Dziewuszki, u nas biało i sypie jak podczas prawdziwiej zimy - coś okropnego.... ogród wygląda smętnie, gałęzie w większości przecież pokryte liśćmi uginają się pod mokrym śniegiem... a miałam tyle planów i coś czuję, że żadnego nie zrealizuję w tym roku...
Julek, widziałam to zdjęcie z ubiegłego roku u
Zosi, a później up-date z dzisiejszego poranka... za szybko ten śnieg przyszedł!
Jak się dziś masz? Mnie dla odmiany tak łupie głowa, że jestem kompletnie nie do życia. Migrenowe proszki nie zadziałały.
Kupiłaś te przecenione hortensje? Chyba nie zmieściłabyś żadnej u siebie...
Zosiu, jakaś jest to pociecha, że te migreny kiedyś miną, ale w moim przypadku to jeszcze ładnych parę lat cierpienia

Pogoda chyba w całej Polsce taka sama... u nas jest paskudnie, wietrznie i śnieżnie. Coś okropnego.
Cześć
Asiu! Ano zmiany, ale wygląda na to, że już nie w tym roku. Kaskadę przerabiamy kompletnie - będzie dużo szersza i chyba atrakcyjniejsza niż dotychczasowy nagrobek. Chcę cały tył oczka podwyższyć i dosadzić tam wysokie trawy. Pozdrowienia!
Dzień dobry,
Kasik! Pisałam Ci już kiedyś, że z kaskady nie jesteśmy zadowoleni. Jak już się zdecydowaliśmy na przebudowę, to spadł śnieg... mam nadzieję, że do poniedziałku zniknie, bo mamy układać kamień. O klonie i nasadzeniach na rabatach zapominam, w tych okolicznościach pogodowych nie ma to już sensu.
Majutku, dziękuję za info o złocieniu maruna - poczytam sobie o jego właściwościach. Dzisiaj tak mnie łupie, że plany wyjścia do kina i wszystkie inne legły w gruzach. Ja też poległam. Mam nadzieję, że Twoja głowa ma się lepiej.
Na pociechę:
