Aniu u mnie rośnie teraz po deszczach wszystko pięknie. Dużo roślin straciłam przez te gryzonie, teraz mam wątpliwości czy mam nornice, czy jakiegoś większego gada. W piątek musiałam spalić 2 róże ,tak korzenie obciachane ,że ja pierwszy raz coś takiego widziałam, tulipany też wykopałam, bo inaczej zostałyby mi puste koszyki z dziurami. Dziury i kanały w ziemi ogromne, chodzę trawnikiem,a tu się zapada, kret przynajmniej ziemię wyrzuca, a to świństwo chyba ją żre. U mnie liliowce jakoś się trzymają,ale cały czas o nie drżę, chyba w tym roku nie zakwitną ,może pojedyncze sztuki, dalie rosną jeszcze trzech nie widać nad ziemią, ale czekam cierpliwie, liczę ,że one zakwitną. Aniu , tawułki wszystko mi wynagrodzą,są takie piękne.

Wiadomość wysłałam ci na pw.
Madziu ja posiałam tydzień temu całą torebkę nasion łubinu, więc jak będą takie kolory jak na opakowaniu to......

będę sie bardzo cieszyła. Róża na pewno jest starsza niż ja , pochodzi z ogródka mojej babci, a tu rośnie myślę ponad 20 lat, sadził ją mój tata, wszyscy sąsiedzi naobkoło mają takie same

dziwię sie temu bardzo, super konfitury z nich robię. Spróbuję pozbierać płatki i zalać spirytusem (chyba to zrobię salicylowym), bo Krzychu by się zezłościł gdyby nie wyszło i poszedłby w straty.
