
Niekończąca się opowieść...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść...
No to mam nadzieję, że niedługo Asiu pokażesz zaległe fotki.
A sądzę, że masz co pokazać.
A sądzę, że masz co pokazać.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Niekończąca się opowieść...
Witaj Asiu! Jagada ma rację - Twoje zdjęcia są takie malarskie i nastrojowe...Porafisz utrwalić chwilowe wrażenia. Podziwiam.
Powiedz, czy jak tworzyłaś te kwiatowe rabaty, sadziłaś od razu duże ilości sadzonek, czy było ich po kilka i czekałaś aż kępy się rozrosną?
Na jednym ze zdjęć pokazałaś duże kępy jeżówek , białych i różowych. Wydaje się,że rosną blisko siebie, czy nie zmieniają kolorów? W mojej białej kępie znalazła się jedna różowa jeżowka i w tym roku są już prawie wszystkie różowe. Nie masz takich problemów?
Powiedz, czy jak tworzyłaś te kwiatowe rabaty, sadziłaś od razu duże ilości sadzonek, czy było ich po kilka i czekałaś aż kępy się rozrosną?
Na jednym ze zdjęć pokazałaś duże kępy jeżówek , białych i różowych. Wydaje się,że rosną blisko siebie, czy nie zmieniają kolorów? W mojej białej kępie znalazła się jedna różowa jeżowka i w tym roku są już prawie wszystkie różowe. Nie masz takich problemów?
Re: Niekończąca się opowieść...
Widzę Asiu, że tak jak u mnie. Totalny brak czasu...
Sweety może wpadniesz też do mnie zdjęcia porobić, coby mi wątek całkiem nie zdechł
?

Sweety może wpadniesz też do mnie zdjęcia porobić, coby mi wątek całkiem nie zdechł

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Witam Was bardzo serdecznie Kochane Forumki
Ostatnio jestem w tzw. niedoczasie, jak to trafnie Ania-Sweety określiła, i nijak nie mogę się z niego wyrwać?..nie wiem, w moim przypadku to chyba przechodzi w stan permanentny?
Pozwólcie, że podziękuję Wam wszystkim razem za odwiedziny i odpowiem zbiorowo na Wasze posty i Ani Sweety jeszcze raz podziękuję za odświeżanie mojego wątku (mam nadzieję, że mogę jeszcze liczyć na Ciebie
).
U mnie wszystko OK, ale na Forum ostatnio nie mam w ogóle czasu - niestety. Czasami wpadam do waszych wątków, ale tylko zobaczyć co się dzieje, na wpisy brakuje czasu
Ale dzisiaj wstałam rano, zobaczyłam za oknem śnieg i odkryłam że mam jedną godzinę luzu (przesunęliśmy czas hahaha). Dlatego, korzystając z okazji piszę do Was i pokazuję kilka fotek z dzisiejszego ranka.
Pozwólcie, że przekornie przywitam Was październikowym bałwakiem
. Moi chłopcy jak wstali i tylko zobaczyli trochę śniegu, to od razu poszli jeździć na dupolotach, a potem ulepili bałwana (temu też mam trochę więcej niż godzinkę wolnego bo dzieci urzędują na zewnątrz?.)
Październikowy Bałwnek pozdrawia serdecznie wszystkie Forumki

A tak wygląda mój ogród w dniu dzisiejszym, pokazuję Wam fragmenty z różnych zakątków ogrodowych... nie są niestety ładne i kolorowe, ale cóż zrobić, zima nadchodzi...

Klon palmowy jeszcze wczoraj był intensywnie czerwony..

Róża okrywowa Mirato uwiodła mnie w tym roku. Polecam, bo jest super

Rozplenica w śniegu....

Kolory jesienne, chociaż pod śniegiem, są jeszcze troszkę widoczne...

Trawy nawet pod śniegiem wyglądają uroczo..

Widok na górne tarasy


I na konie inna tegoroczna faworytka - Pomponella

Szkoda, że nie ma słońca i wszystkie zdjęcia są takie szare
...... ale skoro miałam trochę czasu to stwierdziłam, że lepsze będą takie zdjęcia niż żadne....

Ostatnio jestem w tzw. niedoczasie, jak to trafnie Ania-Sweety określiła, i nijak nie mogę się z niego wyrwać?..nie wiem, w moim przypadku to chyba przechodzi w stan permanentny?
Pozwólcie, że podziękuję Wam wszystkim razem za odwiedziny i odpowiem zbiorowo na Wasze posty i Ani Sweety jeszcze raz podziękuję za odświeżanie mojego wątku (mam nadzieję, że mogę jeszcze liczyć na Ciebie

U mnie wszystko OK, ale na Forum ostatnio nie mam w ogóle czasu - niestety. Czasami wpadam do waszych wątków, ale tylko zobaczyć co się dzieje, na wpisy brakuje czasu

Ale dzisiaj wstałam rano, zobaczyłam za oknem śnieg i odkryłam że mam jedną godzinę luzu (przesunęliśmy czas hahaha). Dlatego, korzystając z okazji piszę do Was i pokazuję kilka fotek z dzisiejszego ranka.
Pozwólcie, że przekornie przywitam Was październikowym bałwakiem

Październikowy Bałwnek pozdrawia serdecznie wszystkie Forumki




A tak wygląda mój ogród w dniu dzisiejszym, pokazuję Wam fragmenty z różnych zakątków ogrodowych... nie są niestety ładne i kolorowe, ale cóż zrobić, zima nadchodzi...

Klon palmowy jeszcze wczoraj był intensywnie czerwony..

Róża okrywowa Mirato uwiodła mnie w tym roku. Polecam, bo jest super

Rozplenica w śniegu....

Kolory jesienne, chociaż pod śniegiem, są jeszcze troszkę widoczne...

Trawy nawet pod śniegiem wyglądają uroczo..

Widok na górne tarasy


I na konie inna tegoroczna faworytka - Pomponella

Szkoda, że nie ma słońca i wszystkie zdjęcia są takie szare

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść...
Witaj Asiu.
Może zimą twój niedoczas wreszcie się skończy i obejrzymy co nieco wcześniejszych zdjęć.
Zimowe ujęcia też ładne, ale letnimi rozgrzejesz zamrożone nasze serducha.
Pomyślności.

Może zimą twój niedoczas wreszcie się skończy i obejrzymy co nieco wcześniejszych zdjęć.
Zimowe ujęcia też ładne, ale letnimi rozgrzejesz zamrożone nasze serducha.
Pomyślności.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...










Zimowo, jak u mnie po drugiej stronie Skrzycznego. Tyle, że u mnie nawet drobiny szczytu nie widać. Jakby go nie było. Do tego akurat mi się nie spieszyło, ale cóż...
Pomponella, to obok Avalon, i moja ulubienica

- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Niekończąca się opowieść...
Długo czekałam na porcje Twoich zdjęć...
nawet przyprószone wszystko jest u Ciebie piekne!
nawet przyprószone wszystko jest u Ciebie piekne!
Re: Niekończąca się opowieść...
Dzień dobry, Asiu
Nadrabiam zaległości z Twojego ogrodu, bo naprawdę dawno nie zaglądałam, za co przepraszam... trudno odwiedzić wszystkie zaprzyjaźnione wątki, ale chyba po to między innymi mamy zimę
Trudno odmówić uroku zdjęciom, które nam pokazałaś... Mam jednak nadzieję, że śnieg zniknął i cieszysz się jeszcze jesienną odsłoną ogrodu... może pokażesz jakieś aktualne obrazki?
Serdeczności...

Nadrabiam zaległości z Twojego ogrodu, bo naprawdę dawno nie zaglądałam, za co przepraszam... trudno odwiedzić wszystkie zaprzyjaźnione wątki, ale chyba po to między innymi mamy zimę

Trudno odmówić uroku zdjęciom, które nam pokazałaś... Mam jednak nadzieję, że śnieg zniknął i cieszysz się jeszcze jesienną odsłoną ogrodu... może pokażesz jakieś aktualne obrazki?
Serdeczności...
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, ujawniam się, bo już od jakiegoś czasu przeglądam w zachwycie twój wątek. Twoje róże, ujęcia, tarsy, sposób kadrowania zdjęć. To jeden z ładniejszych romantycznych ogrodów na FO.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Niekończąca się opowieść...
Rewizytuję Twój śliczny ogródek, choć w tej bieli mniej mi się podoba
Ale trzeba przyznać że jak w ogrodzie pięknie to nawet takie widoczki można tolerować
Mam nadzieję że różom w donicy nie zaszkodziła ta biała pomyłka. Zadołujesz je na zimę czy gdzieś przetrzymujesz donice.
Jak zwykle podziwiam kunszt fotograficzny


Mam nadzieję że różom w donicy nie zaszkodziła ta biała pomyłka. Zadołujesz je na zimę czy gdzieś przetrzymujesz donice.
Jak zwykle podziwiam kunszt fotograficzny

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Witam wszystkich bardzo serdecznie, zarówno tych widzialnych jak i niewidzialnych
Miło mi, że pomimo mojej ?chaotycznej? bytności na Forum ktoś jeszcze odwiedza mój ogród. Chciałbym was przeprosić za krótkie odpowiedz,i ale niestety ?odcięli? nam internet i teraz chodzę z laptopem i gdzie mi się uda podłączyć to próbuję coś napisać?.. Najgorsze jest to, że nie wiadomo co dalej. Na łączach telefonicznych dają nam gwarancję tylko 512 ? śmiechu warte i musimy szukać jakiejś dobrej radiówki. Czy może ktoś z Was drogie Forumki mógłby coś polecić?
Wkleję kilka ciepłych jesiennych fotek, bo ta pogoda za oknem i brak internetu w domu mnie dobija. Czuję się prawie jak bez ręki?.

Grażynko dzięki za Twoją wiarę we mnie. Co do nadczasu to na razie nie mogę na niego liczyć, ale powinno być lepiej. Niestety za zdjęciami z września będzie problem, bo przez większość czasu byłam poza domem?.. Ale mam jeszcze kilka z października. Dla Ciebie dzisiaj

Aniu ale zadałaś mi trudne zadanie. Pochwalę się ale pozwól, że zrobię to porządnie. A do tego muszę się przygotować. Bo trochę zamówiłam?. Az się boję czy wszystkie zmieszczę.... Zobaczymy. Pamietasz skąd to zdjecie?

Ewo Drewutnio dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa. Większość osób nie lubi zimy i wcale im się nie dziwię. A ja naprawdę lubię zimę, byleby nie była zbyt długa. Wolę białą zimę z lekkim mrozem niż taką okropną, depresyjną szarówę jak teraz. No to jeszcze na wspomnienie słonecznych dni

Agnieszko, nie musisz mi się tłumaczyć. Doskonale Cię rozumiem, bo sama mam ten sam problem. Totalny niedoczas.
Wiesz, śnieg oczywiście u nas zszedł, ale w wyższych partiach pozostał. Za to teraz leje i leje. Po prostu ta pogoda jest teraz tak okropna, że szkoda słów. Można popaść w depresję?. Dla Ciebie inny słoneczny widoczek i serdeczne pozdrowienia z szaro-burych gór.

Wando witam Cię bardzo serdecznie i zapraszam kiedykolwiek zechcesz. Bardzo dziękuję za tyle miłych słów pod adresem mojego ogrodu i zdjęć. Tym bardziej, że w jednej i drugiej dziedzinie jestem amatorką i cały czas się uczę. Już nie raz mijałyśmy się w różnych wątkach i ja już też byłam u Ciebie, ale bez wpisu. Tym razem się poprawię.
I zawsze podobał mi się Twój awatarek. Przypomina mi wakacje, żeglugę?. Mogę zapytać dlaczego akurat taki? Wiem, że lubisz róże. W takim razie specjalnie dla Ciebie jesienny romans Stad Rom z rozplenicą

Jolu ja też wolę letnie odsłony ogrodu, ale cóż zrobić?. Taki urok naszego klimatu. Co do donic to sama jeszcze nie wiem. Chyba wywiozę je do zimnej piwnicy do mamy, tylko że to noszenie ciężkich donic i transport jakimś większym autem mnie przeraża?.
Za to na razie jeszcze jesienne fotki, które mi się udało kiedyś wcześniej pstryknąć.





I Luśka pozdrawia Szuwarka


Miło mi, że pomimo mojej ?chaotycznej? bytności na Forum ktoś jeszcze odwiedza mój ogród. Chciałbym was przeprosić za krótkie odpowiedz,i ale niestety ?odcięli? nam internet i teraz chodzę z laptopem i gdzie mi się uda podłączyć to próbuję coś napisać?.. Najgorsze jest to, że nie wiadomo co dalej. Na łączach telefonicznych dają nam gwarancję tylko 512 ? śmiechu warte i musimy szukać jakiejś dobrej radiówki. Czy może ktoś z Was drogie Forumki mógłby coś polecić?
Wkleję kilka ciepłych jesiennych fotek, bo ta pogoda za oknem i brak internetu w domu mnie dobija. Czuję się prawie jak bez ręki?.

Grażynko dzięki za Twoją wiarę we mnie. Co do nadczasu to na razie nie mogę na niego liczyć, ale powinno być lepiej. Niestety za zdjęciami z września będzie problem, bo przez większość czasu byłam poza domem?.. Ale mam jeszcze kilka z października. Dla Ciebie dzisiaj

Aniu ale zadałaś mi trudne zadanie. Pochwalę się ale pozwól, że zrobię to porządnie. A do tego muszę się przygotować. Bo trochę zamówiłam?. Az się boję czy wszystkie zmieszczę.... Zobaczymy. Pamietasz skąd to zdjecie?

Ewo Drewutnio dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa. Większość osób nie lubi zimy i wcale im się nie dziwię. A ja naprawdę lubię zimę, byleby nie była zbyt długa. Wolę białą zimę z lekkim mrozem niż taką okropną, depresyjną szarówę jak teraz. No to jeszcze na wspomnienie słonecznych dni

Agnieszko, nie musisz mi się tłumaczyć. Doskonale Cię rozumiem, bo sama mam ten sam problem. Totalny niedoczas.
Wiesz, śnieg oczywiście u nas zszedł, ale w wyższych partiach pozostał. Za to teraz leje i leje. Po prostu ta pogoda jest teraz tak okropna, że szkoda słów. Można popaść w depresję?. Dla Ciebie inny słoneczny widoczek i serdeczne pozdrowienia z szaro-burych gór.

Wando witam Cię bardzo serdecznie i zapraszam kiedykolwiek zechcesz. Bardzo dziękuję za tyle miłych słów pod adresem mojego ogrodu i zdjęć. Tym bardziej, że w jednej i drugiej dziedzinie jestem amatorką i cały czas się uczę. Już nie raz mijałyśmy się w różnych wątkach i ja już też byłam u Ciebie, ale bez wpisu. Tym razem się poprawię.
I zawsze podobał mi się Twój awatarek. Przypomina mi wakacje, żeglugę?. Mogę zapytać dlaczego akurat taki? Wiem, że lubisz róże. W takim razie specjalnie dla Ciebie jesienny romans Stad Rom z rozplenicą

Jolu ja też wolę letnie odsłony ogrodu, ale cóż zrobić?. Taki urok naszego klimatu. Co do donic to sama jeszcze nie wiem. Chyba wywiozę je do zimnej piwnicy do mamy, tylko że to noszenie ciężkich donic i transport jakimś większym autem mnie przeraża?.
Za to na razie jeszcze jesienne fotki, które mi się udało kiedyś wcześniej pstryknąć.





I Luśka pozdrawia Szuwarka


- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...
Piękne zdjęcia, Asieńko
I oczywiście, że pamiętam - w centralnej części widać przekwitnięte łany Perovskii 


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, rany, jakie Ty masz piękne widoki za oknem. Zdjęcia też robisz przepiękne. Nie moge się napatrzeć za każdym razem jak do Ciebie wchodze. Mam nadzieję, ze zimową porą będziesz miała trochę więcej wolnego czasu.
Trzeba czasem odpocząc
Trzeba czasem odpocząc