Ogród Pelagii cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8932
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu i Małgosiu
U nas na pewno był przymrozek. :|
Na balkonie wszystko żyje, choć begonie i datura kiepsko wyglądają.
Ubolewam nad tym, że nie pojechaliśmy na wieś i nie wiem co tam się dzieje.
Szukamy potencjalnego ,nowego samochodu, tyle spraw do załatwienia.
Pojedziemy we wtorek może. 8-)
Smutek potężny mnie ogarnia, gdy pomyślę o śmierci wszystkich jednorocznych kwiatów.
Tak póżno je posadziłam i bardzo się z nich cieszyłam.
Martwię się o psiankę, która została w gruncie i o pomidory.
Szklarnia uszczelniona, ale wiatr mógł wyrwać folię z bocznych szczytów, bo całej nie zdążyłam przybić.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko jednoroczne jak sama nazwa wskazuje..... Pomidory przetrwały na pewno. Psianka jest bardzo delikatna ;:224 Kupno samochodu zawsze jest trudną decyzją, ale jeszcze trochę i będzie to za Wami. Musi być samochód, bo siedlisko czeka ! U mnie nie we wszystkich miejscach mrozik zebrał żniwo. Najwięcej na otwartej przestrzeni. Miłej niedzieli!
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8932
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Maryś
Wczoraj byliśmy w bliższej pasiece i śladów mrozu nie było. :)
Ale za Bytowem na pewno był.
Narwałam ekologicznych jabłuszek i będę robić szarlotkę z budyniem i kokosem.
Samochody oglądamy, dziś ma się wszystko rozstrzygnąć.
Abyśmy tylko na gorszy egzemplarz nie trafili.
I na przyszłość przestroga - nie żałować kasy na składkę i wybierać najlepszego ubezpieczyciela :!:
I czytać dokładnie wszystko przed podpisaniem czegokolwiek :D
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko,
Czasem ten co więcej bierze nie znaczy, że więcej daje. Umowy, tak na pewno trzeba czytać a najlepiej żeby jeszcze ktoś przełożył na nasze :;230 Życzę dobrego wyboru, nawet nowe kupując można wpaść. Niedawno znajomi znajomych mieli proces z firmą, w której kupili nową Hondę. Coś z nią było nie tak , ale już nie pamiętam dlaczego trafili do warsztatu, w którym okazało się że samochód był rozbity i robiony. Zdziwieni zaczęli dochodzić i okazało, że przewoźnikowi samochód zjechał z lawety i rozbił się. Zrobili, sprzedali. Dwa lata trwały przepychanki z firmą (podobno znaną) i w końcu wygrali proces sądowy. Ile nerwów zjedli,a to był ich pierwszy nowy samochód. Więc wszystko jest kwestią szczęścia! Czego Wam serdecznie życzę!
Coś i się pogoda mikici a na jutro ma być ładnie!
Awatar użytkownika
Cebulla
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1343
Od: 10 lut 2009, o 22:43
Lokalizacja: prawie Wrocław

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Boszesz, ja też muszę "nowe" auto kupić ;:223 Na razie odwlekam jak mogę, bo lepszy stary wróg, niż nowy, ale sądząc po zapachach i odgłosach wydawanych przez mojego zbytkowego Renaulta muszę się zebrać jakoś... Z ubezpieczeniem jest ten kłopot, że w razie wypadku wypłaca ubezpieczyciel sprawcy. Znajoma płaciła wysokie składki gdzieś tam, facet z byle jakim ubezpieczeniem ją stuknął i odszkodowanie było lichutkie...

Na wsi byli, a fotki gdzie?
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8932
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu
Toć włos się na głowie jeży :!:
Wczoraj M. z zięciem już pojechali oglądać potencjalne auto i przez przypadek dowiedzieliśmy się ,że oferta jest trefna.
Córka mojego Z. wrzuciła numer tel.kobiety w Google i okazało się, że prywatna osoba handluje samochodami i zawsze pisze ,że jest drugim właścicielem :?
Nikomu nie można ufać.

Dagmarko
Hehe :D Może spróbujesz oddać auto w rozliczeniu ?
Zawsze jest ten ,,magiczny,, okres bez auta, najgorsze gdy człowiek przemierza kilkaset kilometrów do pracy. W naszym przypadku sami sobie zgotowaliśmy ten los z ubezpieczeniem, szybko, szybko, przez internet....Następnym razem, niebawem pewnie bo nowe auto zaraz trza będzie ubezpieczać, przycisnę ich i nic nie podpiszemy do póki nie wyspowiadają wszystkiego co za ile. :twisted:

Strasznie tęsknię za naszą wsią, drżę o wątpliwy los porzuconych pomidorów.
Nie wiem kiedy będzie czas tam jechać. Mogła bym sama , ale cały dzień by trwała podróż i miejscowi musieli by po mnie wyjeżdżać, bo na ostatnim odcinku obecność autobusu jest enigmatyczna :;230 Przystanek jest, ale tylko raz go widziałam w tym roku :;230
Po za tym bez chłopa bym przymarzła w nocy do łoża :;230 :;230 I umarła ze strachu. :(
Ogrodzenie przebiega tak niefortunnie, że dom jest nie osłonięty od ulicy i każdy może zapukać do okienka. ;:185 ;:202

Obrazek
Tu widać dziadkowy budynek gospodarczy , dach domu i przydomowe świerki z naszej działki.
Jeśli wybudujemy dom w miejscu stodoły w pasie tych świerków, będziemy mieć na nie i pole - łąkę widok z sypialni.

Chciałam Wam pokazać, jakiej metamorfozie uległ aster '' holenderski'' ,szklarniowy kupiony w zeszłym roku.

Obrazek
Tu w doniczce z niebieskim paskiem.

Obrazek
Tak wyglądał kupiony, blado - niebiesko - fioletowy , niski.

Obrazek
Po roku, w gruncie jest wysoki, kolor zupełnie z innej bajki, bardziej biskupi, środki wyrażnie zielonkawo - żółte .Drobne kwiatki.

Obrazek
Na zdjęciach ma inny kolor niż w rzeczywistości.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko, szkoda że nie macie zaufanego samochodziarza, mój m. miał takiego mechanika, który zbierał informację o sprzedawanych samochodach i przekazywał swoim klientom to jest najpewniejsze źródło. Tylko facet nie może mieć interesu w tym, a mój m. zapłacił mu za wyszukanie dobrego auta.
Aster - to normalne. Ja mam oleander który w mieszkaniu był piękny jasnoróżowy pełny, a na zewnątrz kwitnie ciemnoróżowo pojedynczymi płatkami.
A pole na pierwszym planie jest Wasze?
Awatar użytkownika
E-mienta
500p
500p
Posty: 592
Od: 21 mar 2011, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Perła Renesansu

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko, przyznaję długo mnie nie było, ale wróciłam i wczytałam się we wszystko! Ale sie u Ciebie dzieje! Czytam z wypiekami na twarzy, nierzadko śmiejąc sie do rozpuku. Pamiętam Twojego Z z Sulejowa i pewnie dlatego łatwo mi sobie wyobrazić wszystkie sytuacje jakie opisujesz. "Zazdraszczam " relacji sąsiedzkich na wsi i podziwiam zapał w tworzeniu ogrodu. Ogarnianie wszystkiego wskazuje na niezłe zdolności logistyczno-spedycyjne :;230
Trzymam kciuki za nabycie odpowiedniego środka komunikacji, po tych doświadczeniach na pewno zwrócisz uwagę na wszystkie detale umowy ubezpieczenia. Oby auto się "udało" i służyło Wam długo i bezawaryjnie.
Teraz już nie zgubie Twojego wątku bo okrutnie przypadł mi di duszy.
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
MaGorzatka
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2788
Od: 20 sty 2011, o 17:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Jakie piękne te świerki - godne są aby stanowić widok z okna sypialni :)
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8932
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu
Oglądamy te auta i oglądamy. :roll:
Z. jest sfrustrowany coraz bardziej i ma dość, kasa na wynajem ucieka, a facet co miał przyjechać i kupić zwleka...
Mamy nadzieje załatwić sprawę w 2 dni i pojechać na wieś. :)
Już nawet sąsiad 54 dzwonił i się pytał ;:173
Mamy zięcia, który zna się dobrze na autach i z nim będziemy kupować, oczywiście na warsztacie też sprawdzimy. Z. ma takie specjalne urządzenie z pracy do sprawdzania grubości powłok lakierniczych...
To pole JESZCZE nie nasze, ale Z. pewnie długo na to nie pozwoli, myśleliśmy, żeby wydzierżawić.

Eminento
Cieszę się, ze napisałaś ;:196
Miło mi niesamowicie po tym co przeczytałam :D
Relacje z miejscowymi pogłębiły się ostatnio, gdy zepsuło się auto nr. 2.
Poznaliśmy trzy nowe rodziny.
Jedna jest bardzo dziwna, jacyś okoliczni szamani ponoć, wyglądają, jakby z innej epoki, niepokojące nakrycia głowy, umorusane lica... Dziwni są, na szczęście mieszkają na drugim krańcu wsi :D
Przyznaję się publicznie, że tego wszystkiego nie ogarniamy ostatnio :oops:
Dwa tygodnie tam nie byliśmy prawie, waham się czy poprosić 54 o podlanie pomidorów i donic.
Auto musi być i myślę, że tym razem będzie szczęśliwsze.
Zapał to ja dopiero będę mieć ,gdy będę urządzać taki już na prawdę ukochany gardenik koło nowego domku. ;:65 Nic to, że M. nie znosi pnączy, zwłaszcza bluszczy i hortensji.
Chce mieć gołębie i wolierę z większymi ptakami, a ja gołębie znam i średnio mi się ten pomysł widzi ,więc musi pójść na ustępstwa i ja też :;230 Gołębie kontra pnącza :;230

Małgosiu
Kiedy to będzie :roll: Marzenia się spełniają, trzeba tylko bardzo chcieć i się starać...
Tam jest taka bezludna przestrzeń za tymi świerkami. Nieużytek z 3 - ma czereśniami, gdzie pasą się krowy sołtysowej, dalej pole, za nim nasza działka i las. Na prawdę piękny i kojący widok. Nawet droga z małym ruchem nie razi, jej nie widać będzie z okien.
Drzewa te posadzono zapewne przed wojną, w pasie osłaniającym siedlisko przed wiatrami.
Było ich więcej, zapewne nie było by wtedy widać budynków , szklarni od pola.
Ale w 80 - tych latach po inwazji brudnicy nieparki sporo padło niestety.
Tak opowiadał syn dziadka. Dziadek obciął szczyt jednego z istniejących świerków specjalnie dla bocianów. To bardzo miłe, one zawsze mają gniazdo i ich obecność jest
sympatyczna dla nas. :tan
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko jak ja lubię" Cię czytać" - powtarzam się, ale w moim wieku to norma! :;230 Czuję, że będą pnącza i gołębie i konflikty dopiero się zaczną jak gołębie będą niszczyć pnącza :;230 Już słyszę te Wasze przekomarzania się oczywiście za ileś tam lat. O matko nie wiem, czy ja wtedy będę dosłyszeć, ale wyobraźnię na szczęście mam !
Zyczę szybkiej i trafnej decyzji w sprawie kupna auta, bo mi brakuje zdjęć - a tam pewnie pięknie jesiennie no i sąsiada 54 mało (a kiedy skończy 54 czy już na zawsze będzie 54?).
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8932
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu ;:196 ;:196
My się czasem przekomarzamy ale i bardzo ;:167 kochamy.
Szamoczemy się cały czas, wszystkie oferty , które znajdujemy okazują się nieuczciwe. :evil:
Wczoraj dzwoniliśmy do 54 i prosiliśmy ,żeby podlał pomidory. :wink:
Sąsiad doskonale wie co gdzie mamy , co się, jak otwiera i zamyka itp.
54 będzie zawsze 54, nie mogę używać imion i nazwisk :;230
U nas pięknie, ciepło i słonecznie ;:3
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko,
U mnie też pięknie i słonecznie, a ja jakoś coraz mniej siły mam do pracy fizycznej nie wiem dlaczego - zmęczenie materiału? Ja tylko myślałam, czy sąsiad kiedyś zmieni się na 55 np. po urodzinach, na które Was zaprosi :;230
Może to trochę uciążliwe, ale dobrze mieć kogoś takiego jak się nie jest na miejscu! Jeszcze raz życzę Wam dobrego wyboru a i szybkiego bo siedlisko czeka na rękę gospodarza i fotografa!
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8932
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Marysiu
Dziś mam nadzieję wreszcie dotrzemy na wieś, aż się denerwuję co tam zastaniemy. :?
U 54 bywaliśmy częściej, jak nie mieliśmy gdzie się zatrzymać. Rodzinę ma bardzo sympatyczną, atmosfera jest u nich zawsze miła, są gościnni i ciasta mają na własnych produktach rewelacyjne :)
Teraz nie ma czasu na odwiedziny, może w najzimniejszym okresie.
Mają też ogród kwiatowy nieduży, kiedyś się powymieniam z jego siostrą.
Dzięki Marysiu ;:168 Po drodze na wieś mamy oglądać kolejne auta.
Myszki czekają na progu na różowe papu a woda w wanienkach na strychu na wylanie :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Pelagii cz.3

Post »

Agnieszko,
Moje myszki zrobiły się tak bezczelne, że jak wchodzę do altanki czy zbieram orzechy to wolnym kroczkiem się oddalają. A jest ich pełno i mimo dwóch kotów w domu, u młodych na poddaszu się pojawiły. Jak wyjechali na dwa dni to częstowały się bez umiaru wszystkim co zostało w ich zasięgu, teraz kury to muszą zjadać :;230
To weekend zapowiada Ci się śliczny, oby owocne były wizyty w komisach! I zrób zdjęcia koniecznie!
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”