Mój kawałek raju

[Maska]

To jego pierwsza zima?

[mar33]

No przecież to prezent urodzinowy Moniki a było to 12.06 a Pusia ma 8 miesięcy tak wynika z metryki,to pierwszej swojej zimy podejrzewam nie widziała a teraz siedzi ze ną cały dzień w ogrodzie bo jak zostawili u mnie no to przekwalifikowałam ją na psa ogrodnika,uciorana w blocie,ale jak jej zimno no to obcięta skarpeta w sam raz

[wiolamanka]

Marysiu zima na całego u Ciebie ,u mnie tylko przymroziło
Pieski śliczne

[Maska]

Marysiu nie pamiętałam, że piesek był malusi i zimę na początku roku mógł przeżyć, bo pies wychodzi na toaletę od małego. Ja będzie większy mróz to musisz mu boteczki sprawić!

[Sosenki4]

Oj Marysiu, co Ty wiesz o śniegu?
A tak serio, to bardzo bardzo poproszę o szczepkę tego herbacianego grudnika jak przestanie kwitnąć oczywiście, śliczny jest.

A z tego opisu jak to 4 łapy na raz do góry, to oboje z kolegą w pracy rechotaliśmy, to tak jak jego mamy kot. On tak reaguje na trawę.

[slila1]

Marysiu widzę, że u Ciebie też regularna zima. Biednym pieskom marzną łapki, trzeba by buciczki jakieś uszyć maleństwu.
Jak mieliśmy suczkę Nicolle, to zimą jadąc do moich rodziców chodziliśmy na pociąg dobry kawałek drogi (wtedy nie było jeszcze u nas autobusów miejskich). Tak bardzo marzły jej łapy, że uszyłam jej butki z filcu. Dumnie w nich chodziła i była zadowolona, a to wcale nie był mały piesek.
Miłego i trochę cieplejszego dnia życzę.

[Maska]

Lidziu jesteś niesamowita!

[mar33]

Wiolu to było mało śniegu wczoraj nam dowaliło do oporu,10 minutową trasę wczoraj pokonałam w 40 minut,SUKCES bo dojechałam do domu,cała i zdrowa ale dzisiaj pełny relaks,kluczyki głęboko schowane,telefonu nie odbieram
Marzenko nie tylko ty rechotałaś ale ja jak zobaczyłam co ona wyprawia na tym śniegu to nie chcę pisać,co mogło się stać,a potem biedna chciała go przegonić i był taki jazgot,że słychać ją było na całą ulicę,ale od wczoraj przychodzi ośnieżona jak bałwan,daje nurki w śnieg i chce się w nim schować jak pod kołderkę i tarzanie jej świetnie wychodzi Marzenko wczoraj nam dosypało tak jak u Ciebie
Lidziu chyba kpię butki bo widziałam w sklepie,ale wtedy to z M będę miała scysję,ile by to było złotego płynu za to
Marysieńko szykuj się na szok,jak przyjadę na podłoże to Pusia w zimowym pełnym garniturku a nie obciętej skarpecie

[Maska]

Marysiu tylko nie rób cudaka z psa błagam, bo rzeczywiście przeżyję szok! Wspólczuję drogi śnieżnej, czy razem z wnuczką jechałaś czy sama?

[Sosenki4]

Marysiu, współczuję jazdy w tak śnieżną pogodę i po ośnieżonej drodze. Ja wczoraj dopiero kupiłam sobie opony zimowe i czekam na założenie. Oj jednak te wynalazki sa dobre i dają nam bezpieczeństwo. masz rację, jak nie trzeba to lepiej zostac w domu w taką pogodę

[delosperma]

Cieszę się, że pieski się cieszą, jazdy w śniegu współczuję. U mnie już w niedzielę po południu drogi były czarne, na razie nic nie dopadało. W nocy było minus 5, a teraz plus 8 i słonko nieśmiało prześwituje. Może to koniec zimy. Oby.

[stokrotka_polna]

Piękne zimowe obrazki. Cudnie w tym śnieżnym otoczeniu wygląda kolorowy wiatraczek, jakby nie z tego świata .
A pieski, to chyba zadowolone ze spaceru

[Tajka]

Marysiu śniegu mamy chyba porównywalnie, gdyż wczoraj także dopadało.
Jakie fajne, wesołe pieski.
A ten w czerwonym kubraczku z pewnością najbardziej wrażliwy?

[mar33]

Marysiu jechałam po koncercie wnuczki a ją zabrali rodzice i jechali 9 km dalej ale całą godzinę,Marysiu choćby na próbę zrobimy jej papućki ona taki cwaniak,że rano staje przed tą swoją skarpetą i czeka bo bez niej to się telepie jak liść na osice
Marzenko opony zimowe nic nie dały po prostu samochody nie dawały rady wyjechać pod górkę,a breja była taka że sięgała do samego podwozia,już różnie jeździłam ale tak nigdy
Marysiu delospermo dzisiaj to już po horrorze,drogi suche i czarne ale wczoraj to drogowców znów zima zaskoczyła jak co roku i czemu się dziwić
Stokrotko tak się zastanawiam nad tym wiatraczkiem i chyba zostanie na zimę będzie rozweselał ogród a na jego ogonie przysiadują sikorki.
Tereniu mogłaby wrócić jesień bo trzeba zrobić porządek po tym mokrym śniegu
a tak wygląda ogród dzisiaj








nerine

[slila1]

Marysiu smutno wyglądają roślinki przysypane śniegiem, ale ta różyczka z ostatniego zdjęcia chyba przeżyła. Wiatraczek rzeczywiście rozweselający.