Barabella pisze:Zdradź proszę co Ty tam masz w tym domku z serduszkiem.... beka wkopana w ziemie, czy kuweta chemiczna

Dziewczyny a jak Wy myślicie ?

Basiu, widziałaś przecież kuwetę, która przyjechała razem z kibelkiem
Ale tak poważnie - beka + EM (efektywne mikroorganizmy). Kuweta chemiczna jest moim zdaniem bardziej szkodliwa dla środowiska niż mój kibel.
http://www.emgreen.pl/index.php?strona-glowna,80
A w moim kiblu jest nie tylko elegancko i nowocześnie ( prónd) ale i
ROZPUSTNIE
Mianowicie :

jest także gniazdko elektryczne

Do czego ? - zapytacie. Ano, suszarkę sobie podłączam gdy moje bujne loki chcę podsuszyć

Wiadomo, że w sezonie są komary, lubią kłuć w pupy ( zwłaszcza gołe ). W gniazdko wetknięty zostanie odstraszacz komarów. Ale że z kibelka korzystamy sporadycznie - podłączyłam kabel tak, żeby prąd w gniazdku pojawiał się gdy zapalam światło. Komary wieją

a my w spokoju .... tru tu tu
Dziś po pracy także pognałam na działkę bo jakoś się nie mogę z nią rozstać

Po co komu ta zima
Pelargonie kwitną
Róże kwitną ( u mnie wszystkie zaczynają po raz kolejny )
Hortensja jest coraz bardziej różowa
Wykiełkowały nasionka groszku i nasturcji

No ale mamy jesień i nie ma co biadolić. Coraz bliżej wiosny

i to jest dobra wiadomość.
Rozsypałam popiół na najbardziej zakwaszonej rabatce - nawiezie i trochę odkwasi
Okolice ciurkadła dostały jeszcze paprotkę ( jak w dobrym, socjalistycznym domu przystało )
No i wyczyściłam karmik dla ptaków - będę miała pretekst do latania na działkę zimą - przecież ja się z nudów urwę jak z choinki.
A na koniec - śmiech na sali - moje płody
To dynie - ( miały być wielkie jak donice ) - skurczyły się w praniu
oraz orzechy chociaz orzecha na działce nie mam. Wrony i wiewióry mnie zaopatrują gubiąc w pędzie.
Wszystko ? No tak, niestety, niewiele się dzieje