Nie sadzę jesienią, bo nie ma kto mi przekopać kawałka pola, a ja przeważnie już nie wyrabiam się, a wiosną to mam poorane i mogę w ogrodzie szaleć na lewo i prawo.
Monisiu pasuje. Ja niekoniecznie znam się, mam tylko te moje od lat. A gdy w tym roku u kogos spróbowałam jakiegoś innego to wyplułam, nawet się nie spodziewałam, ze może być taka różnica w smaku. Oczywiście można sadzić zimowy wiosną a letni jesienią, tyle to wiem.
Krysiu wiesz jak zdjęcia przekłamują i niekoniecznie można na ich podstawie stwierdzić jak duża główka, ile ma ząbków i jakiego koloru, spróbuj z tej ściągi http://czosnek.uprawy.info/odmiany-czos ... an-czosnku
sama jestem ciekawa jaki masz rodzinny czosnek
A chiński, czy hiszpański są zupełnie innego smaku, może ten zjadłaś
Nie koniecznie. Ja raz kupiłem potężne głowy czosnku, miał po 7,8 zębów, biały i w sklepie zapewniano że polski.
Trzeci rok uprawy tego czosnku i większość główek mimo iż duże ząbki to mają głównie sztuk 4. Znaczna większość i to już 2 sezon.
Wczoraj dopiero sadziłem swój czosnek. Mam ich w tej chwili sześć odmian: Mega (raczej się u mnie nie sprawdza), Harnaś, Arkus, Ornak, stara odmiana odziedziczona po ojcu, i teraz ta zakupiona w Lidlu. Po rozbiórce główek stwierdziłem, że zakupiona przeze mnie odmiana na pewno nie jest odmianą Harnaś jak było napisane na kartonie (inna barwa łusek). Producent który był napisany również na kartonie o ile mnie pamięć nie myli pochodził z miejscowości Słomniki, więc może chociaż ogólnie kraj pochodzenia będzie się zgadzał. Latem przyszłego roku dowiemy się co wyrosło z posadzonego czosnku.