To jego niewielkie zniszczenia - powojnik i akantolimon.Dalej sprawca prawie przyłapany na gorąco i całkiem niewinny:




Poza tym zeżarł mi klona palmowego, nie gardzi różanecznikami, narcyzów kwitnących nie zdążyłam zobaczyć, zawciąg poszedł na pierwszy ogień i jeszcze długo by mówić.
Lepiej zobaczcie co pozostało.










i jeszcze troszkę











i na koniec trochę większe roślinki,
np.hortensja kosmata, która przeżyła i ma się dobrze,irga, bez i kalina,kielichowiec, jakiś NN, błękitny anioł w towarzystwie bluszczu







Kilka host. Na trzecim zdjęciu jest hortensja IZU NO HANA, która potrzebuje czegoś, bo wygląda na niedożywioną.Myślę, że jakiś pokarm dolistny i może helat żelaza?Podpowiedzcie.




Mój nowy nabytek - rodgersja, która ładnie się przyjęła i pąki maków, które są takie już od tygodnia


Gdy sobie tu wklejam zdjęcia, zza chmur wyjrzało słonko, ale jest ładniutkie.Dziękuję Ambo.
Czekam tak jak i wszyscy na eksplozję kwiatów, oby jak najszybciej.Pozdrawiam.