Ogród zwkwiat cz. 3

[Maska]

Pięknie u Ciebie, ciekawy ten pień koło astrów od czego on?

[lora]

Zosiu pięknie jeszcze u Ciebie w ogrodzie ...pierwsze zdjęcie może służyć jako tapeta...
...pierwsze zdjęcie ,prawy róg na dole zdjęcia- czy to trzmielina.. .

[zwkwiat]

Marysiu, jest to jałowiec łuskowaty Meyeri, niestety musiałam go podgolić wysoko, miał brzydkie suche igły wewnątrz, a po za tym rośnie przy ścieżce, prawie ją zarósł i zasłaniał widok do bramki w ogrodzeniu, teraz nawet lepiej mi się podoba.

Tereniu, witam Cię, i zapraszam do odwiedzin,

Misiu witaj, biało obrzeżona to trzmielina, jeszcze bardziej w prawo i nad trzmieliną, większe ciemnozielone listki to migdałek,

[Maska]

Zważywszy, że nie przepadam za iglakami to mnie się też teraz bardziej podoba

[zwkwiat]

Marysiu, ale bez iglaków zimą ogród smutny.

[lora]

Zosiu migdałek masz jako krzak podobno są bardziej wytrzymałe ...

[Maska]

Zosiu mam parę po poprzednikach, ale jakoś iglaki dla mnie są zimne. Nie wiem o co chodzi raz tylko kupiłam cyprysika Lawsona, bo synowi się podobał, a tak to jakoś, no nie wiem ... może mi się kiedyś odmieni.

[Kriss1515]

na pierwszym zdjęciu , te dalie jaką mają wysokść ?

[Jatra]

Zosiu patrząc na Twój ogród ma się wrażenie jakby w pełni lato było .

Ślicznie kolorowo

[Bufo-bufo]

Piękny ogród Zosiu, nawet jesienią. Dla mnie ogród zimą bez iglaków jest.. zbyt płaski. A właśnie, 10.X na drugim od góry zdjęciu, po prawej stronie rośnie kolumnowy jałowiec wygląda znajomo (ale u mnie chyba jest dwa razy wyższy). Czy wiesz Zosiu co to za odmiana ?

[imer]

Zosiu, Twój ogród dalej cudownie letni! Mnie niestety w większości miną jesienne pracy, których jest mnóstwo, a i planów było sporo, ale... pokroili mnie w szpitalu i co najmniej 3 tygodnie mam "wolne" od wszelkich prac fizycznych

[Tosia1]

Zosiu, co tu zrobić, żeby zimy nie było? Tak pięknie jeszcze kwitną róże i mają tyle pąków. Bierze mnie jakiś chyś czy cóś, że wpadam w złość Nawet tłumaczenie, że pory roku nie uciszają mojego stanu złości Buziaczki

[zwkwiat]

Misia, tak mi się wydaje, miałam szczepiony na nodze to ciągle były z nim kłopoty, ten rośnie ładnie, żadne grzyby się go nie imają,

Marysiu, tak czasem jest, ja w tym roku wyrzuciłam ogniki z ogrodu, nie dość, że ciągle przemarzały to jeszcze tego dotknąć nie można, z kolców zostały tylko róże i berberysy, te ostatnie choć nie przemarzają,

Kriss1515, te dalie, które widzisz na zdjęciu są wysiane w marcu z nasion, wysokość mają różną, bordowe są wyższe ode mnie czyli mają około 170 cm, są też 120 cm i 90 cm, te na najbliższym planie to dalie okółkowe wysokości około 60 cm.

Tereso, u nas jeszcze nie ma przymrozków, więc kwitną dalie , róże, marcinki i chryzantemy od Ciebie, ach jeszcze jesienne krokusy, bratki.

Olu, ja mam jeden gatunek jałowca kolumnowego w kilku egzemplarzach, ten pospolity, najstarszy 10-letni ma około 2,5 m, ten ze zdjęcia jest dużo młodszy, ale i tak ma 150 cm.
Rosną jeszcze 3 szt. w rejonie conic i najmniejszy ma 60 cm, wszystkie ukorzenione przeze mnie.

Remi witam Cię, ale pech, mam nadzieję, że już lepiej się czujesz, ale myślę, że od ciężkich prac fizycznych to masz wolne aż do wiosny i nie radzę wcześniej się przymierzać, wiem coś o tym. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.

Cześć Tosia, ale z Ciebie niespokojny duch, gdyby nie przyroda nie odpoczywałabyś nigdy, ja wiem, że powiesz; najlepiej wypoczywam w ogrodzie z łapkami w glebie (ja też), ale to jest zgubne,
Tak więc Tosiu leniuchuj teraz ile się da, planuj wiosnę, ale ogródek pożegnaj jak posadzisz róże

[lora]

Zosiu co raz to pokazujesz piękniejsze zakątki swojego ogrodu...
cudownie nasycona jeszcze zieleń...nie widać zupełnie zbliżającej sie brzydkiej zimnej jesieni...bo jeseien jest ale jeszcze ta cześc jej cieplejsza jak to mówią...

[zwkwiat]

Misiu, witam Cię, ostatnio biegam po ogrodzie jakbym chciała zatrzymać co nieuchronne, ale tak się nie uda.
Staram się uwiecznić ostatnie kwitnące kwiaty lata, dzisiaj było pięknie, ale jutro biorę się za usuwanie już zmrożonych dalii, a penstemony jeszcze hardo zadzierają głowy;



Kwitnące róże: Sympathia i Fresia.





Nasza znajda Frędzelek wśród róż, myślę, że jest u nas szczęśliwy





Lobelia też sobie radzi, taki przymrozek, który zważył dalie nie jest jej straszny.