Jule! Mimo upływu 2 sezonów (15 IX zaczęłam 3 rok w moim coraz mniej nowym domu) nadal zachwycam się, jak wszystko ładnie sie rozrasta

ZResztą jak na razie jestem na etapie ciągłego powiększania i tworzenia nowych rabat, więc nadal dokupuje nowe rośliny

I zapewniam Cię, że nie wszystkim tak sie rozrastają. Te same rośliny kupione przez moja bratową w tym samym czasie wcale nie wyglądają tak dobrze jak moje, a u nich klimat jest bardziej sprzyjający...
Teresko! "Troszkę" zarosła i "troszkę" się powiększyła

I masz tak jak ja- poza ogrodem różowy nie ma specjalnej racji bytu!
Lodziu (DuczekiOsia)! Dzięki

Jak to zobaczyłąm z góry, to postanowiłam się i z Wami podzielić radością, że wszytsko tak ładnie rośnie!
Marysiu (Maska)! Mam jeszcze tak dużo miejsca do obsadzenia, że sadzonki bardzo mi sie przypadzą, a i na forumkowe wymiany będzie

I jeszcze nie doszłam do tego etapu, że mi się wydaje, że już wszystko gotowe

Jeszcze chyba długo nie... Co do połaczeń kolorystycznych juz dawno doszłam do wniosku, że w przyrodzie obowiązują nieco inne zasady, a dokładnie - brak zasad. Jakbym się tak dobrze zastanowiła nad kolorem kupowanej chryzantemy, to pewnie wyszłabym z założenia, że w tym otoczeniu rudy jest wykluczony. A tak? Fajnie wyszło
Dorotka (dorcia7)! Prawda, że fajnie. 'Daje' nieco po oczach, ale aż mi się ryjek śmieje na ten widok
Maryniu (marpa)! (nie)Dziękuję - by nie zapeszać. Rabatka ma dokładnie 16 miesięcy. To chyba nie tak dużo, a zmiana kolosalna. Fioletowo - rude szaleństwo też mi się podoba
Ewo (ewa w)! Myślę dokładnie tak, jak Ty
Mariolu (kropelka)! Dzięki za takie miłe słowa. Fajnie, że Ci się podoba
Beatko (beata68)! Będę, będę... Ale mam do powiększenia i to znacznego inną rabatę, więc mam gdzie... Podejrzewam, że i tak będę miała za mało roślin. Ale lista chciejstw jest długa!
Iwonko (heliofitka)! 3 metry jest na pewno. Poza tym z tego, co widzę to świerk rośnie bardzo wolno (taki zresztą miał być). A jak widać na zdjęciach z góry mogę sobie powiększyć te rabatę i to sporo. A kamieni jest tyle, że kilof niespecjalnie sie sprawdza. Raczej sztychówka i mozolne wykopywanie ich po kolei. Choć juz wiele miejsc jest 'obrobionych' tzn. kamienie wykopane, a miejsca uzupełnione dobrą ziemią.
Gosiu (margo2)! Za czasów mojej Neski inne koty się nie zbliżały do ogrodu. Widziałam kiedyś, jak przyczajona leżała za domem i prychała na pręgowca, który zamierzał wejść na jej teren. Niestety Neska skończyła tragicznie, a ja nie umiem wziąć kolejnego kota, bo boję się, że skończy jak ona - pod samochodem. Co do nasadzeń... Taki busz mi się podoba i na tym etapie plewienie już nie jest taką męką. Może kiedyś zamarzę o innym typie rabaty, ale nie prędko

Ja tak po prostu lubię
