Julek, cieszę się, że przyjemnie spędziłaś czas - mnie się nie udało dojechać, ale następnym razem ;-))
Gośka,
PanM na razie nadąża za tym, co mu przekazuję werbalnie, ale przecież on nie ma pojęcia co się dzieje w mojej głowie!
Kasiu, miło mi, że mnie odwiedziłaś... poniżej dalsza część opowieści o kolorach w ogrodzie ;-) Grzyby właśnie zużyłam do duszonego schabu, miam mniam

Miłej niedzieli!
Małgosiu, z tym natłokiem myśli nie jest łatwo żyć ;-))
Moi drodzy, wymarzona dziś pogoda... krótki rękawek + bezrękawnik i jest naprawdę ciepło

Udanego dnia Wam życzę i niech się nam popołudnie wlecze niemiłosiernie ;-)
