Sad otoczony jest z dwóch stron brzozami w odległości 20 i 10 metrów.
Co zrobić aby owoce na drzewkach nie przemarzały corocznie?
Marzną do tego stopnia, że nie mam nic oprócz porzeczek

Nie mam innego miejsca na sad.
Posadziłam świerki na granicy działki no ale wiadomo jak długo rosną - pozytku z nich nie ma.
Co radzicie? Jakiś żywopłot jeśli tak to z czego?
Wysoki płot? Tylko czy to pomoże?