Witam kochani poniedziałkowo
Weekend minął ekspresowo, znowu nie zdążyłam zrobić z połowy zaplanowanych rzeczy Jakoś nie mogę się wyrobić, chyba jakies przesilenie jesienne mnie dopadło
Filigranowa - zdjęcia są zrobione tylko nie wyrobiłam się z wrzuceniem na hosting, dzisiaj po pracy wrzucę kilka fotek z działki Nika - kochana nawet ciastem cię nie poczęstuję bo już nie ma ale fotki będą Moniś - a dziękuję była miło, byliśmy na działce po jabłuszka i mieliśmy przemiłych gości na naszym mały chwastowisku Loki - dzięki za kciukasy, na pewno się przydadzą
Moniś, od razu chwastowisko.... Rabata kwiatowa jest, owoce są nawet liliowce gdzieś się uchowały a ja mam bujną wyobraźnię i już widziałam jak będzie ładnie jak wszystko zrobicie
Monia, nie przesadzaj. Wszystko wymaga pracy. Ciesz się że robicie wszystko jak chcecie. Szkoda tylko że drzew niektórych nie możecie wyciąć ale i je da się wkomponować w inne nasadzenia. Zrobicie sobie wszystko po swojemu. Powolutku dojdziesz do upragnionego widoku a znając Ciebie nie trzeba będzie długo czekać.
Pojechaliśmy jeszcze wczoraj do cioci i Basia idzie przez ogródek, zatrzymuje się przy aksamitkach i mówi tatusiowi "Tatuś, te kwiatki to Turki" już zaczyna się uświadamianie tylko tatusia przez córkę
-- 8 paź 2012, o 09:20 --
A ja chciałam się spytać czy masz jakiś przepis na ciasto z jabłkami ale nie kruche bo nie lubię zagniatać ... Najlepiej takie mikserem ;)
Justynko - rośnie z Basi mała forumowa ogrodniczka przepisu poszukam jakiegoś ciekawego, mi też się przyda Celinko - czytałam u ciebie, że potrzebujesz aparatu, to razem kupujemy świnki-skarbonki Kasiu - cieszę się, że smakowało na zdrówko April - no widzisz nie jesteś sama w tym opóźnieniu
Wreszcie się zebrałam do kupy i czas na foteczki
Na balkoniku dalej kwitną pelargonie:
Żeby nie było, że na działce mam tylko chwaściki (Justynka może potwierdzić ):
Monia masz radochę z tych jabłuszek, bo moje biedne staruszki (25 lat) mróz zniszczył . Teraz w moim sadzie tylko kikuty stoją, dobrze, że u innych urodzaj to zawsze człowieka w potrzebie poratują.
Ilonko - oczywiście, że się podzielę z mamusią chryzantemką, oby tylko się dobrze zadomowiła A te moje pelasie uwielbiam Aguś - to była chyba trzecia partia zbiorów z jabłonki, jeszcze raz pojedziemy i zerwiemy już wszystkie tylko skończyli mi się sąsiedzi do obdarowywania Aniu - ja też zakochałam się w szałwiach - jeszcze mam zwykłą fioletową i białą, floksy też są cudne - też jeszcze mam ciemnofioletowy pachnący, jasnoróżowy i biały, i jeszcze pysznogłówki kocham - mam chyba trzy różne w przyszłym roku już będzie co pokazywać z działeczki i berberyski też uwielbiam ja prawie wszystkie roślinki uwielbiam Dorotko - szkoda Twoich jabłonek ja też mam jakieś stare drzewa i owoce są bardzo smaczne A ta ilość jest nie do przejedzenia i też wydaję gdzie tylko mogę