Astry bylinowe,marcinki - uprawa,problemy itd

[Marek Podlaskie]

Dzięki Przemek za info.Jest tam sporo innych roślin.Jutro zrobię znowu wypad.No może po niedzieli ,bo pól volviaka zapakowane .A czy suche np badyle wyrastające z kępy należy usunąć,czy nie ma potrzeby? .Czy też razem z karpą wsadzić do ziemi?Bo ,jak pisałem te mniejsze to mam w zwartej bryle ,ale starałem się wykopywać pojedynczo a później po kilka posadzę .Te duże ,żeby nie były tak zrośnięte też bym rozdzielił.Ale to za dużo zabawy. I najważniejsze ,czy jeszcze zdążą się przed zimą zaaklimatyzować?

[Marek Podlaskie]

I dziś miały być marcinki posadzone na nowe miejsc e,ale niestety ZIMA zmieniła moje plany.W tej chwili leżą przysypane 20 cm warstwą śniegu i zastanawiam się czy nic im nie zaszkodzi.Może tym co są w bryle ,to nic nie będzie ,bo dodatkowo w torbach foliowych.Ale tym z gołym systemem korzeniowym ,jak będą przymrozki? Dopiero w środę ocieplenie ,tak podają i marcinki pojadę na pasiekę

[peonia]

Marek , nie martw się marcinki przetrzymają to, silne z nich roślinki,

[Marek Podlaskie]

Dzięki Beatko za pociechę .Teraz to cale zasypane i nawet jak będzie mróz ,to może krzywdy im nie zrobi.Pozdrowionka.
Mam kilka gatunków i kolorów ,nawet białe i niskie ,niebieskie niskie.Tyle ,że może zaniedbane ,bo rosły w trawie i trochę pewnie przed wysadzeniem muszę je odpowiednio przygotować ,czyli pozbyć się starych zdrewniałych pędów i usunąć ,stare ,jak by brązowe pędy.

[JacekP]

Sądzę że tych wysokich nie masz co dzielić na pojedyncze kłącza bo one rosną w zwartych kępach i nie tworzą rozłogów

Przemek, astry nowobelgijskie są wysokie i tworzą rozłogi. I nie tylko one. Nie wiemy, jakie gatunki ukopał Marek.

Marku, z uwagi na późny już czas sadzenia, bezpieczniej będzie posadzić w całej bryle i ewentualnie wiosną dzielić.

[Marek Podlaskie]

Właśnie te co są w bryle z pewnością będą tak posadzone. Natomiast, jak kopałem niskie niebieskie, to rosły chyba na lepszej, próchnicznej ziemi i większość kwiatków można było wydobyć pojedynczo i tak tez zrobiłem. I właśnie myślę, czy nic tym marcinkom nie będzie. Bo w bryle, to we wtorek lub środę będą posadzone. No chyba, że tak jak zaskoczył nas śnieg, zaskoczy nas mróz . Coś z nimi zrobię, oby tylko nie było mrozu.

[wiesiao40]

witam-proszę mi poradzic co się dzieje z moimi marcinkami.od dołu maja uschnięte liscie.pozdrawiam wiesia

[abi302]

witam! moje też mają tat uschnięte listki. Ale myślę ze nie ma się czym przejmować bo tak się dzieje z nimi co roku po wystąpieniu pierwszych przymrozków.

[damek1718]

To raczej jest mączniak i bardzo często poraża marcinki, inne astry wieloletnie, a także floksy , tojady, ostróżki. Cechą charakterystyczną jest to , że na dole pędów gdzie jest duża wilgotność na jesieni, zaczyna pojawiać się biały nalot . Z czasem liście obumierają i wygląda to tak, że są uschnięte od dołu liście. Teraz nic nie zrobisz bo i tak bez sensu. Jedyna rzecz to obetnij pędy do samej ziemi i spal (oczywiście w momencie kiedy przestaną kwitnąć bo teraz to szkoda ) . W ten sposób pozbędziesz się zimującego na resztkach roślinnych grzyba. W sezonie staraj się pryskać roślinny preparatami zwalczającymi mączniak. Zadbaj tez, aby od dołu rośliny miały przewiew - nie podwiązuj ich ścisło.

[wiesiao40]

Bardzo dziękuje .

[conell1]

U mnie również wsytępuje ten problem i koleżanka mówiła, że to mączniak Właśnie jak obetniesz liście spal je, żeby pozbyć się resztek grzyba.

[Marek Podlaskie]

Witam.Już u mnie po zimie(na razie) ha ha.Więc pojechałem posadzić marcinki.Ziemia miękka ,więc dobrze się operowało łopatką.Niel liczyłem ile ich było ,ale myślę ,że 40 z pewnością tak.Niestety mróz uszkodził te co rosły marcinki i jakoś smutno na pasiece.I mam pytanie ,czy marcinki te co rosły ,należy teraz przyciąć ,,jeśli tak ,to jak nisko.Czy tez lepiej zaczekać do wiosny?Pozdrowionka

[peonia]

Marku można przyciąć marcinki na 15 cm, lepiej się rozrosną niektórzy czekają z tym do wiosny, a ja zawsze tnę jesienią i nie mam strat.

[Marek Podlaskie]

Dzięki Beatko za radę. Przytnę teraz. Myślę, że jeszcze muszę trochę zrobić większe odstępy miedzy roślinami. Szkoda, że tak mróz trochę nabałaganił, bo tak pięknie kwitły, a teraz smutno i ponuro. Cóż, aby do wiosny ha ha

[Marek Podlaskie]

Mam kolejne ,sorry pytanie o marcinki.Czy przycięte rośliny można rozrzucić po terenie licząc ,że coś z nich wyrośnie.Czy raczej spalić ,na kompostownik?
Dziś kolejna porcja marcinków nakopana ,trochę roślin ,których niestety nie mogę rozszyfrować.Pogoda ok ,wiec może z przyjęciem nie będzie problemu.Pozdrowionka