Ty Krysiu masz zresztą same piękności
A najpiękniejsze serduszko i troskliwość

[anka93]

Krysiu !,tojad cudowny i w cudownym otoczeniu.Mój tojad jeszcze stoi w ogrodzie, ale jest bladziudki przy Twoim.

[Krycha]

Tojad dostałam od dziewczyn z forum, jeden jest mniejszy i dużo wcześniejszy, a ten olbrzymi i kwitnie do tej pory.

A tutaj mój najmłodszy wnuczek Antoś

[anka93]

Boski! Fajnie Ci ,taki kociak

[Agapa]

Oj Krysiu idealny
Gratuluję najmłodszego wnuczka

[Krycha]

anka93, Agapa dziękuję

a poniżej moje zdanie na temat , no właśnie, niektórzy mówią, ze biegają cały wieczór do drzwi z cukierkami, tylko zapomnieli, że w naszej tradycji biegaliśmy z cukierkami na przywitanie kolędników, którzy głosili nam narodziny Jezusa, który zgładził śmierć i diabła.


hallowen

Przychodzi nie wołany
i na skinienie czeka
na błąd człowieka

dla żartu go proszą
dla zabawy
a inny bo ciekawy

a on czai się
jak lew w ciemności
by pożreć
i omamić
duszę zniewolić

wystarczy mu pozwolić
dać palec
a całą rękę chwyci
za łeb pociągnie

hulaj dusza
bawmy się dziś
a jutro
jeśli nam nikt nie pomoże
w imię Boże

to już nas nie ma.

[Krycha]

Święto naszych patronów

Zagubiono zwyczaj świecić
dzień swojego patrona.

Nowa moda z zachodu przywleczona
każe czcić nasze urodziny
u psa i świni
pewnie by też święcić wypadało.

Wielu ludzi zapomniało
że mają takich opiekunów
i w potrzebie
liczą tylko na siebie.

Więc świętujmy i dołączmy
do gromadki podopiecznych
a może zapomniałeś
kto jest twoim patronem
albo nawet nie wiesz

a tam w niebie
taki święty stoi smutny
gdy inni mają bal
czyż ci go nie żal?

[Krycha]

Dzierganie skarpet

Oczko do oczka
myśl i nitka wolno się snują
one wiedzą
i one czują
że niewiele w życiu potrzeba
bochen chleba
i ciepłe skarpety
i wyciągnięte
po nie ręce
dla matki już nic więcej.

Jest jak bączek
z trybiku starego zegarka
puszczony ręką
beztrosko po stole
coraz wolniej zatacza koła
jeszcze czuje
i jeszcze woła
ale zawsze chroni go krąg
matczynych rąk.

Telewizor na pół ściany
pająk zasnuł
lepkimi pajęczynami
o okna
w bezszelestnym biegu
ocierają się płatki śniegu
zmierzch powoli
zatraca się z dniem
matka dzierga skarpetę
i czuwa nad snem.

[Krycha]

[marzenaruda]

Witaj KRYSIU,
Przeczytałam cały Twój wątek....a trafiłam do Ciebie w poszukiwaniu fachowej wiedzy( i nie pomyliłam się )
Jednakże piszę do Ciebie by pogratulować Ci wytrwałości w opiece nad mamą a wiem co to znaczy.
Moja mama miała udar pięć lat temu i afazja mowy nie ustąpiła (chociaż i tak jest duuużo lepiej), ale o tym,
że mogła mieć rehabilitację dowiedziałam się dopiero w Twoim wątku.Zdaje się że lekarze ludzi w starszym wieku po prostu lekceważą, tym bardziej w takim przypadku jak moja mama, gdzie na stałe zostaje uraz psychiczny.

No dobrze wyżaliłam się, to starczy tych smutków ,jeśli możesz to proszę odpowiedz mi co nie tak robię,że moje mieczyki się pokładają a Twoje pięknie się trzymają bez podpierania.
Pozdrawiam serdecznie Marzena.