U Oli sezon 2012 roku cz.2

[tara]

Oleńko śliczne te chryzantemy a Werbena u mnie tez taka piękna,
przepraszam ale różyca to nie Aleksandra choć karteczka jest taka, trudno będzie następna Ola musi być w moim ogródku.

[Olusia]

Aniu , pewnie będę musiała przyjechać i trochę postać na Twoim ogródku

Geniu , znam bardzo dużo barwnych hościanych maluszków....ciągle na jakąś poluję.

Basiu , muszę się zastanowić , czy aby moje fiołki rogate zasłużyły na to by pójść za płot
Może to i lepsze niż kompostownik ?

Margo , będę musiała wiosną przyjrzeć się Twoim średniakom , chyba , że masz ich foteczki !!!

Miłko , wykopane karpy dalii i cebule innych roślin już umieściłam w garażu .
Może te parę sztuk uda mi się przetrzymać dla Ciebie do wiosny......Przy takiej pogodzie coś nie chce mi się nigdzie wyjeżdżać.

Dzisiaj jeszcze były jesienne kolorki na krzewach. Jutro pewnie już będą same golasy











Niebieskie hosty bardzo ładnie się starzeją.....



Myszki na rabatce i część kubłowej kolekcji....





A tym , to się jeszcze chce......a właściwie to już się chce

cuchnący / zielony

korsykański

hortensja COCO

A ten to nie wiem nad czym się zastanawia.!!!

[takasobie]

Gdyby nie żółty miłorząb i hosty, to jakby jesieni u Ciebie nie było!
Widzisz Olusiu! Nie dziwi mnie to, że nie wyjeżdżasz, bo trochę pewnie ostatnimi pracami jesteś zmęczona i organizm się broni i pilnuje, żebyś trochę odpoczęła!
U mnie zaraz wchodzi malarz na klatkę schodową, po Wszystkich Świętych przyjeżdżają montować schody. Potem sprzątanie, malowanie spiżarni, montaż szaf wnękowych, wieszanie lamp, sprzątanie, dokupienie mebli i montaż i przy dobrej grudniowej pogodzie zmontowanie i osadzenie szklarenki. A mam ostatnie 4 dni urlopu

Na dalie poczekam, ale lepiej posadź u siebie, bo co to za ogród bez dalii?
No chyba, że rozrosły Ci się karpy, to na wiosnę podzielisz!

[Olusia]

Mam dość !!!! Tydzień przy chorym wnusiu i nic lepiej.
Antybiotyk w syropie został zastąpiony zastrzykami ...... we wtorek do kontroli .

[iga23]

Wyrazy współczucia, nasz Maciek też ma anginę.
Ale z nim siedzi jego mama.

[Olusia]

Iga , już powiedziałam córce , że wcale mi się nie podoba siedzieć z chorym dzieckiem w domu.
Na dodatek to jeszcze babcia do lekarza z nim poszła i o zastrzykach zadecydowała.
W sobotę i w niedzielę niech go już przy zastrzyku sami trzymają.
Dziadek , bohater !!! też się szybko zmył .

Na poprawę humoru !!!

[JAKUCH]

Olu goryczce chyba się trochę pokićkało ,żeby o tym czasie kwitnąć.Biedny wnusio oby mu te zastrzyki pomogły .Niestety dziadkowie to bohaterowie przez "ch" a my musimy być te twarde

[Margo2]

Oj współczuję tych zastrzyków.
Pewnie, ze w weekend rodzice niech się zajmą.
Teraz panuje zapalenie płuc. A mały na co jest chory?
Olu, jakieś zdjęcia mam, ale raczej nie pojedynczych egzemplarzy.
Może jutro uda mi się znaleźć i wkleić zdjęcia u siebie.
Ale znając Ciebie to na pewno masz już wszystkie
Oczywiście nazw swoich nie znam

[Olusia]

Gosiu , z chęcią wpadnę do Ciebie i pooglądam hościska , wstawiaj zdjęcia !!!
Ja nie mam dużej kolekcji host , brakuje mi miejsca . Przerzuciłam się na kubłową uprawę.
Jestem ciekawa jak mi przezimują. Chcę kupić włókninę i donice przy niskich (<-10 stopni) zawinąć.
Mały ma anginę . Podobno rano 1,5 godziny trwało nim dostał zastrzyk .

Jadziu, pokićkało się goryczce , tym bardziej , że wiosną ładnie kwitła.

Dzisiaj padał pierwszy śnieg. Temperatura jest jednak dodatnia (+2) więc zaraz się topił.
Pogoda była iście " barowa " a ja 3 godziny czekałam w kolejce za zmianą opon na zimówki.

Już niedługo na ogródek będzie się tylko spoglądało przez okno.

[Marzenka79]

Oleńko ja sobie nie wyobrażałam,żeby babcię puścić z moją córką na zastrzyki-chodziłam sama i razem z nią płakałam...Miejmy nadzieję,że małemu pomogą te kłucia...Masz ładny widok z okna-ja tez posmutniałam jak sobie pomyślę,że za chwilę działka będzie dopiero wiosną-zimą jeżdżę ale rzadko kiedy...

[Olusia]

Marzenko taki widok z okna na ogródek ma moja córka .
Ona się wybudowała na moim ogródku.
Opieka nad wnukiem ma więc swoje zalety - ogródek w zasięgu wzroku
ale wolałabym by wnuk był zdrowy !!!!!!
Nie chcę nawet myśleć jak dam sobie z nim radę w poniedziałek gdy przyjedzie pielęgniarka....

[Marzenka79]

Wiem co czujesz...przykre trzymać maluszka wyrywającego się na siłę godną pudziana....Widok u córci super:) Życzę zdrowia dla Wnusia

[Margo2]

Olu, pamiętaj tylko, żeby donice postawić na styropianie. Moje w donicy przetrwały nieźle. To wytrzymałe bestie

[Olusia]

Gosiu , o styropianie nie pomyślałam , moje donice , wszystkie mrozoodporne , stoją na kamyszku.
Już ich nie będę teraz przestawiała. W poprzednie zimy donice miałam w 3/4 zagłębione w ziemi .

[takasobie]

Czyli popatrzałaś sobie przez okno Współczuję wnuczkowi i Wam wszystkim... Mój młodszy kilka lat cierpiał na częste anginy, ale przeszło mu już