
U nas kilka dni ładnie popadało i dobrze bo posadziłam nowe roślinki(berberysy,szczepioną wiśnię japońską,rozsadziłam
lawendę i przetacznika)...Dziś jest zimno i nie chce się na zewnątrz wychodzic,a planowałam jeszcze kilka przesadzeń...
Grażka jeśli w pozytywnym znaczeniu to dobrze(ale tylko ta częśc z altanką),szkoda tylko że reszta wygląda jak zrujnowany ogród

Leokadio witam w wężowym nowego gościa

Mariolka badyle trochę posprzątałam,kopce ze żwirku też...ale ciągle coś nowego się pojawia...ech...jak ja kocham krety i nornice

Iwonko koleusy już się dla Ciebie ukorzeniaja,a bałagan jest...przyjedż,sama zobaczysz

Jacku lampy zbladły pod wpływem warunków atmosferycznych...ja ich nie malowałam.
U mnie mietelnik rozsiał się niczym chwast...cały sezon siewki usuwałam,a i tak dużo zostało i się nadmiernie
rozpanoszyło..wszędzie

Dorotko

Co roku więcej nornic i mniej lili i tulipanów odnotowuję

coś dla ducha...trawki i żurawki
...........




...i coś dla ciała...z jesiennego ogródka warzywnego
