Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Aga, widziałam Stewartię u jednej z naszych forumków. To juz było większe drzewko. Z tego co czytałam to jej mrozoodporność jest do -29. Czyli jest szansa. Na pewno w pierwszych sezonach trzeba by ją okrywac.
To jeszcze inne tego typu. Czy masz dereń florida? Ten też mi sie podoba. Chociaż ja cały czas się biję z myslami, czy posadzić klona, czy któreś w wyżej wymienionych. A może wiąz zaproponowany przez Dominikę?
Klon jest na razie na pierwszym miejscu. Ale to kwitnienie kusi, oj kusi. W dodatku o tej porze roku i stewartia i dereń cudownie się przebarwiają.
To jeszcze inne tego typu. Czy masz dereń florida? Ten też mi sie podoba. Chociaż ja cały czas się biję z myslami, czy posadzić klona, czy któreś w wyżej wymienionych. A może wiąz zaproponowany przez Dominikę?
Klon jest na razie na pierwszym miejscu. Ale to kwitnienie kusi, oj kusi. W dodatku o tej porze roku i stewartia i dereń cudownie się przebarwiają.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Byłam, pozdrawiam, życzę dobrych wyników z inspekcji. Nie ma co się spinać, dystans do wszelkich kontroli wskazany.
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Cześć Aguś, przepiękna jesień u Ciebie, róże sobie nic nie robią z nadchodzącego ochłodzenia, kwitną w najlepsze. Moje nowe nabytki już posadzone, mam nadzieję że przeżyją zimę. Choroba - różyczka (nie)stety u mnie postępuje w zastraszającym tempie 

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Mnie czeka wizyta Prezesa-Właściciela w 45 tygodniu. Póki co luz, lae za tydzień to już będzie się dziać. Podobno mamy mieć 2listopada wolne
pozdrawiam zza chmurki

pozdrawiam zza chmurki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
A Ty Agus natenczas gdzie się podziewasz hę
...czyżbyscie z panemM Klona sytuowali 


- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Aguniu, trzymam kciuki inspekcję Szefa Szefów.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
nie nie, walczyłem dziś z kaskadą nad oczkiem. Robili ją oczywiście fachowcy i po kilku latach się rozpadła, popękała i woda schodziła do gruntu. Do tego wyglądała jak nagrobek no i zmieniamy. Stara już zdemolowana a pod nową wylany zbrojony, solidny fundament.Keetee pisze:A Ty Agus natenczas gdzie się podziewasz hę...czysbyscie z panemM Klona sytuowali
Ciekawe tylko co z tego wyjdzie wizualnie na koniec...

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Jak tam inspekcja?
Zrobiło się deszczowo, zimno, a ja mam jutro ważną imprezę
Jeśli przeżyję, wrócę na łono forum w normalnym wymiarze czasu, a nie tylko z doskoku.

Zrobiło się deszczowo, zimno, a ja mam jutro ważną imprezę

- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
wow, nowa kaskada bedzie
czekam na foty efektu koncowego
czy do wiosny bedziecie czekac z budowaniem?


Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
ciąg dalszy w poniedziałek, nie czekamy bo w zimę musi być obieg wody. Ryby się bez tego potopiąJule pisze:wow, nowa kaskada bedzieczekam na foty efektu koncowego
czy do wiosny bedziecie czekac z budowaniem?

o efekt się boję bo chłopaki domy budują a nie kaskady

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Panie M.! Dobrze, że domy budują, a nie drogi. Inaczej ryby miały na prawdę przechlapane




Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Bry wieczór wszystkim miłym gościom! Wybaczcie, że napiszę ogólnie, ale ledwie dycham... Postaram się odpowiedzieć w Waszych wątkach.
Inspekcja udała się ze wszech miar, więc jeden kłopot z głowy... A skoro mowa o głowie, to jestem po wizycie u neurologa; zakwalifikowano mnie jako typowego migrenowca, po kilku latach różnych badań. Przez 2-3 miesiące mam codziennie przyjmować jeden medykament, a doraźnie, w przypadku pojawiającego się bólu, drugi. Leki mają ładne, kwiatowe nazwy, m.in. Cinie
W ogrodzie szaleje PanM, ale jeszcze nie widziałam efektu zmian na kaskadzie. Mam nadzieję, że rano będzie odpowiednio widno. Marzy mi się wielopoziomowa, elegancka wylewaczka, z pionowo spływającą wodą. Ale do tego odpowiedniejszy byłby granit, a my zostaniemy przy łupku. Za parę dni fotki efektu końcowego.
Jeśli pogoda pozwoli, to w sobotę jedziemy obejrzeć klona i cisy na ekran na rabacie wstydu. Mam już w głowie zaplanowane inne towarzyszące rośliny, ale te plany zrealizują się raczej wiosną, bo zrobiło się bardzo zimno i ciężko będzie teraz robić te zmiany.
No to miłego wieczoru i pozdrowienia dla Was!
Tu pogoda okropna - wiatr, spadające liście i zimnica przeokropna
Inspekcja udała się ze wszech miar, więc jeden kłopot z głowy... A skoro mowa o głowie, to jestem po wizycie u neurologa; zakwalifikowano mnie jako typowego migrenowca, po kilku latach różnych badań. Przez 2-3 miesiące mam codziennie przyjmować jeden medykament, a doraźnie, w przypadku pojawiającego się bólu, drugi. Leki mają ładne, kwiatowe nazwy, m.in. Cinie

W ogrodzie szaleje PanM, ale jeszcze nie widziałam efektu zmian na kaskadzie. Mam nadzieję, że rano będzie odpowiednio widno. Marzy mi się wielopoziomowa, elegancka wylewaczka, z pionowo spływającą wodą. Ale do tego odpowiedniejszy byłby granit, a my zostaniemy przy łupku. Za parę dni fotki efektu końcowego.
Jeśli pogoda pozwoli, to w sobotę jedziemy obejrzeć klona i cisy na ekran na rabacie wstydu. Mam już w głowie zaplanowane inne towarzyszące rośliny, ale te plany zrealizują się raczej wiosną, bo zrobiło się bardzo zimno i ciężko będzie teraz robić te zmiany.
No to miłego wieczoru i pozdrowienia dla Was!

Tu pogoda okropna - wiatr, spadające liście i zimnica przeokropna

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Aguś cieszę się że masz dobre wieści, o inspekcji i głowie.
Mnie neurolog podobnie zalecił, jakieś przeciwbólowe po których było mi tak niedobrze że przestałam je łykać. A do tych codziennych medykamentów się przyzwyczaiłam i później już nie reagowałam na nie. W takim wieku jak jesteś Ty to rozchwianie hormonalne powoduje częste i bolesne migreny, całe szczęście że ja już z tego wyrosłam, doczekasz się i Ty troszkę spokoju.
Ciekawa jestem tej kaskady i tych chabazi na rabatę wstydu, na pewno będzie ślicznie.

Mnie neurolog podobnie zalecił, jakieś przeciwbólowe po których było mi tak niedobrze że przestałam je łykać. A do tych codziennych medykamentów się przyzwyczaiłam i później już nie reagowałam na nie. W takim wieku jak jesteś Ty to rozchwianie hormonalne powoduje częste i bolesne migreny, całe szczęście że ja już z tego wyrosłam, doczekasz się i Ty troszkę spokoju.

Ciekawa jestem tej kaskady i tych chabazi na rabatę wstydu, na pewno będzie ślicznie.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Majutek, bóle głowy mam od 10ego roku życia... wiem, że w pewnym momencie życia kobiety, bóle ustają, ale czy mam się męczyć jeszcze ~10 lat? Nie mam już na to siły, prawdę mówiąc. Poza tym, chciałabym w miarę normalnie na co dzień funkcjonować. Pół biedy jak człowiek jest w domu, ale jak sobie z tym radzić w pracy?
Nie jestem przekonana, że leki całkowicie zlikwidują problem migreny, która przecież uleczalna nie jest... jeśli jednak choć trochę pomogą, będę zadowolona. Albo w końcu kupię sobie prądy, jak Ty i Jula.
Rabata wstydu bardzo mnie drażni.... koniecznie trzeba posadzić tam takie rośliny, które przede wszystkim z tyłu odsłonią nas od sąsiadów (jakoś nie podoba mi się ten widok), oraz te atrakcyjniejsze dla oka (kaliny, sosny Varella, etc.)
Na froncie też będzie wyzwanie; zresztą już jutro mają zabrać zbiornik...
Kaskada była od początku schrzaniona, ale po budowie domu nie mieliśmy już siły na poprawki.
Nie jestem przekonana, że leki całkowicie zlikwidują problem migreny, która przecież uleczalna nie jest... jeśli jednak choć trochę pomogą, będę zadowolona. Albo w końcu kupię sobie prądy, jak Ty i Jula.
Rabata wstydu bardzo mnie drażni.... koniecznie trzeba posadzić tam takie rośliny, które przede wszystkim z tyłu odsłonią nas od sąsiadów (jakoś nie podoba mi się ten widok), oraz te atrakcyjniejsze dla oka (kaliny, sosny Varella, etc.)
Na froncie też będzie wyzwanie; zresztą już jutro mają zabrać zbiornik...
Kaskada była od początku schrzaniona, ale po budowie domu nie mieliśmy już siły na poprawki.
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11
Aguniu! Miałam spore zaległości...ale na szczęście wszystko nadrobiłam i już jestem na bieżąco z Twoim wątkiem. Widzę,że nie tylko mi, niesłuży jesienna aura...Tobie dokuczała migrena a ja... od poniedziałku "uziemiona" z powodu jesiennego uklonu dyskopatii L3L5. Leżę i ubolewam, Do niedzieli mam zastrzyki a od poniedziałku zaczynam zabiegi rehabilitacyjne.Myślę, że pozwolą mi pożegnać tę przypadłość choć na jakiś czas. Śliczna u Ciebie jesień
, czekam na fotki kaskady a przede wszystkim życzę zdrówka.Pozdrawiam cieplutko 


"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki