Marysiu mar na Waszą wizytę u mnie wiosną jesteśmy już umówione od dawna. Dosadziłam specjalnie nowych cebulek kwiatowych, żeby było co oglądać. Mam nadzieję, że wiosną nie będzie potopu na mojej działce i nic mi nie zgnije.
Marysiu Masko właśnie w maczugach są nasionka. Nowe trawy też mi się marzą, ale raczej niższe, bo miejsca niewiele. W przyszłym roku chcę też kupić sobie jakieś paprocie np. z rodzaju adiantum i zanokcic.
Zapomniałam Ci wczoraj odpowiedzieć na temat delospermy. Oczywiście, jak moja przetrwa zimę, to się wymienimy.
Grażynko tylko gdzie znaleźć takie miejsce. Coś muszę jednak wymyślić.
Irenko jak to aparat nie działa

, ja tak liczyłam na to, że zasypiesz nas zdjęciami po powrocie.
Dzisiaj po południu kroiłam natkę pietruszki, żeby zamrozić i myślałam o Tobie, o Twojej działce, zwierzaczkach i o mojej wizycie u Was.
Irenko, czy Terenia już wróciła? Chciałabym podziękować jej za gościnę.
Pozdrowienia dla Janeczki

i oczywiście dla Ciebie
