Witam w ogrodzie u Aguniady cz.11

[lulka]

Agu, ślicznie Ci domowe storczyki kwitną, moje wszystkie wypuściły pędziki i mają małe pączki

Bidula z tą bolejącą głową jesteś, u mnie taka pogoda powoduje totalną śpiączkę. Funkcjonalność zero , ale wolę to niż pękającą głowę. Trzymaj się

[E-mienta]

To ja stanę w obronie bratków

PanieM - na przekór męskiemu "nie da się", "nie można" - na śnieg z dachu należy zastosować: wersja lajt- zapory zapobiegające zsuwaniu się śniegu z dachu , wersja lux - elektryczne ogrzewanie rynien.

A tak na poważnie to uroczo się podczytuje Wasze konwersacje. Doskonale dobrana para! Całusy Kochani!

[robaczek_Poznan]

yyy...jaki bratki? Miały być hortensje! Czy coś mi umknęło..?

(...)przynajmniej mogę sobie z żoną pogadać, a że małomówny jestem...(...)

Panie M, idealna z Was para, oboje jesteście tacy małomówni a te 33 strony to kto nastukał?

[Isia]

Aguś mnie też rozbawiła Twoja konwersacja z eMem na FO super ...nie wpadłam na to... Ogród jesienny bajkowy ....czytam ,czytam na bieżaco... uśmiechnięta Aga przy ognisku to jest to co Isie lubią bardzo przy jednym byłyśmy razem

[x-ag-a]

Dobry wieczór! Starałam się nadrobić zaległości z poprzednich dni, ale już widzę że się nie uda - wybaczcie! Jeśli nie odpowiedziałam komuś na coś istotnego, to bardzo proszę o przypomnienie, albo przynajmniej o wyrozumiałość
Jaki wynik dziś obstawiacie? Angole ostatnio tak ładnie po pięć strzelają ;-)) Będzie się działo ;-))

Isiu(lek), cieszę się, że zaglądasz! Ja u Ciebie nie byłam od kilku dni, ale postaram się wpaść wkrótce Nasze wspólne ognisko wspominam z uśmiechem - było zabawnie, prawda? Trzeba to wiosną koniecznie powtórzyć - przygotuję się i wpadniecie, oki?
Robaczku, a nie wspominałam wcześniej, że wszystkie kwitnące kwiaty PanM nazywa bratkami? Takie małe uproszczenie, a jaka wygoda dla męża ogrodniczki Pardon, za wyjątkiem róż, które są traktowane z należnym szacunkiem, co nie znaczy że z równie wielką miłością jaką darzy je ogrodniczka (znaczy ja ).
Sama widzisz, że jest pewien problem ze szpalerem hortensji, ale wierzę, że PanM jednak coś wymyśli...
33 strony? O kurczaki, faktycznie... To on!
Ewcia, pisałaś wcześniej o plackach ziemniaczanych - ja dokładnie preferuję takie same smaki... albo saute z solą i pieprzem, albo z dodatkiem grzybów, albo kleks kwaśnej śmietany plus wędzony łosoś... to jest pyszne! Mój rekord z dzieciństwa to 15szt na raz ;-))) (babcia takie smaczne smażyła... ).
Broń bratków vel hortensji, bo ja się na nie tak nastawiłam, że wspólnie rozwiązanie dla zsuwającego się w to miejsce śniegu trzeba wymyśleć. PanM zajrzy i pomyśli...
Madziu, u mnie także większość storczyków wypuściło łodygi - jednocześnie zakwitnie co najmniej kilkanaście sztuk! To wspaniałe hobby, nieprawdaż? Co do sennej pogody, to i ja dziś odjeżdżałam... o 17ej, kiedy wracałam, lało i było już całkiem ciemno - bleee...
Dziękuję za troskę!
Małgoś, to taka walka płci chyba ;-)) Ja czegoś chcę, a tu bach, złaź na ziemię - nie da się... ;-))
Ciebie też dopadły dolegliwości? Oj, współczuję, bo wiem, że cierpisz wtedy... mam nadzieję, że sobie poszły na dobre
PanieM, wiesz, że sama się zastanawiam co z tą głową zrobić... może by odkręcić i wymienić na inną? (tak, wiem, korzystając z okazji, zaraz zażyczysz sobie dla odmiany blond albo rudą ).
Marzko, dzień był dzisiaj okropny... co prawda większość czasu spędziłam w sali konferencyjnej, ale odczuwałam senność i znużenie adekwatne do sytuacji za oknem... Dobrego wieczoru!
Marysiu, dziękuję że się troszczysz o moją głowę... to historie migrenowe, ale powinnam zrobić jakieś kontrolne badania i dobrać odpowiednie leki, bo zwykłe proszki przeciwbólowe rzadko kiedy działają... Mam możliwość skorzystania z jakichś form rehabilitacji, więc faktycznie może rozpatrzeć masaże? Korzystałaś?
Jak się udały odwiedziny i wspólne spotkanie z koleżankami? Miłego wieczoru...

[Maska]

Agnieszko napisałam o masażach , bo mnie nieraz głowa boli od niewłaściwej pozycji poduszkowej , a na tej specjalnej spać nie mogę bo muszę wyżej przez uszkodzoną krtań podczas operacji. Jak masażystka robiła mi masaż punktowy to czułam ten ból - to coś znaczy!
A leki przeciwbólowe naprawdę są dla nas zdradliwe! Spotkanie jak napisałam mogło być piękne a było miłe, bo deszcz zdominował go już drugi raz. Ogród tym razem w ogóle odpadł!

[x-P-M]

PanieM - na przekór męskiemu "nie da się", "nie można" - na śnieg z dachu należy zastosować: wersja lajt- zapory zapobiegające zsuwaniu się śniegu z dachu , wersja lux - elektryczne ogrzewanie rynien.

na przekór można zawsze ale pozostaje fizyka wersja lajt nie wchodzi w grę gdyż ma podstawową wadę, zatrzymywanie śniegu na dachu powoduje dodatkowe jego obciążanie. gdy śnieg topnieje robi się dużo cięższy. biorąc pod uwagę powierzchnię tej części dachu, ciężar samych dachówek oraz fakt przebudowy więźby, która miała miejsce, zaleganie śniegu nie jest brane pod uwagę... wersja lux jest podobnie realna jak odwołanie zimy kwiatki więc mogą być ale co roku nowe

yyy...jaki bratki? Miały być hortensje! Czy coś mi umknęło..?
Panie M, idealna z Was para, oboje jesteście tacy małomówni a te 33 strony to kto nastukał?

a co za różnica?

te strony to Wasza robota, mnie w to nie wrabiajcie, mam ledwo kilka postów na sumieniu

PanieM, wiesz, że sama się zastanawiam co z tą głową zrobić... może by odkręcić i wymienić na inną? (tak, wiem, korzystając z okazji, zaraz zażyczysz sobie dla odmiany blond albo rudą ).

Może Cię zaskoczę ale możemy kupić farbę... jak zamkniesz oczy to sprayem i na zieleń zrobimy, pod ogródek

[edulkot]

Aguś paskudny i senny dzień się kończy i miejmy nadzieję że jutro będzie lepiej. Patrząc na prognozy to powinno wyglądnąć i rozweselić nasze przytłoczone duszyczki.

PanieM zielona Agunia nawet ładnie by wyglądała wtopiłaby się w tło.
Co do śniegu to niestety masz rację i najlepszym wyjściem jest posadzenie tych Hortensji vel bratków w bezpiecznym miejscu, na fizykę nie ma mocnych, przerabiam to u siebie każdej zimy.

[sweety]

Panie M. Co do technicznych rozważań śnieg-dach zgodzę się w 100%. Sama budowałam dom i sama podjęłam decyzję o braku śniegołapów. Coś jednak na pewno da się wymyślić. Niekoniecznie co roku nowe rośliny (choć rozumiem fundusze zarezerwowane), ale takie, które co roku ruszają od "zera'. Przykre to, ale faktycznie iglaki i hortensje, czy inne krzaczki, miałyby tam ciężki życie!
PS/ Co to sie porobiło, że przyznaję rację mężczyźnie i to publicznie

[ewamaj66]

A ja chciałam bronić bratków...Ale bratkowych, nie hortensji, które niestety pod spadającym z dachu śniegiem raczej nie pożyją
Pada

[robaczek_Poznan]

yyy...jaki bratki? Miały być hortensje!

a co za różnica?

A teraz zadanie bojowe dla Pana M - znajdź 3 różnice



A śniegu pewnie będzie coraz mniej, idzie globalne ocieplenie Poza tym spadać na hortensje może, nawet lepiej, bo je osłoni od mrozu A wiosną cięcie na 30 cm i gotowe

[x-P-M]

PanieM zielona Agunia nawet ładnie by wyglądała wtopiłaby się w tło.

Agunia i wtopiła w tło no no, odważnie...

PS/ Co to sie porobiło, że przyznaję rację mężczyźnie i to publicznie

Kobieta zmienną jest

A ja chciałam bronić bratków...Ale bratkowych, nie hortensji, które niestety pod spadającym z dachu śniegiem raczej nie pożyją
Pada

a nie można tego co roku potraktować przy glebie na jesieni

A teraz zadanie bojowe dla Pana M - znajdź 3 różnice

eee... na górze mniej żółtego a na dole ogrodzenia nie widać aaaa i to białe na górze można pokolorować

[Jagodka]

Aguniu ...wiedziałam ,że pogoda się spieprzy , bo głowa Ci dymiła ...i u mnie cały dzień leje ...typowo plugawa jesień - taka , jakiej nie cierpię .
A wiesz , uwielbiam Wasze konwersacje wirtualne ...są nie tylko grzecznościowe , ale i wnoszą taki spokój i ...są delikatne , umiejętnie wplecione w " nasze rozważania" i koncepcje Twoich nasadzeń .
Taki " Misiaczek " to skarb ...no , no , miej go na oku ...a raczej nie spuszczaj z oka ...bo kto wie , czy nie zechce swych ' bratkopodobnych ' wkomponować u innej .

No właśnie ...Aga żółtego nie lubi ...1 punkt można przyznać , prawda Kasiu ? ...ale tutaj chodziło o różnice - trzy ...więc ?

[x-P-M]

no , no , miej go na oku ...a raczej nie spuszczaj z oka ...bo kto wie , czy nie zechce swych ' bratkopodobnych ' wkomponować u innej .

No właśnie ...Aga żółtego nie lubi ...1 punkt można przyznać , prawda Kasiu ? ...ale tutaj chodziło o różnice - trzy ...więc ?

przez pół roku pewnie by nie zauważyła nieobecności w domu już wspominałem, że poszukam drugiej żony na okres wiosenno-letnio-wczesno-jesienny

są już trzy, z trudem bo trudem ale są, zmęczyłem się

[Comcia]

Bardziej niż po pchaniu taczki i szarpaniu darni ?