Grubosz - Crassula cz.2
- chaveiro
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1135
 - Od: 26 sie 2011, o 17:08
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Bytom, Śląsk
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
dzięki za odpowiedź, ja też nie mam pojęcia co tak do końca u mnie jest, wiem tylko tyle, że miały w poprzednim sezonie niezbyt dużo światła, były zaatakowane dość mocno przez tarczniki i powoli zdrowieją. Jednakże spora część liści zmalała i jest bardziej płaska niż "rurkowata", mam nadzieję że w przyszłym sezonie stan tych dwóch sztuk które mam poprawi się jeszcze bardziej na lepsze
			
			
									
						
										
						- eikoden
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1057
 - Od: 12 kwie 2011, o 14:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wałbrzych
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Tnij nie ma na co czekać, mój ładnie tworzy nowe przyrostymaqa pisze:ten czeka na przycinkę na wiosnę
- raflezja
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6839
 - Od: 25 lip 2009, o 21:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków i okolice
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Nie tnij teraz. Jest za mało światła. Pędy , które się pojawią będą słabe, wypłonione i delikatne.
			
			
									
						
							Iwona
Moje wątki - spis
			
						Moje wątki - spis
- eikoden
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 1057
 - Od: 12 kwie 2011, o 14:22
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wałbrzych
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
U mnie nie mają odpoczynku więc i tak przycinam 
 ale jak masz zamiar odstawić je (przezimować) to pewnie lepiej się wstrzymać 
			
			
									
						
										
						- raflezja
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6839
 - Od: 25 lip 2009, o 21:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków i okolice
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Mogą być. Ale również objawem fizjologicznym związanym z procesem starzenia. 
Oczywiście zależy ile ich odpadło.
			
			
									
						
							Oczywiście zależy ile ich odpadło.
Iwona
Moje wątki - spis
			
						Moje wątki - spis
- 
				GrzegorzGB
 - 50p

 - Posty: 92
 - Od: 21 lut 2012, o 10:36
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Oława
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Czy wszyscy swoje Grubosze przenieśli już do domu? Ja przyznam się, że jeszcze nie 
 a wczoraj w nocy ponoć temp. spadła do 0 C 
 ciekawe czy przetrwają. Dziś ma być 8 C więc zobaczymy. Ryzykuję. Jutro już postaram się wnieść do domu. I albo cała kolekcja pójdzie z dymem przez ten przymrozek albo będzie wszystko ok 
ps Raflezja pochowałaś już swoje rośliny ???
maqa - ja bym tego grubosza nie przycinał bo jest ładny taki w całej okazałości. Ładną donicę do bonsai bym fundnął i zobaczysz jaki
oszałamiający będzie efekt
			
			
									
						
										
						ps Raflezja pochowałaś już swoje rośliny ???
maqa - ja bym tego grubosza nie przycinał bo jest ładny taki w całej okazałości. Ładną donicę do bonsai bym fundnął i zobaczysz jaki
oszałamiający będzie efekt
- raflezja
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 6839
 - Od: 25 lip 2009, o 21:51
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Kraków i okolice
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Grzegorz!
Nie pochowałam jeszcze.
Dziś rano był szron na trawie, ale one stoją przy domu i myślę, że mają cieplej. Nie spodziewałam się tego przymrozku, ale chyba nic im nie jest.
Przyznam się, że zawsze je tak długo przetrzymuję. Wysuszam, schładzam i dzięki temu nie rosną w zimie.
Inne sukulenty również jeszcze na zewnątrz. Wniosłam niektóre tarasowe i moje nieliczne storczyki a także hibiskusy.
Najdłużej posiedzą na zewnątrz oleandry.
			
			
									
						
							Nie pochowałam jeszcze.
Dziś rano był szron na trawie, ale one stoją przy domu i myślę, że mają cieplej. Nie spodziewałam się tego przymrozku, ale chyba nic im nie jest.
Przyznam się, że zawsze je tak długo przetrzymuję. Wysuszam, schładzam i dzięki temu nie rosną w zimie.
Inne sukulenty również jeszcze na zewnątrz. Wniosłam niektóre tarasowe i moje nieliczne storczyki a także hibiskusy.
Najdłużej posiedzą na zewnątrz oleandry.
Iwona
Moje wątki - spis
			
						Moje wątki - spis
- marlenka
 - 500p

 - Posty: 782
 - Od: 26 lut 2011, o 12:50
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Moje obecnie przechodzą taki okres suszy (bo robię im już okres zimowy) i też u niektórych pojawiają się takie korzonki. To źle? Ciachać te korzonki czy zostawiać je same sobie? Ciekawe czy jakby dosięgnęły gleby, powstałyby ładne korzenie powietrzne które z czasem zgrubieją?eikoden pisze:hmm to zależy co chcesz osiągnąć, nie które gałęzie mają korzenie i schylają się ku dołowi co mogło by sugerować okres suszy, zaś te co mocno się wyciągnęły wskazują na słabo naświetlone stanowisko..
-- 13 paź 2012, o 09:55 --
Czyli ja mam 100% hobbita według tej informacji. A Uszy Shreka? To też osobna odmiana? Zawsze mi się wydawało, że to jedno i to samo co hobbit.maqa pisze:Informacja znaleziona w sieci:
Gollum a Hobbit - Oba te mieszańce są do siebie dość podobne. Cechą szczególną u hobbita jest fakt, że część liści nie zamyka się w pełną rurkę. W sklepach często te dwa mieszańce są mylone i jeśli na starszych już roślinach występują wyłącznie liście zwinięte w rurkę, a nowe przyrosty mają wyraźnie czerwony kolor to mamy odmianę ?Gollum?.
Nie wiem ile w tym prawdy
- marlenka
 - 500p

 - Posty: 782
 - Od: 26 lut 2011, o 12:50
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Też tak chciałam do pierwszych przymrozków ale oczywiście moja mama wie lepiej i "zmusiła" mnie do wprowadzenia ostatnich egzemplarzy do domu.raflezja pisze:Grzegorz!
Nie pochowałam jeszcze.
Dziś rano był szron na trawie, ale one stoją przy domu i myślę, że mają cieplej. Nie spodziewałam się tego przymrozku, ale chyba nic im nie jest.
Przyznam się, że zawsze je tak długo przetrzymuję. Wysuszam, schładzam i dzięki temu nie rosną w zimie.
Inne sukulenty również jeszcze na zewnątrz. Wniosłam niektóre tarasowe i moje nieliczne storczyki a także hibiskusy.
Najdłużej posiedzą na zewnątrz oleandry.
No cóż, jedynie wraz z październikiem robię im około 7 tygodniowe okresy suszy. Temperatura pokojowa - jestem zmarzluchem a w sumie nawet nie mam gdzie ich wystawić do chłodu.
Oj zapomniałam się, post pod postem mi wyszedł zamiast się skleić.
Re: Grubosz - Crassula cz.2
efekt na pewno będzie, tylko jeszcze musiałabym poczytać jak pielęgnować w formie bonsai, bo fakt roślinka jest solidna tylko że kolor zieleni był tak "wypłowiały" że chciałam podciąć wiosną dla regeneracjiGrzegorzGB pisze:
maqa - ja bym tego grubosza nie przycinał bo jest ładny taki w całej okazałości. Ładną donicę do bonsai bym fundnął i zobaczysz jaki
oszałamiający będzie efekt
- 
				GrzegorzGB
 - 50p

 - Posty: 92
 - Od: 21 lut 2012, o 10:36
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Oława
 
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Przyznaję się, że moje Grubsony 
 jeszcze stoją. Kilka stoi obok domu inne dalej na kanale 
 Ponoć te blisko domu pobierają ciepło od domu a te dalsze powinny pójść z dymem. Ale zaskoczę Was one jeszcze żyją 
 zobaczymy za kilka dni. Teraz sprawdzam wieczorem temp. w TV by nie popełnić gafy 
 Przyznam się, że dużo mam do stracenia - cała kolekcja, za wyjątkiem 3 małych które są cały czas w domu. A w kolekcji są bonsai i przyszłe bonsai, niektóre mogą mieć po 15 lat i więcej. 
maqa - o bonsai dbasz tak samo
 wiadomo płytsza donica, więc szybciej się przesusza, no i trzeba dbać o kompozycję i ot cała prawda 
			
			
									
						
										
						maqa - o bonsai dbasz tak samo
Re: Grubosz - Crassula cz.2
jak przesadzę to dam znać 
 na razie wystawiam go jeszcze w ciągu dnia na balkon na słoneczko,
Grzegorz a możesz pochwalić się swoimi drzewkami? czy masz jakiś swój wątek?
  
 
a przypomniało mi się zdjęcie, to tak nawiązując do kompozycji bonsai
 
http://farm4.static.flickr.com/3151/304 ... ac67c1.jpg
			
			
									
						
										
						Grzegorz a możesz pochwalić się swoimi drzewkami? czy masz jakiś swój wątek?
a przypomniało mi się zdjęcie, to tak nawiązując do kompozycji bonsai
http://farm4.static.flickr.com/3151/304 ... ac67c1.jpg
 
		
