Basiu nie pisałam nic w Twoim wątku, bo byłam wściekle zazdrosna

, a mianowicie, o te wypady rowerem do lasu, i o te grzybki, bo ja kocham włóczyć się po lesie, ale jak wiesz jestem z własnej nie przymuszonej woli w czystolandii i mnie takie wspaniałe wycieczki omijają

.....ale już mi się trochę mojej żółci ulało, więc mogę spokojnie coś skrobnąć
Wysłałaś mnie za wschodnia granicę, żeby mi do reszty wyleciało tego mojego żółtego płynu, i teraz to ja spać nie będę mogła.............ale może coś na jeden boczek i będzie mi ,lepiej

, napij się wirtualnie ze mną hihi